pasztet z neofitów

jestem kurwa buntownikiem

albo burakiem pastewnym

klaustrofobia zmusza do biegu

władza we władzy

papier i butelki z benzyną

wypięte dupy

nie odróżnisz narodowca od lewaka

dziury jak dziury

obalają system za paciorki

szósta klepka w pierwszej beczce

czegoś brakuje

dajmy wazelinę mistrzom świata

nic nie szczypię

wszyscy nienawidzą wszystkich

taka zabawa

jeden bóg jebie drugiego boga

 

przestarzała przyszłość odwraca gilotynę

syntetyczny krzyż i nierdzewne gwoździe

tylko dla innowierców

ostrze wygina się w półksiężyc

zbawca narodu

znaczy wyznawców łupieżem

 

zmielona wariatka krzyczy

że jestem pustą skorupą

niech i tak będzie

ostracyzm buduje przestrzeń

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Puchacz 11.07.2020
    Odległość pomiędzy Twoją metaforą, a jej znaczeniem jest z reguły dla mnie za duża.
    Wyczuwam jakiś bunt i sprzeciw wobec naszego, polskiego grajdołka.
    Najbliżej mi do pierwszej strofoidy, ale kiedy zaczyna sie znaczenie łupieżem... :(
  • Jacom JacaM 11.07.2020
    musi być trochę zabawnie ;-)
  • IgaIga 11.07.2020
    :O
  • Jacom JacaM 11.07.2020
    oj tam oj tam
  • IgaIga 11.07.2020
    No co? Zesiokowałam się, ciutek ?
  • JamCi 11.07.2020
    A mnie, nie wiedzieć czemu rozśmieszyło. Tak dziab siekierką między oczki.
  • zygula 11.07.2020
    to jest świetne.
  • befana_di_campi 11.07.2020
    Wszystko i nic :)
  • Jacom JacaM 12.07.2020
    Nic jak wszystko ?
  • Angela 12.07.2020
    Aha : )

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania