Naboje do syfonu i pelikana
Na
Pozostało jakieś sześć miesięcy wsparcia dla Ukrainy,
ze strof Ody do radości, poprawek do Konstytucji USA
Jako rzecze internet o klinczu ściskających się dłoni
i konfucjanizmie na skośnookich równoleżnikach.
To już jest ta wojna, na której nikt nie zabija
i nie ginie za siebie – rozgadał się Robert.
My tu jeszcze mamy oczy do przełączenia pilotem.
Możemy przełamywać się przesączonym przez torf destylatem.
A nasze endemiczne kobiety, wiąż nieskute lodem,
przelewają się w pory roku do wykorzystania, zapylają dom.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania