Mój lęk

Strach, odczuwa go każdy, w różnej formie, jest nieodzowną częścią życia. Dzisiaj boję się szczególnie. Czuję go przed ciszą, brakiem jednego odgłosu, obrazu. Czekam na jeden bardzo prosty czyn, prozaiczny wręcz. Jednak taka niewielka rzecz może zadecydować o moim życiu, udowodnić wartość napisanych słów. W głowie mam mętlik, trochę tak jakby wszystko co było wcześniej, straciło znaczenie, swoją wartość, może nawet i kolory. Lękam się, że to w co tak bardzo chcę uwierzyć, jest zwykłym kłamstwem. Z każdą minutą pogłębiam się w tym przekonani, chociaż staram się być neutralny. Neutralny? Dobre sobie. W tej sprawie nie potrafię takim pozostać. Wbrew pozorom jest to dla mnie bardzo ważne. Ten dzień zadecyduje o moim poglądzie na sprawy relacji. W najbliższych godzinach zyskam odpowiedź czy przestanę ufać ludziom do końca. Jeszcze gdzieś tam we mnie, chyba dosyć głęboko, tli się płomień zaufania. Mimo, że ciężko jest mi obdarzyć nim kogoś, nie mówię, że jest to niemożliwe. Być może dzisiejszego wieczora stwierdzę, że będzie to graniczyło z cudem. Wrócę do kąta ciemnego pokoju, chłodnego i spróchniałego, jako małe dziecko i się tam skulę. Strach przed tym sprawia, że nie potrafię trzeźwo myśleć. Tworzę tylko najgorsze scenariusze, nawet przez chwilę nie biorę pod uwagi innej opcji. Wiem, że jest to błąd, ale tylko takie myśli docierają do moich ust, oczu i palców. Jednak zmuszę siebie by spojrzeć z tej drugiej strony. Pewnie będzie to przekoloryzowane. Co gdy okaże się, że strach był bezpodstawny? Gdy czyn udowodni wartość słów? Może uronię jedną łzę, szczęścia. Zupełnie zmieni się moje spojrzenie na świat. Chyba stanę w drzwiach tego mrocznego pokoju i niepewnie wyciągnę rękę. Ona mocno chwyci i wyrwie z tych krat. Zobaczę wszystko na nowo, ujrzę niezliczoną ilość piękna. Jednak teraz nie znam odpowiedzi. Muszę czekać, sam nie wiem ile, może godzin parę, może do soboty. Niewielki odstęp czasu, ale jakże wolno mijający. Strach jak i grawitacja go spowalnia. Teraz czekam, liczę minuty i się boję.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Action Man 03.05.2018
    Lubię takie arty, jest co w nich do analizowania.
    Twoja uwaga decyduje o rzeczywistości w jakiej się znajdziesz. Patrz, te wszystkie stany tworzysz sam - czy to szczęścia i piękna, czy też rozpaczy. Uzależniasz się od kogoś, czegoś a chciałeś wolności. Dopóki coś się nie wydarzy, myśli o różnych wynikach oraz twoje na nie reakcje są tylko rozproszeniem, pozbawiają cię energii.
    Jedna osoba nie rozstrzyga o wartości czegoś, lub jej braku. Uważając że jest inaczej, mianujesz swojego przyszłego kata lub "zbawcę".
    Stajesz się podatny na manipulację. Chcesz być wolny - zapanuj nad swoimi emocjami, nabierz do nich dystansu i spojrzyj na nie chłodno, nie daj się porwać ich sile - wykorzystaj ją.
  • D4wid 03.05.2018
    Kolejny ciekawy wywód, pisz więcej, Twoje słowa sprawiają, że zaczynam inaczej patrzeć.
  • refluks 03.05.2018
    łe, ładne.
    tylko ten kont pokoku popraw.
  • D4wid 03.05.2018
    Wybacz, niezbyt dobrze myślę.
  • Something 03.05.2018
    Dawidzie, idź dalej tą drogą :)
  • D4wid 03.05.2018
    Dlaczego?
  • Something 03.05.2018
    D4wid Ponieważ jest dobrze, czyta się dobrze.
  • Canulas 03.05.2018
    Całkiem łądne. Odmienionyś, rzeklbym
  • D4wid 03.05.2018
    Odmieniony w chuj, siedzę cały dzień w strachu
  • Canulas 03.05.2018
    Każda emocja lepsza niż jej brak
  • D4wid 03.05.2018
    Akurat nie chcę czuć tego strachu. Kurde czekam do wieczora i wszystko się wyjasni
  • Action Man 03.05.2018
    Strach możesz wykorzystać by dowiedzieć się więcej o sobie. Czego właściwie się boisz, jaki ma to związek z twoim charakterem, sytuacją w której się znajdujesz, relacją z innymi itp. Jeśli nie dasz się mu zdominować, opanujesz go, będziesz potrafił obrócić nawet złą sytuację na swoją korzyść np. zyskując dodatkowe informacje które mogą ci się przydać w późniejszym czasie. Staraj się nie marnować czasu, on jest bardzo cenny, właściwie jego wartość zależy od tego co z nim zrobisz, na co zdecydujesz się go przeznaczyć. Jeśli nie potrafisz wykorzystać strachu to przynajmniej nie rób sobie przez niego "krzywdy" wyobrażając sobie nierealne sytuacje.
  • Canulas 03.05.2018
    A wieczora ni ma. Zdaj relację we pitoleniu
  • oldakowski2013 03.05.2018
    Wszystko zlewa się, brak akapitów, źle się czyta. Treści nie oceniam, ale zauważyłem kilka błędów stylistycznych. Wrócę kiedy indziej. Jak czas na to pozwoli. Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 03.05.2018
    Jeżeli chcesz zwalczyć strach, to najpierw musisz dokładnie poznać swojego wroga, a nie uciekać przed nim. Będziesz wiedział, jakie ma słabości. A to pozwoli go tobie zniszczyć.
  • D4wid 03.05.2018
    Akurat nie mam w planach niszczenia tej osoby, której ciszy się boję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania