Napisałem wiersz
Znalazłem rym na ulicy
w betonowych zamyśleniach
otoczony bełkotem zegarów
spalinowych - jak gwiazdy
Porwałem jak chwast
jak kwiat zasadziłem w myśli
osadziłem go słowami
wyrosły dookoła róży - paprocie
I już kpię z Mickiewicza
ze Słowackim zażywam życia
z Tuwimem kurwami rzucami
z Baczyńskim pod parasolem stoję
Wszak nikt nie wie na czym poezja polega
w umyśle roju tylko bzyczenie
im się wiecznie podoba gdy coś
jak żołnierze: polega polegli - poległa
A oto paprocie mojej róży:
"na górze róże,
na dole paprocie,
ten wiersz to nie poezja,
niedouczony kmiocie"
Bo wiersze trzeba pisać
zrozumiałe.
Komentarze (67)
1) Nie mam problemu z tym, że wiersz Ci się nie podoba ;) Luz, doceniam krytykę.
2) Mamy inne podejście do pisania wierszy. Liryczność mnie niezbyt interesuje - chyba że momentami - podobnie metaforyka - chyba że momentami. Liczy się dla mnie wiadomość w wierszy i używam chyba innego języka kodowania do przesłania jej w eter.
3) Wiersz jest meta - bo jest właśnie pisany odarty z liryki i metaforyki - pierwsza strofa to metafora zrozumiała nawet dla młota, ale dalej spada poziom - i dokładnie o to mi chodziło, by było coraz bardziej prostacko i prosto, aż o sprowadzenia do pointy - bo wiersze trzeba pisać zrozumiale. Sam wierszyk jest pastiszem z wierszokletów, którzy tworzą na poziomie "na górze róże...". Przyznaję, że być może poległem na przesłaniu zamysłu w eter, ale z drugiej strony - myślałem, że to będzie aż nadto widoczne. Zwłaszcza po 3 strofie.
4) Dosłowność jest zamierzona i wydaje mi się, że przy zestawieniu z 1 strofą, to raczej jest dosyć widoczny zabieg. Z premedytacją zarżnąłem własną pierwszą strofę.
Luz, rozumiem, że się nie podoba - ale też nie tworzę od linijki, raczej eksperymentuję. Tedy nie dziwot, że są gorsze próby :)
I nie, nie nakłonisz mnie, bym spojrzał na Neurotyka - to nie mój rodzaj poezji.
Docenię dalsze porady!
Ależ można, Arysto nie sięgnął po formę o ściśle określonych zasadach. Nie jest to żaden sonet czy zwielokrotnione haiku, tylko ot "wiersz". Ja na przykład lubię wiersze w których fragmenty są rymowane a inne nie, jeśli to dobrze brzmi.
Dysharmonia też może być środkiem wyrazu.
Nie mniej, ten wiersz miał za zadanie być toporny, ciosowaty, chropowaty, niemiły, nieprzyjemny, dysharmonijny, chaotyczny. Miał być pisany jak przez takiego właśnie łapciaka, który sobie rym na ulicy znalazł.
I miał porosnąć w paprocie - jak ta róża.
Dla mnie jest tu widoczny - ja podejrzewam zamysl - strofowy spadek poziomu, mysle iz to ze strony Ojca zabieg byl, rzucanie kurwami z Tuwimem jest spoko, raczylo rozbawic.
Widze dystans, tez poniekad zart.
By Ojciec patrzyl na Neurotyka - nie jestem za tym, nie za tym, by ojciec jak Marek Mostowiak przechadzal sie nostalgicznie Grabina, niech papiez nie dokreca kurkow w wierszach, by po chwili wpadac w szaly prywatne.
Widze, iz musi byc w zamysle - kazanie, przekaz, nie polemizuje z tym, cos typu: stop pierdoleniu tylko dla pierdolenia, miej w sercu prawdziwego jezusa!
Oczywiscie poniekad zartuje.
Ojciec nie powinien ogladac jak Marek rzuca jablkami w Grabinie, ojciec powinien pisac swoje erotico :(.
Jak widzie I interpretuje Twor powyzszy - rzeklam.
Iz upatruje misje przekazania mysli formą - jako u papieza nadrzedna - rzeklam.
Gdzie masz tu belkot, juzerze niegramotny?
No i stawiam kawię, przy okazji, jak w Pzn będziesz :)
Dzięki za opinię. Cieszę się, że widziałaś zamysł.
Neuro pisze poezję dobrze - to akurat mu oddam - ale inaczej. Doceniam jego inność, bo byłoby nudno, jakby wszyscy szli w tym samym kierunku. Od tego jest wszechświat, by ciągnąć w jedną stronę po kilku wektorach, nie pisanie! :D
A bełkocik Twój jest zrozumiały dla mnie - my się rozumiemy.
Erotico dzisiaj rozdział pierwszy wrzucę - obiecuję na moje jajca!
A ze wiem, iz Ojciec ma poczucie humoru, ktore symbioze ma pewna moim, totez sobie moge na "papieza" pozwolic, wiedzac ze ojciec nie urzadzi wielopoziomowej histerii na te okolicznosc:
- Od papiezy wyzwany I gleboko urazony niniejszym wloska wies opuszczam, z nadzieje ze beatyfikacja mnie sie trafi.
Ja zrozumialem.
?
Koniec herezji pod swietymi tworami xd.
ale sam pomysł wart uznania.
Cóż, mogłem polec na formie, przyznaję :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania