na beczce prochu
Wojna za miedzą siada mi na psychikę jak żadna wcześniej. To nie "gdzieś tam daleko" tylko prawie u nas. Parę godzin jazdy samochodem. Cierpią ludzie tacy sami jak my. Można się z nimi dogadać jako tako nawet bez znajomości języka. Podobnie się ubierają. Mieszkają w takich samych blokach z wielkiej płyty jak my. To mną najbardziej wstrząsnęło. Zdjęcia rozwalonych rakietami dziesięciopiętrowych domów, wypatroszonych pociskami, płonących jak pochodnie. Straszny widok. Moi rodzice mieszkają w takim bloku. Ja całe życie praktycznie też w takim bloku żyłem. Może dlatego to tak bardzo działa. Łatwiej poczuć cierpienie tych ludzi. Uciekają przed bombami z miast przypominających nasze miasta. Zabierają swoje psy, koty, chomiki, świnki morskie, papugi. Dokładnie tak samo my byśmy się zachowali w ich sytuacji.
Żyjemy na beczce prochu. Strach włączyć telewizor. Wejść w Internet. Co jeszcze złego może się wydarzyć? Granice okrucieństwa i skurwysyństwa codziennie są przesuwane. Nie wiadomo kiedy ten krwawy walec wreszcie się zatrzyma albo przynajmniej przyhamuje.
Powietrze cuchnie wojną. Świat pogrąża się w coraz większym chaosie. Dobrze już było. Teraz wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że może być tylko gorzej.
Chyba mogę sobie powiedzieć, że (w pewnym sensie) udało mi się. Urodziłem się w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu. Mam już prawie sześćdziesiątkę i obojętnie co się wydarzy, swoje już przeżyłem. Zawsze miałem dach nad głową. Własny kąt, wodę w kranie, kibelek, jedzenie. Bomby nie spadały mi na głowę. Traktowałem te dobrodziejstwa jako oczywistość. Tak ja każdy. Teraz to przestaje być oczywiste.
A przecież oprócz wojny, za progiem mamy całą masę innych problemów. Globalizacja daje rykoszety w postaci epidemii. Ta którą mamy teraz wcale nie musi być ostatnia, ani najgorsza. Emisja CO2 daje rykoszety w postaci coraz szybszych zmian klimatycznych. Rozwój technologii komunikacyjnych (Internet, smartfony itp.) daje rykoszety w postaci pogłębiającego się zidiocenia całych społeczeństw. Gdzie nas ten cały splot nieszczęśliwych trendów zaprowadzi?
A miało być tak pięknie. WWW - Wszechnica Wiedzy Wszelakiej - tak zachwycano się dwadzieścia parę lat temu raczkującym Internetem. Powszechny dostęp do informacji miał być lekiem na całe zło. Zakładano, że człowiek, który WIE, będzie zachowywał się racjonalnie...
Tego entuzjazmu nie podzielał Stanisław Lem. Przewidział dokładnie co się stanie. Może przez wrodzony pesymizm i brak złudzeń co do jakości kondycji ludzkiej. Stało się tak, że to co kiedyś pisał mrożkowski Lucuś na ścianie w wychodku po kryjomu, teraz pisze zupełnie jawnie w Internecie i ma miliony czytelników. Miliony Lucusiów mają miliony czytelników! Przestrzeń informacyjna stała się jednym wielkim wychodkiem. Gorszy pieniądz wypiera lepszy pieniądz. To samo jest z informacją. Im głupsza tym wyżej pozycjonowana, tym większy ma zasięg, tym większą siłę działania. Słowo kretyna równą ma siłę, co słowo mędrca. A nawet większą. Stada kretynów klikają w klawiatury i utwierdzają się nawzajem w kretyńskich wizjach. W kupie siła. Już nie trzeba się wstydzić. Znowu Mrożek się kłania. Edek wkroczył na salony. Edek wie wszystko najlepiej. A jak się komu co nie podoba to i w mordę potrafi dać...
Efekt działania Edków to (pierwszy z brzegu przykład) klęska planu powszechnych szczepień przeciw Covid 19. Korelacja statystyczna jest prosta. Im więcej w danym społeczeństwie Edków, tym mniej zaszczepionych. Im mniej zaszczepionych, tym więcej zgonów z powodu niezaszczepienia. Taka prosta zależność - wydaje się, że nawet szympans mógłby to ogarnąć. Ale nie Edek. Edek wie swoje. I nikt nie przekona Edka, że jest inaczej niż mu się w zamulonej głowie roi.
Inny efekt Edka: przywódcą światowego mocarstwa może zostać cham, prostak, patologiczny kłamca, mizogin, oszust, narcyz i kompletny dureń. Te wszystkie cechy (wydawałoby się dyskwalifikujące) pomogły mu w zdobyciu stołka. To właśnie dzięki temu zestawowi cech Trump został prezydentem.
U nas w kraju nie lepiej. Rządzi nami poza wszelkimi strukturami państwa najjaśniejszy pan Jarosław Kaczyński. Otoczony miernotami pazernymi na pieniądze i zaszczyty. Skorumpował ich wszystkich. Teraz ta pokraczna konstrukcja rozłazi mu się i pęka w szwach. Premierem jest notoryczny łgarz i mitoman. To nie jest nawet marionetka. To pacynka. Trudno mieć własne zdanie i zachować godność z palcem prezesa w dupie.
Mając takich ludzi u sterów władzy w tak ciężkich czasach niełatwo o optymizm.
Komentarze (83)
A ta epidemia jest zdecydowania najgorsza z możliwych - gorszej już nie będzie.
PS. Bardzo dobry tekst - dla tych, którzy umieją czytać między wierszami :)
Najbardziej zgadzam się z tym, że mamy bardzo zły rząd. Najgorszy po '89
Niestety nie widzę godnych następców. I to mnie najbardziej smuci i frustruje :(
A napisany tak, że nie trzeba czytać między wierszami.
Kto tak robi?!
Bo tutaj nie chodzi o istnienie Boga tylko o szacunek dla każdego wyznawcy swojej wiary, dowolnej wiary: katolika, buddysty, prawosławnego. A ściślej mówiąc o wasze zbydlęcenie. Bez uwłaczania krasulom, hipopotamom.
Jeśli tak było, to spełniajcie swoją powinność Grain i używajcie inwektyw na chwałę Bożą.
Amen
Aha! Cieszymy się, że jesteś piewcą szacunku :)
A po drugie - chłopczyku, czy dziewczynko - bo szczerze mnie to nie interesuje - babrasz swoją wiarę w gównie i masz potem żal, że ktoś "nie szanuje" wyznawców. Masz tam gdzieś niedfaleko market budowlany "Mrówka?" No to idż tam, znajdź solidny młotek i pierdolnij si9ę w ten bezmózgi łeb. Może klepka ci wskoczy i przestaniesz przynosić wstyd temu swojemu za przeporszeniem "bogu", aczkolweiek wątpię.
Grain, nie rzucaj inwektywami, bo mi tu UŻYTKOWNICY się demoralizują... jesteś poetą, napisz dosadnie, bez tych wulgaryzmów, ale tak że w pięty zajdzie! Potrafisz!
Tjaaa, o zmianie klimatu i CO2 ciągle trąbią ekofaszyści i nawarzyli piwa i dziś trzeba w tyłek Putina całować, byle tylko kurka nie zakręcił.
Ciekawie napisane, piątak ?
Szpilka - świat nie jest zerojedynkowy. zaszczepienie nie gwarantuje uniknięcia choroby, tylko zwiększa prawdopodobieństwo. niezaszczepienie nie jest równoznaczne z wyrokiem smierci. ale jednak codziennie umiera u nas ponad setka (w większości niezaszczepionych) jeszcze niedawno ponad dwie setki. jest oczywista korelacja między procentem zaszczepionych w populacji, a liczbą zgonów na covid. takie są fakty. wiem, że tego się nie dowiesz od Edyty Górniak :) ale ona jest śpiewaczką, a nie epidemiologiem...
ekofaszyści spowodowali, że trzeba kupować ropę od Putina? skąd taka wiedza u Ciebie? Możesz podac źródło?
A nie zauważyłeś, jak Niemce cicho siedzą, bo są totalnie zależni energetycznie od Rosji?
Czy to nie polityka Merkel i jej klakierów odbija się dziś czkawką - Nord Stream 2?
Nie Zieloni /ekofaszyści/ stoją za utopijnym programem wiatraczków i solarów? Za bełkotem o zmianie klimatu, redukcji CO2 i zamknięciu elektrowni jądrowych? Niech sobie teraz wiatraczkami energii naprodukują, zamiast się w pas zginać i żebrać o gaz w Katarze.
Na zdjęciu poniżej Habeck z Zielonych, strasznie krytykujący Katar za łamanie praw człowieka, ale wstyd!
https://bilder.t-online.de/b/91/86/64/92/id_91866492/610/tid_da/wirtschaftsminister-robert-habeck-und-sein-katarischer-gegenpart-mohammed-bin-hamad-bin-kasim-al-abdullah-al-thani-handschlag-unter-zukuenftigen-partnern-.jpg
Tu masz źródło bzdetów Zielonych w propagandowej prasie:
Przekonać własną partię
"Kilka dni temu Habeck był już w Norwegii, gdzie zabiegał o rozszerzenie dostaw gazu. Niemiecki minister zdaje sobie jednak sprawę z faktu, że surowiec z Kataru pojawi się w Niemczech dopiero w perspektywie średnioterminowej. I dobrze też wie, że będzie musiał wytłumaczyć własnej partii swoją zupełnie nową rolę – promotora importu gazu. Przecież to Zieloni chcą najszybciej jak to możliwe uwolnić się od paliw kopalnych. Ale wojna w Ukrainie doprowadziła do rewizji wielu poglądów. Także u Habecka."
https://www.dw.com/pl/w-poszukiwaniu-nowych-dostaw-gazu-niemiecki-minister-gospodarki-w-katarze/a-61193525
Tjaaaaaaaaaaaa, Niemce gorączkowo zaczęli studnie kopać, gdy już się pali!
A jedna mundra pani, ekspert od energii - Kemfert, zaproponowała obniżenie temperatury ogrzewania w domach, zaś w niedzielę zakaz jazdy autem /sic!/, a gdzie pociągnięcie do odpowiedzialności polityków za podejmowanie idiotycznych decyzji?
Edyta Górniak wyraziła własną opinię, ma do niej prawo jak każdy z nas, można się z nią zgadzać albo nie, wykpiwanie wzajemne na pewno nie prowadzi do konstruktywnych dyskusji. "Niewątpliwie" tysiące niezaszczepionych Ukraińców w Polsce spowodują kolejną pandemię i załamanie systemu opieki medycznej, co tam wojna u sąsiada, braki surowców energetycznych, podwyżki cen, pogorszenie poziomu życia, najważniejszy jest COVID i strach przed nim!
Skandal, też mogę napisać, że to Twoje fakty w nawiązaniu do koronawirusa, w oficjalnych mediach stoi jak byk, że tylko jedna trzecia Ukraińców się zaszczepiła i teraz mi odpowiedz, dlaczego nie wymarli na COVID? Owszem, eksperci straszyli śmiercią niezaszczepionych albo ciężkimi powikłaniami pocovidowymi.
Wykres wyszczepionych w poszczególnych krajach:
https://300gospodarka.pl/news/specustawa-covid-ukraina-szczepienia-nfz
Według danych na 23 lutego – czyli na ostatni dzień przed początkiem inwazji na Ukrainę – zaszczepiona była ok. jedna trzecia mieszkańców Ukrainy.
Aha, argumentum ad personam, nie ad rem, dobrze, że nie ad baculum, jak to pewien wojownik zastosował, czyli nie potrafisz odpowiedzieć na konkretnie postawione pytanie, OK, thanks ?
ty naprawdę masz problemy z rozumieniem. I to nie jest ad personam, tylko stwierdzenie smutnego faktu. Covid nie zabija całych populacji. Ma niską śmiertelność. Wbiłaś sobie do głowy jedną słuszną wizję świata i nic ci jej nie wybije. Tymczasem świat walczy z pandemią i nie słucha takich szpilek. Ciekawe dlaczego?
O klimacie kolejna kompromitacja. Działalność człowieka wpływa na klimat. Pojedź sobie do Chin i pomieszkaj w pekinie. Zobacz, czy tamtejsze powietrze ci służy.
Faktów się nie stwierdza, bo to pleonazm ? ty też posługujesz się argumentum ad rectum, zatem daj se siana z tym bełkotem i iĆ trollować gdzie indziej, opowijski trollu.
– Ładną mamy dziś pogodę, nieprawdaż?
– Kupiłem sobie nowe Porsche.
– Filozofia Nietzchego niczego nie zmieniła w moim życiu.
– Pali dużo, ale mnie stać
Tak wygląda dialog z tobą, ja o staglacji w aspekcie makroekonomicznym, a ty o Pietrze, co pieprzy wieprze.
Jesteś don Kichotem, ale dość wytrwałym. Dlatego uważam, wiara, zdrowie, seksualność i stan konta, to sprawy na tyle intymne, by o nich nie dyskutować.
Chyba, że poprzez literaturę.
Nie jestem, wyrażam tylko prywatną opinię, zapomniawszy o stwierdzeniu Twaina - Nie dyskutuj z idiotą! Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Oczywiście stwierdzenie jest nieprawdziwe, bo idiota nie może głupszego od siebie sprowadzić do swojego poziomu. O! ?
Wiele razy wyrażałaś prywatną opinię, przysparzając coraz większą ilość wrogów.
Jestem niezaszczepiona i jeśli nie będzie odgórnego nakazu, to z własnej woli nie zaszczepię się. Ale to moja sprawa, bo to moje zdrowie i moje życie. Do swojej niewiary również nie zamierzam nikogo przekonywać. Jesteśmy dorosłymi ludźmi z jakimiś poglądami, z niektórymi się zgadzamy z innymi nie, po co wałkować ten sam temat od kilku lat?
Trochę tego nie rozumiem...
Ale nie muszę.
Ja nikogo nie przekonuję, nie zgodziłam się z założeniami Skandala, chyba na tym polega komentowanie, czy na bezmyślnym przytakiwaniu autorowi?
Ja napisałam, że częściowo się nie zgadzam. Wystarczy. Może dlatego, że lubię sensola i nie chcę z nim drzeć kotów, tylko dlatego, że postanowiono zmniejszyć populację. On się zaszczepił, ja nie. Lepiej, żeby nie wiedział...?
Dyskusja nie polega na darciu kotów, tylko na wymianie argumentów, adwersarz przecież potrzebuje czasu, żeby przemyśleć kontrargumenty, nieprawdaż? Tu się w ogóle niemal nikt nie liczy z adwersarzem, zaraz trzeba go zwyzywać, bo myśli inaczej, niż media nakazują ?
Akurat mam w domu chorego, który złapał koronę, książkowe objawy infekcji, a wywołać infekcję grypopochodną, może 200 gatunków wirusów, ale przybito COVID.
Mykam w real, udanego dzionka ?
Od kilku piszesz ludziom, żeby otworzyli oczy, bo patrzą, ale nie widzą. Próbujesz przekonać innych do swoich argumentów, czy choć raz przeczytałaś, że ktoś sprawdzi, przemyśli, rozważy twój punkt widzenia? Czy udało ci się przekonać choćby jedną osobę?
Bo jeśli nie, to albo masz słabe źródła wiedzy, albo nikt nie ma ochoty być przekonanym.
Siedzisz na beczce prochu i próbujesz przekonać innych, że po odpaleniu lontu dolecisz na Księżyc.
Czyste szaleństwo :)
Hahahahah, świetne porównanie, dziękuję za dużą porcję humoru ?
Hihihih, cóż poradzić, wilk się wprawdzie w owczą skórę potrafi przebrać, ale nadal jest wilkiem.
Ciao ?
Spoko loko, pogwarzyliśmy i cool, nie ma o co ani po co się tarmosić ? SS dużo wcześniej mi naubliżał, ale to już nieważne. Właśnie złapałam w sobotę koronę i żyję, miałam tylko gorączkę dwa dni i dziś jest OK, po siedmiu dniach od infekcji kończy się izolacja, zatem nie taki diabeł straszny, jak go malują. Udanego dzionka ?
Co do zmian klimatycznych, aż ściska. Myślę, że już za późno. Nie byłoby, ale trzeba by działać zdecydowanie i wspólnie. A z tym widać jak jest.
Niestety większość ludzi nie ma o niczym pojęcia. "Klimat? Bardziej się martwię jutrzejszym obiadem" (cytat).
Oglądałeś "Nie patrz w górę"? Śmiałam się na tym filmie dopóki nie zrozumiałam o czym jest. Świetnie podpatrzone postawy.
No i "wojna za rogiem" to coś, co trudno było sobie wyobrazić w Europie, która od dawna nie doświadczyła wojny (Bałkany świadomie pomijam).
A ja chciałem tylko powiedzieć że bardzo mi się podoba sposób w jaki autor operuje słowami widać zna się na rzeczy
Z ukłonami
Poncjusz
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania