na bezdrożach
coraz trudniej złapać sens
z wyrzucanych na margines
pęknięć
sceny jak z Hollywood
tylko krwi znacznie mniej
szybcy i wściekli zostawiają twarze
na asfaltach
zza kurtyny świecą oczy pomników
trupy ciagle żywe
zapisują od nowa historię
nie ma w niej miejsca dla tych
którzy za bardzo kochają
patrzę jak dzień przecieka przez palce
i wpada do kałuży
znowu coś kończy się w brudzie
przywiera i gnije
Komentarze (13)
Bardzo przyjemny wiersz.
Dziekuję pięknie, tak mi się przydarzyło, jak ongiś wsiadanie nie do tego autobusu, co trzeba, ileż przygód przez to fajnych i mniej ?
No pewnie, zapodawaj ?
http://www.poetry.de/showthread.php?t=84006
Przeanalizuję w spokoju i odpowiem, ale Befana jest germanistką i zrobi to o niebo lepiej ?
https://www.opowi.pl/pamieci-traugutta-a63492/
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania