modliszka

przedzierałem się przez flaki, wyszedłem odbytem na światło dzienne,

co za ulga!

a tu nagle niespodzianka, druga dziura

jakaś inna, jakby kwiat, z płatkami

i różowa, jak kwiat róży

wśród jej płatków delikatnych

ruszam palcem nieporadnie

muskam, głaskam i dotykam

co za radość mnie spotyka

po odbycie to jest jak niebo i ziemia, jestem w niebie

penetruję dalej, docieram w końcu do tego otworu, wnikam...

ciemno, to normalne, ciepło, zacisznie, przytulnie

elastyczne ściany łagodnie się uginają pod moim ciężarem,

pokrywa je lepka ciecz, przyjemna w dotyku, prawie bez smaku i zapachu

cały jestem w niej umazany, ale to ożywcze i błogie

przeciskam się dalej, następny otwór, bardzo mały, ciasny

z trudem przepchnąłem głowę, ciemno choć oko wykol

zacząłem się dusić, wąski otwór coraz bardziej zaciskał się na mojej szyi

o cholera! niedobrze

ledwiem wyszarpnął głowę z tego potrzasku

dość mam tych dziur, wolę podziwiać kwiatki!

chociaż ten kwiatek to jak rosiczka, o mało mnie nie pożarła

albo modliszka jaka...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Angela 04.05.2015
    Niektóre wierszyki powinny mieć dopisek 18+, by jakiś młodzian nie opierzony,
    bądz panna wstydliwa nie okrywali się rumieńcem : )
  • Anonim 04.05.2015
    w sumie racja, mój błąd, przeoczenie a edytowac się nie da
    ale jednak obawiam się, że dopisek +18 właśnie ściągnęły by młódź niczym muchy do szamba ;)
  • Anonim 04.05.2015
    aha
    to nie jest wiersz
    owszem jest mała rymowanka, ale to taki tylko wtręt

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania