milion gwiazd

a więc wtapia się

w kawałek nieba

reklama perfum

z podstarzałą Cindy Crawford

podobną do chudej Toni

której nie pozwalano mi całować

 

na dzień dobry

gruźlica

brak zębów

chory kot na kolanach

brak męża

i zawsze z papierosem

 

miała miękką twarz której dotknęłam ustami

ukradkiem

i ukradkiem wypiłam kompot z rabarbaru

chociaż mnie przestrzegano

przed szklanką z ręki Toni

 

pij mała Gosiu pij

nikt nie widzi

z mojego ogródka

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • Nuria 18.04.2021
    Zdecydowanie bez ;" a więc". Wtapia się - zupełnie wystarczy.
    Zainteresował mnie ten opis, miałam w dzieciństwie taką swoją "Toni" zakazaną przez starszych...z gruźlicą, siwymi włosami, kotem, uśmiechem na widok dzieci...która też częstowała nas kompotem...z agrestu :)
    Ciekawie zapachniało dzieciństwem, nie koniecznie aromatem perfum:)
    Dla mnie 5
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Dzięki za przychylność, Nurio. zastanawiam się teraz nad tym "a więc". dla mnie jest to coś na wzór westchnięcia nad upływem czasu: "A więc nawet Cindy...". To westchniecie jakoś mi zawsze tu pasowało. Jednak - pomyślę.
  • Szpilka 18.04.2021
    Niesamowity, jednym pełen trzos, innym pięścią w nos ? Ludziom się wydaje, że zdrowie dostali raz na całe życie, otóż nie, jeśli nie dbają, a dbać trzeba, żeby zdrowo umrzeć ?

    Córka Cindy to klon mamy z urody, też będzie miała fajoskie życie, chyba że zaćpa albo zapije.
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Tak, obie śliczne. Gdzieś mignęło mi zdjęcie ich obu.
  • JamCi 18.04.2021
    Wzruszająca opowieść. Szczególnie końcówka. Wracam. Czytam. Znowu wracam. Wchodzi głeboko w człowieka.
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Tonia to postać z życia wzięta. Wydawało mi się, że jest najstarszą kobietą, jaką widziałam. I miała bardzo ciepłe, życzliwe spojrzenie.
  • Piecuszek 18.04.2021
    Dla Toni wypicie kompotu przez Gosię miało na pewno ogromne znaczenie. Opisana przez Ciebie scena chwyta za serce i na pewno zostanie w pamięci.
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Myślę, że tak. Mało kto się do niej zbliżał, bo okropnie kaszlała.
  • Tjeri 18.04.2021
    Bardzo dobre. I kolejna utrwalona postać. To, że ją wspominasz, to jakbyś kolejną szklankę kompotu z jej rąk wychyliła. Doceni.
    "A więc" teoretycznie też nie powinno mi się podobać, a jednak nie wyrzucałabym, bo sprawia wrażenie, jakbyś rozmyślając dłuższą chwilę, akurat tym fragmentem postanowiła się z czytelnikiem podzielić.
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Z tym "a więc" chodziło mi o wyrażenie zadumy. i też uważam, że wierszyk prędzej dotrze do Toni, niż plastikowy kwiatek:)
  • Nuria 18.04.2021
    Zamiast tego " a więc", sensowne byłoby " tak więc" , jako snucie opowieści.
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Fajnie, że się nad tym zastanawiamy. W moim odczuciu jednak "tak więc" bardziej pasuje do rozmowy dwóch ludzi, a "a więc" do rozmowy z samym sobą, w myślach. Hm, ciekawe.
  • kikimora 18.04.2021
    Wiersz świetnie prowadzony. Wart, by nosić go w sobie.
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Dzięki, kikimora.
  • Onyx 18.04.2021
    Przepiękny wiersz. Bardzo klimatyczny, opis delikatny, jednakże mocno wbijający się w pamięć.
    Będę tu wracać :)
  • Trzy Cztery 19.04.2021
    Miło mi, Onyx. Zawsze uważałam, że jak wiersz wbija się w pamięć, to znaczy, że jest coś wart. Dlatego jeszcze bardziej miło mi, i się cieszę:)
  • Narrator 19.04.2021
    Ten wiersz łamie żelazne zasady, które wbijano mi w szkole, ale mniejsza z tym.
    „brak męża" — to się może nie spodobać emancypantkom. Kobieta bez męża jest w czymś niekompletna?
    Starość jest straszna, gorsza niż ten kompot z rabarbaru, ale sprawiedliwym wyrokiem każdego to czeka.
  • Trzy Cztery 19.04.2021
    A jedną z takich zasad było: Nie zaczynaj zdania od "więc". Co do braku męża - kiedyś taki brak sygnalizował, że z kobietą jest coś nie tak. Lecz dużo się zmieniło w tym względzie.
    Ze starością wiąże się wiele strasznych spraw, to prawda. Różne są starości, ale nawet te najlepsze to jednak starości.
  • piliery 19.04.2021
    Świadomość marginalizacji i jej akceptacja. Smutne, kiedy ludzie się poddają. Na szczęście. czasem zjawia się mała Gosia. Wiersz taki jakie cenię.
  • Trzy Cztery 19.04.2021
    Dziękuję, piliery. Często patrząc na dzieciaka czujemy się też trochę dzieckiem, i to jest fajne. Pewnie dlatego starzy ludzie z taką czułością spoglądają na dzieci.
  • Dekaos Dondi 19.04.2021
    Trzy Cztery↔Można by rzec, że im więcej ubywało kompotu, pitego przez Gosię, tym bardziej Toni, lżej było na duszy.
    Czuła się potrzebna. Jakby Gosia piła sens, którą Tonię, wzmacniał:)↔Pozdrawiam:)↔%
  • Trzy Cztery 19.04.2021
    Ciekawie zaplątałeś słowa, i wplątałeś w nie sens. Dzięki za %. :)
  • Wrotycz 20.04.2021
    Znacznie wyższy level od średniej portalowej, szacun. Charakterystyka Toni, począwszy od pierwszego skojarzenia tak... intensywna, że jakbym ją znała, była tam, była teraz dużą Gosią, która powędrowała w zakamarek dzieciństwa.
    Masz mega talent!
    Pisz!
  • Trzy Cztery 20.04.2021
    Wrotycz, dziękuje za ogromne wsparcie, które właśnie od Ciebie dostałam.
  • Pasja 25.04.2021
    Bogaty tytuł jak wielkie serce.
    I zapach innych perfum "Być może" z moją Tonią się kojarzy. A rzewień w ogrodzie też był i dużo kotów. Wołano na nią Kocia mama i straszono nią dzieci.

    na dzień dobry
    gruźlica
    brak zębów
    chory kot na kolanach
    brak męża
    i zawsze z papierosem... Poruszyłaś problem wykluczenia ze społeczności ludzkiej Toni, tylko dlatego, że była inaczej przygotowana do życia.
    Jesteś niesamowita.

    Pozdrawiam
  • Trzy Cztery 29.04.2021
    Lubię jak mój wiersz przywołuje u kogoś jakieś wspomnienie. Pięknie dziękuję, pasjo, za Twój wpis.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania