Nasz Bóg
jeżeli Bóg jest tylko metaforą naszych ułomności
ogniskową marzeń wytworem fantazji
czemu wołacie niech przyjdzie
chełpicie się niewiarą
a wierzycie
mamona pożądanie pogarda przemoc
macie wielu bogów na każdą okazję
.
Pan już raz zmartwychwstał
zmiażdżył głowę diabła
nawróćcie się i wierzcie
w Ewangelie
Komentarze (45)
ogniskową marzeń wytworem fantazji
czemu wołacie niech przyjdzie
chełpicie się niewiarą
a wierzycie
mamona pożądanie pogarda
przemoc
macie wielu bogów na każdą okazję
Pan już raz zmartwychwstał
zmiażdżył głowę diabłu
Tak, na szybko, poprawiłam, ale można pewnie jeszcze lepiej to zrobić.
Wiersz niczym nie zaskakuje, dlatego nie mogę stwierdzić, że jest dobry, przykro mi ?
Ale nie dzisiaj, gdy człek logiczny do bólu - Wielki Bóg nie może pokonać szatana, którego sam stworzył, a może nie chce?
W cierpieniu nie ma żadnej wzniosłości ani ciało się nie hartuje, ani dusza, człek staje się zgorzkniały i tonie w pretensjach.
W cudzym cierpieniu lubuje się sadysta.
Nie uszlachetnia, wred staje się jeszcze bardziej wredny, a dobrego zwyczajnie szkoda, gdy cierpi, bo za co? Za dobro, którym się dzieli?
Tjaaaaaaaa, życie jest wystarczająco trudne i bolesne, żeby nas jeszcze Najwyższy testował dla własnej uciechy.
Aha, pozostańmy, cieszy mnie Twoja tolerancja dla odrębności ?
Gdzie tu masz o rządzie i Bogu? Historia. A trzy tematy, Bóg, wiara, historia, satyra polityczna to żadna monokultura.
"...a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra POGARDA
dla szpiclów katów tchórzy – oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys..."
Musisz przyznać, że znakomity.
Dziękuję za przeczytanie i wizytę.
Cyt.:" Pan już raz zmartwychwstał
zmiażdżył głowę diabła".
Gdyś miał czyste serce, to pisałbyś życzliwie komentarze.
Moja uwaga to nauczka dla Ciebie, hipokryto!
Cyt.: " nawróćcie się i wierzcie
w Ewangelie".
Niniejszym oświadczam, że więcej nie napiszę pod Twoimi tekstami komentarzy i tym bardziej nie przeczytam Twoich tekstów.
Mam nadzieję, że masz trochę honoru i nie odpiszesz!
Proszę, nie odpisuj i nie pisz pod moimi tekstami komentarzy, ani nie czytaj moich notek!
Dbam o zdrowe środowisko!
Pozdrawiam!
MC
Pytasz „Co to za Bóg, który dał się zabić?”
Nie doczytałeś do końca.
Dał się zabić, ale po trzech dniach zwyciężył śmierć i zmartwychwstał. Wyraźnie napisałem to wierszu. Możesz też o tym poczytać w świadectwach apostołów, Ewangeliach. Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, ale od narodzenia Tego człowieka, który dał się zabić dla zbawienia ludzkości, rozpoczęła się nowa era w historii ludzkości.
Pozdrawiam.
Co do faktów, to era liczona jest od narodzin Chrystusa, i choćbyś chciał, nic tu nie zmienisz, a data którą podajesz to umowny koniec antyku, i początek średniowiecza. Byli różni magicy w porewolucyjnej Francji, czy Rosji, którzy próbowali zmieniać nazwy miesięcy, dni, by usunąć z kalendarza wszelkie wpływy religijne, ale jak do tej pory im się to nie udało, i jak sądzę, nie uda. W tym kalendarzu francuskim pierwszym rokiem "I" miał być rok rewolucji. To się nie przyjęło i funkcjonowało do bodajże 1805 roku, później z podkulonym ogonem powrócono do starego, obmierzłego w ich pojęciu burżuazyjnego kalendarza. W sumie to śmieszne, co antyklerykałowie potrafią wymyślać. Byłoby śmieszne, gdyby nie milion trupów, okrutna rzeź paru regionów Francji (najgłośniejsza to Wandea), która nie chciała tego ich postępu.
To ty z takich. Ale nie musisz się tym chwalić, bo wystarczy przeczytać jakikolwiek Twój komentarz, żeby się o tym przekonać.
Tak jak napisałem w pierwszym wpisie, dla mnie taka postawa jest obmierzła, brak miłości Boga wybaczam, bo wiara to łaska, i sam otrzymałem ją później niż w wieku szczeniackim, ale braku miłości Ojczyzny, i multiplikowanie tego w chowie wsobnym wybaczyć nie jestem w stanie. Powtarzam, dla mnie to obmierzłe, gdy się nie kocha własnej Ojczyzny. Ty sobie możesz uważać inaczej. Tacy ludzie jak Ty doprowadzili do zaborów i wielu nieszczęść Polski, a teraz na tę Ojczyznę, przez setki lat eksploatowaną przez obcych potrafią jeszcze pluć, zamiast ją uwznioślać.
Smutne to.
Jak będę miał troszkę czasu, wytłumaczę Ci te konsekwencje, ale przygotuj się na jazdę bez trzymanki.
Inną przypowieść w Twoim przypadku dalece bardziej aktualną Ci dedykuję:
(Łk 6,1-5)
W pewien szabat przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i, wykruszając je rękami, jedli. Na to niektórzy z faryzeuszów mówili: Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w szabat? Wtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: Nawet tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać. I dodał: Syn Człowieczy jest panem szabatu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania