Miow #3 Miow na tropie cz.2
Miow szedł po czystym korytarzu a mimo to był brudny bo w poprzedniej części wdepnął w gówno. Z cicha pierdnowszy oddalił od siebie podejrzenia że będzie węszył. Wciągnowszy w nos smród gnojowicy skrzywił ryj lubasznie. Po drodze spotkał kaczkę i to nie byłaa zwykła kaczka to był kaczka Rewolucja.
-Co tu porabiasz? -Zapytał detektyw Miow.
-Co Ci do tego kanałowy nurku? -Zapytała kaczka.
-Co? -Zapytał detektyw Miow.
-Gówno.
-Tak pachnie tu łajnowicą grecką. - Zapytał detektyw Miow.
-No bo się posrałeś orangutanie.
-A słonie znalazły go? -Zapytał detektyw Miow.
-MAUPA! -Odparła kaczka.
-Wiedzą że są bytność bytność! Liczą i czuwają! Znają ruchy tektoniczne porkianu wawelsu! I ziemi nie tej ziemiory! -Zapytał detektyw Miow.
-Biją Cię idioto? -Zapytał Rewolucja.
Tak codziennie słonie wiedzą znają i maszerują. ONE TU BYŁY! Widzą i sądzą. -Zapytaał detektyw Miow.
-To im podzękuj.
W tem Miow padł na ziemię od prostego sierpowego z półobrotu. Padł w kałuże świeżego starego gazowanego moczu melonowego.
A morał z tego taki że kaczka Rewolucja czówają słonie ptactwo moczopędne i stare krupetki. Słowa guru z plemion słoni Eukaliptusowe wrota zaś małpie gaje wilcze bory słoniowe plemiona. Uwaga na morde i na twarz też wąszę łajnownicy i stolcowe zamki ze piasku też basz kopertkowce i syf. Bite maczugi i sionki. Majonez rozlany i zjadłe banany.
Komentarze (9)
Zatrudniamy pogromce miowa!!!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania