Ja mam tylko takie zastrzeżenie, że po myślnikach rozpoczynających dialog stawiamy spację. No i jeśli czynność po dialogu jest mówiona, to piszemy z małych liter i nie stawiamy przed nią kropki ;)
"Ale każdy, którego pokonasz na swej drodze to jeden cios" - przecinek po "drodze", bo tutaj tworzy się swoiste wtrącenie
"Płomień, który buzował w nim wcześniej zniknął" - przecinek po "wcześniej"
"Odwracam się i odnajduję wzrokiem tego smukłego, o pięknej twarzy." - tutaj raczej bez przecinka
Powiem Ci, że ten Twój impuls jest niesamowity :) Bardzo mi się ten tekst podobał. Pod koniec tylko się pojawiło tych parę drobnostek, a tak tekst jest bez zarzutu. Bardzo przyjemnie się przez niego brnie, wręcz płynie. Sam pomysł również bardzo do mnie trafił i rzeczywiście byłby to fajny moment w jakiejś dłuższej historii :) Zostawiam 5 i pozdrawiam.
Doskonałe zakończenie. Tak sobie czytam i czytam ten tekst i (może to przez The Doorsów), ale na myśl przyszedł mi ,,Czas Apokalipsy" Coppoli i co za nim idzie ,,Jądra ciemności" Conrada. Takie... w jakiś sposób cywilizowane zaczątki społeczeństwa, przesyconego jeszcze prymitywnymi zachowaniami... W postaci przywódcy przez cały czas widziałem Kurtza, wielkiego, potężnego boga na ziemi, patrzącego martwymi oczyma Marlona Brando... Horror, horror, horror, powtórzę za nim i cudo, cudo, cudo - sparafrazuję. :)
To bardzo pochlebna opinia i jestem nią zaszczycony. Jednak pisząc ten tekst bardziej skupialem się na jego znaczeniu metaforycznym. "Droga do celu" przeszkody które napotkamy ludzie którzy z rożnych powodów starają się mam uniemożliwić nasze zamiary. Zawodność ludzkiej percepcji. Wreszcie jak cienka jest różnica miedzy powodzeniem i porażka. Jak niewiele trzeba by kogoś zniszczyć lub ofiarować mu drugie życie. Jak największe przeszkody zmieniają się w najsilniejsze motywacje...
Nazareth a o czym było ,,Jądro ciemności" jeśli nie o tym samym w pewnym sensie? O życiu, o drodze, którą musimy przebyć w głąb dzikiego Kongo? O problemach z tym związanych?
Świetnie Ci tenże tekst się udał! :)
Szymon Szczechowicz masz rację. Może mnie trochę poniosło z tłumaczeniem. Być może zwyczajnie zaskoczyło mnie twoje porównanie do Józia :) Dziękuję za dobre słowo.
A mi się z filmem Apocalypto skojarzyło! <3
W ogóle lubię takie klimaty, takie emocje i taki pobudzający wyobraźnię opis postaci.
5 za to i za przesłanie jakie niesie tekst :)
Nie był to most, na którego kładkę chciałoby się wejść i popatrzeć w dal lub toń, ale po jego przejściu wspomnienia napawają dumą. Tylko prawdziwy mężczyzna podejmie się tego ryzyka. Bardzo mi się tekst podobał. Początkowo przypomniał mi obcinanie ogonów żołnierzom, ale ta forma była drastyczniejsza, 5 :)
Komentarze (11)
"Ale każdy, którego pokonasz na swej drodze to jeden cios" - przecinek po "drodze", bo tutaj tworzy się swoiste wtrącenie
"Płomień, który buzował w nim wcześniej zniknął" - przecinek po "wcześniej"
"Odwracam się i odnajduję wzrokiem tego smukłego, o pięknej twarzy." - tutaj raczej bez przecinka
Powiem Ci, że ten Twój impuls jest niesamowity :) Bardzo mi się ten tekst podobał. Pod koniec tylko się pojawiło tych parę drobnostek, a tak tekst jest bez zarzutu. Bardzo przyjemnie się przez niego brnie, wręcz płynie. Sam pomysł również bardzo do mnie trafił i rzeczywiście byłby to fajny moment w jakiejś dłuższej historii :) Zostawiam 5 i pozdrawiam.
Świetnie Ci tenże tekst się udał! :)
W ogóle lubię takie klimaty, takie emocje i taki pobudzający wyobraźnię opis postaci.
5 za to i za przesłanie jakie niesie tekst :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania