Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Moja Arena

Moja Arena

Zerkam w lustro, znam ten wzrok,

Cień wątpliwości, dzień za dniem, krok za krok.

Nie szukam wrogów, tłum mnie nie kusi,

Moją areną jestem ja, co umysł mnie ruszy.

"Uciekaj! Dopadną cię! Mają broń!" –

Głos w głowie szepcze, nie ulegaj tym słowom, broń się!

Serce mocno bije, lecz ja wiem,

Nikogo nie chcę krzywdzić, mam swój cel,

Pragnę tylko ciszy i wytchnienia,

Bo w sercu mym drzemią ciche marzenia.

Ciągle powtarzam w myślach: nie daj się zabić, to nie twój czas!

Ta myśl dodaje mi sił, gdy czuję strach, co dławi nas.

Walka toczy się głęboko, we mnie,

Lecz największy wróg to lęk, nie to, co na zewnątrz drzemie.

Każdego dnia staję naprzeciw sobie,

By odkryć w sobie prawdę i siłę, co we mnie drzemie.

Co drzemie w nas? Potencjał, co czeka, by rozbłysnąć,

Wola walki, by się nie poddać, by ciągle wstawać.

Ty masz broń, wiem, że zagrożenie jest realne,

Ale ja obronię się, bo siła w mym sercu stale jest.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania