Moje szaleństwo
Każda myśl o tobie przybliża mnie do popadnięcia w obłęd. Każde wspomnienie twoich oczu sprawia, że jestem o krok bliżej szaleństwa. Za każdym razem, kiedy szepczę twoje imię, szepczę je co raz bardziej i bardziej gorączkowo.
Wariuję.
Wariuję, gdy cię nie widzę i wariuję, gdy jesteś obok.
Umieram z głodu, tęskniąc. Czuję, że jestem pusty, że czegoś mi brakuje. Zaczynam trawić sam siebie. Jęczę cicho, nie mogę już głośniej. Chcę znowu cię zobaczyć, a kiedy już mogę... Topię się w głębi twojego spojrzenia, do płuc dostaje mi się płyn. Chcę krzyczeć, ale z mojego gardła wydostaje się tylko skrzek topielca. Próbuje machać rękami, ale pełen miłości do ciebie jestem za ciężki.
Opadam na dno.
Tracę przytomność.
Tracę życie.
Dlaczego mnie zabijasz?
Dlaczego nie pozwalasz się kochać?
Komentarze (11)
Ale dzięki, że mu się nie dałeśxD
Tutaj z kolei druga strona medalu - miłość, ale miłość cierpiąca. Tutaj obiekt westchnień zadaje ból tym, że nie zauważa swojego adoratora, a jemu to wcale nie jest na rękę, pragnie czegoś więcej i nie umie pogodzić się z tym, że tego nie dostaje. Krótkie, ale bardzo treściwe. Zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania