Oby nie stała się tylko pożywką dla smutnych tekstów. Ach, i dźwięczy trochę tu nuta archaiczno-patetyczna (słowo młokos). Oceniać nie będę technicznie, bo to osobisty wpis, jak do pamiętnika. Ale cieszy to, że zza chmur wreszcie wychynęło słońce. Cieszy.
Something, piszesz prozę bardziej interesującą niż wiersze, w mojej skromnej opinii, Twoja proza natomiast, to coś bardzo specjalnego w kwestii zobrazowania nad wyraz specyficznych, rzadkich poglądów filozoficznych, predylekcji. Tylko że trzeba mieć jeszcze zaplecze doświadczeniowe/intuicyjne/jakiekolwiek - do tego, by to wyłapać, wyczuć.
D4wid w tym przypadku niekoniecznie. Są po prostu czymś w rodzaju osobistych myśli przelanych na papier, ale bez żadnej ani zabawy słownej, ani gry z odbiorcą, żadnej metafory... cóż, wartość artystyczna to jedno, a wartość osobista to drugie. Dla przeciętnego odbiorcy takie coś nie trafi, bo nie zawiera jakichś prawd, które mógłby sobie zabrać i przetworzyć w głowie. Jest tylko sprawozdanie, dość suche zresztą. I nic ponadto. Dlatego właśnie powstrzymuję się od oceny, bo byłaby dość niska. Plus wydaje mi się, że ten tekst gra rolę raczej upustu nadmiaru emocji niż ćwiczenia.
A ja daję pionę. Zawsze oczy pierwsze. Dupa z czasem zwiędnie, ale jak się postarasz oczy nigdy nie stracą blasku. "Najchętniej zamknął bym cię w klatce, bo lubię na ciebie patrzeć" - Myslowitz
Komentarze (19)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania