Może się odniesiesz do faktów obłudnico, albo podasz mi jakieś dane, bo ja doskonale znam naszą historię i to jak nasze dzieci wynaradawiano i uczono w rosyjskich szkołach na przykład nienawiści do Kościoła katolickiego. Ciebie traktuję jako jedną z późnych ofiar tej polityki pruskiej, rosyjskiej i austriackiej.
Bardzo dobry tekst. Solidnie uargumentowany. Należało by dodać że szkoły te prowadzone były też przez liczne kościoły protestanckie. Niestety. Po raz kolejny przychodzi zmagać się z manipulacją i propagandą antykatolicką.
A towarzyszą temu tytułu, jakby rozkopywano jakieś stalinowskie doły śmierci, w których związane drutem kolczastym dzieci, z zasznurowanymi ustami, zginęły od strzału w tył głowy. Zamierzam napisać kolejną część. Dziwi mnie, jakoby 60 procent tych szkół prowadził Kk, skoro Kanadę podbijali głównie Anglicy i jeszcze Francuzi, ale szybko zostali spacyfikowani do terytorium Qubecu, gdzie tylko tam stanowią jaką taką większość obecnie. Te proporcje też chyba wyssane z brudnego lewackiego palca.
Dzięki piliery za czytanie i komentarz.
Pozd.
"czyli w co czwartej szkole umierało rocznie jedno dziecko." –
"Zbiorowy grób, w którym znajdują się szczątki 215 dzieci, znaleziono na terenie szkoły dla Indian w Kamloops"
Patriota
Czy gdybyś usłyszał, że Twoi sąsiedzi zamordowali swoją szóstkę dzieci, a w całej Twojej wsi w tym roku zginęło powiedzmy 10 dzieci, to powiedziałbyś, że to znaczy śmierć jednego dziecka w co (powiedzmy) dwudziestym domu?
Naprawdę nie dostrzegasz bezsensu takiej logiki?
Tjeri grypą hiszpanką, choćby albo inną zarazą, jakie szalały nim wynaleziono szczepionki i podwyższono standardy higieny. Wiesz w jakim stanie dzieci trafiały do tych szkół? Pewnie nie.
Patriota – nie lubię Cię, ale głęboko Ci współczuję.
Duchowni dopuszczali (i dopuszczają) się przestępstw czy wręcz zbrodni. Irlandzki kościół, któremu udowodniono podobne zbrodnie już przeprosił. Teraz czas na wyjaśnienie kolejnych tragedii.
Tjeri ja się całym światem nie zajmuję. Nie znam tamtej sprawy wogóle. Zbiorowy grób nie musi oznaczać zbrodni. W Polsce jest sporo zbiorowych grobów zmarłych na cholerę, albo tyfus.
Patriota tak. Na propagandzie się znasz. Jesteś pilnym uczniem Goebbelsa. Ale tu już nie masz nic do roboty.
W Irlandii winę udowodniono. Arcybiskup Eamon Martin, głowa Kościoła Katolickiego przeprosił za te zbrodnie. W Kanadzie też wyjaśnią.
Lista nadużyć wobec dzieci, stwierdzonych przez dr. Rolanda Chrisjohna, obejmuje: przemoc fizyczną i napaści na tle seksualnym, w tym przymuszanie do współżycia ze zwierzchnikami i opiekunami (mężczyznami i kobietami), kontakty oralno-genitalne lub wymuszanie masturbacji, przymusowe rewizje mające na celu dotykanie organów płciowych dzieci, wywoływanie poronień lub przymuszanie do aborcji dziewcząt, które zaszły w ciążę z wychowawcami w sutannach, oraz sterylizację dorastających dziewcząt indiańskich. I dalej: wbijanie dzieciom rozmawiającym w dialektach indiańskich igieł w język i pozostawianie ich przez długi czas, aby raniły jamę ustną, nakłuwanie ostrymi narzędziami innych narządów, oparzenia wrzątkiem lub rozgrzanymi przedmiotami, przywiązywanie do łóżek, stosowanie elektrowstrząsów, bicie do utraty świadomości powodujące poważne obrażenia – w tym złamania rąk, nóg, żeber, kości czaszki, pękanie błony bębenkowej. Chore dzieci zmuszano do jedzenia własnych wymiocin. W ramach kary wystawiano uczniów na śnieg i deszcz, czasami na tak długo, że dostawali zapalenia płuc lub odmrożeń. Cierpiącym nie zapewniano opieki zdrowotnej. Karą za nieposłuszeństwo było golenie głowy.
Aż nie chce się wierzyć, że robili to duchowni i siostry zakonne…
Patriota
"Zarówno rząd kanadyjski, jak i głowa Kościoła katolickiego przyznały, że w szkołach z internatem popełniono zbrodnie. 11 czerwca 2008 r. premier Stephen Harper oficjalnie przeprosił za ludobójstwo i nadużycia w stosunku do rdzennych mieszkańców Kanady. „Traktowanie dzieci w szkołach rządowych to smutny rozdział naszej historii”, powiedział w przemówieniu w Izbie Gmin, przed grupą dawnych uczniów szkół oraz przywódcą rdzennej ludności Kanady, Philem Fontaine’em, prawnikiem i politykiem. „Dziś widzimy, że polityka asymilacji była zła, wyrządziła wiele krzywd i nie ma na nią miejsca w naszym kraju”, dodał premier z Partii Konserwatywnej, niechętny początkowo takim publicznym wyznaniom."
Tjeri Ineczkę Danutę SIEDZIK oskarżało pięciu świadków przed sądem, że biegała z nożem w zębach i dobijała rannych ubowców. Powstała książka o krwawej Ince. I ileż były warte zeznania tych świadków. Z zimną krwią skazano na śmierć niewinną dziewczynę. Tyle są warte też te bzdety, które wklejasz. Szkoda że jakaś szuja nie przeprosiła.
Tjeri golenie nie było karą tylko naturalną czynnością higieniczną służącą dezynfekcji i odwszawianiu uczniów, o czym pisałem w tekście. To pokazuje śmieszność tych oskarżeń.
Z twojej wypowiedzi wynika, że jeżeli to kościółkowi odbierali dzieci rodzicom, to wszystko jest git i cacy,
w drugą stronę, jeśli to dzieci odbierano kościołowi, to nie ma większej zbrodni.
Podwójna moralność, ohyda i zgnilizna, którą jesteś przesiąknięty aż do cna.
Jeśli kościółkowi tacy święci, to aż dziw, że ich do nieba żywcem nie wzięto.
Stawiam jeden i nie mam zamiaru odpowiadać na twoje grubiańskie zaczepki i wyzwiska, więc sobie daruj.
Gdzie dane? Gdzie źródło tych informacji?
Daj link do badań, że dzieci zmarły na hiszpankę, daj link, że nie dochodziło do aktów przemocy ze strony opiekunów, daj link do wypowiedzi ocalałych dzieci, które potwierdzą twoje tezy.
Bez tego ów tekst to typowa propaganda.
W sumie niewiele tu powiedziałeś, bo większość tekstu to wynaturzenia zramolałego dziada na lewactwo, zamiast dyskusji. Żal nazywać to coś publicystyka.
Patriota
Ale ja nie muszę nic udowadniać, bo ja nie pisze "publicystyki". Napisałeś swoje tezy, ale nie potrafisz ich niczym podeprzeć, więc są nic nie warte. Przykro mi - doucz się, jak się prowadzi dyskusję. Znów ci się nie udało.
Patriota
Poziomie dna? Masz rację, piszę lepiej.
Dziwne, że przedstawiciele Kościoła w kanadzie przeprosili za te szkoły.
Dziwne, że ocalałe dzieci opowiadają o molestowaniu, chorobach z niedożywienia, biciu i zastraszaniu.
Dziwne, że nie uwzględniłeś raportu z 2015 o tych szkołach, który jednoznacznie stwierdza, że wina leży po stronie władz szkól.
To nie są ukryte informacje, ale trzeba umieć je poszukać, a nie pół tekstu poświęcić na atakowanie lewactwa. Doucz się, bo słabiutko.
W nocy oglądałam dokument o seryjnym mordercy https://en.wikipedia.org/wiki/Edward_Edwards_(serial_killer), który wychowywał się w domu dziecka.
Jako małe dziecko został adoptowany, ale w niedługim czasie adoptowani rodzice oddali chłopca z powrotem do sierocińca. Kobieta była chora, a mężczyzna był alkoholikiem, więc nie bardzo mogli zająć się dzieckiem.
Kiedy siedmioletni Edward Wayne Edwards wrócił do sierocińca siostry zakonne, które prowadziły ów bidul, śmiały się z niego i wytykały palcami.
Nie dzieci, tylko dorosłe kobiety, zakonnice, które powinny wspierać i pomagać maluchom.
Jeśli dorosły mężczyzna wspomina te niemiłe chwile z dzieciństwa z udziałem zakonnic, to znaczy, że miały ogromny wpływ na jego rozawój psychofizyczny.
Nie twierdzę, że wszyscy księża i wszystkie zakonnice to POTWORY, ale jest pewna grupa osób charakterystyczna dla KK.
Kigja, ja nie wierzę w grupę "charakterystyczną dla KK". Kościół robił wiele dobrego. Ale ma też swoje ciemne strony. Trzeba je oświetlić, wyjaśnić, bo zamiatanie pod dywan robi szkodę wszystkim i jest zwyczajnie złe.
A historia przytoczona przez Ciebie – straszna.
kigja jaki z tego wniosek? Że gdyby wychowywał się w państwowym bidulu, to pewnie wyrósłby na świętego Franciszka, a tak został seryjnym mordercą? A może taki, że to małżeństwo które go adoptowało poznało się już na nim wcześniej? Gdyby go zostawili, pewnie któregoś dnia by ich zabił? Nie, wspomnienia seryjnego zbrodniarza są bardzo cennym przyczynkiem do gnojenia Kościoła katolickiego.
Czy to była słynąca z niezależności stacja tvn, czy znany z obiektywizmu polszmat? Pewnie film był bardzo pasjonujący. Nie wątpię. Potrafią tworzyć propagandę dla gojów, pięknie opakowaną w łzawe dramaty.
Rozumiem, że kościół ma przeprosić, tak jak to zrobił premier Kanady. Myślę, że to zrobi. Kwestia jednak kontekstu tych zbrodni, a on jest dosyć makabryczny. Po prostu napływowi biali (Anglicy, Francuzi i inne nacje) mordowali rdzennych mieszkańców jak leci i to nie był tylko kościół, to byli ludzie uważający Indian za podludzi. A więc przepraszam nie wystarczy, trzeba Indianom oddać Kanadę i USA. A potomkowie najeźców do rezerwatu. Chyba, bo jak to inaczej rozliczyć. Te państwa mają więcej krwi na rękach, niż kościół. Potomkowie postępowców też, więc na dobry początek niech oddadzą swoje posiadłości, bo jak inaczej? Trzeba zacząć od siebie. Indianom nie wystarczy wskazywanie winnych, tylko zadośćuczynienie.
5
Dobra ironia. Kościół w Kanadzie już przeprosił, ale papież nie. Kościół też zwleka z zadośćuczynieniem materialnym, ale to normalne, że klechy nie chcą płacić - w końcu mafia nie po to kradnie, aby oddawać.
SwanSong nie tylko Kościół prowadził tam szkoły z internatem, radzę zapoznać się z materiałem dostępnym w sieci, przed ferowaniem wyroków.
Badań jeszcze nie zakończono, cały czas są w toku, dlatego błędem jest wstawienie, przedwcześnie, takich tekstów, jak również pisanie takich komentarzy.
Ważne jest, że tam, z powodów których jeszcze nie znamy, są masowe groby dzieci, indiańskich dzieci, które ''na siłę'' zostały odebrane rodzicom. Te rodziny czekają w tej chwili na sekcje, które pozwolą na identyfikację.
Zgadza się. Te państwa mają krew na rękach. Ale niestety takie rzeczy (choć na innym tle) Kościół robił w także w "starej" Europie. I to katolicki – bo niektórzy z uporem o protestantach mówią.
Nie ma co ironizować.
laura123
Tak, nie tylko Kościół. Tylko na razie największy opór co do wzięcia odpowiedzialności za te wydarzenia stawia właśnie Kościół, a to on powinien świecić przykładem.
Patriota zaczynam odnosić wrażenie, że z Tobą też. Wczoraj o tym dyskutowaliśmy. Nic nie wiesz na temat masowych grobów dzieci, nie wiesz kto je tam wrzucił, nie wiesz dlaczego, a ględzisz, jakbyś co najmniej tam był. Po co to robisz, do czego potrzebne Ci te prowokacje, żyjesz tym?
Patriota, dlatego że nie byłam i dlatego że czekam na wyniki badań, nie piszę bzdur i nie tworzę własnej historii, bo to nikomu do niczego nie jest potrzebne.
Z tego, co wyczytałam, Kościół zbiera dowody, Rozmawia z ludźmi, którzy posiadają na ten temat jakąś wiedzę. Wiadomo, że dokumentacja została, jeżeli nie całkiem, to częściowo zniszczona. To żmudny proces, który od wszystkich wymaga nie tylko cierpliwości, ale też szacunku dla tych zmarłych. Nie mieli nawet krzyży, które by upamiętniały, że w tym i tym miejscu, leżą te i te dzieci.
Dlatego nie pisz idiotyzmów, które sobie wymyślasz, bo w ten sposób działasz na szkodę Kościoła i wszystkich katolików.
Patriota podaj dowody na to, że tam były krzyże, a na nich nazwiska zmarłych dzieci.
W Katyniu też nie było żadnych krzyży. Nawet obowiązywała, przez lata, narracja, że to zbrodnie hitlerowskie. Dopiero badania dały na wszystko odpowiedź. Tutaj też to samo będzie, po co te spekulacje? Komu lub czemu mają służyć?
Trzeba czekać.
Lauro, przecież to Ty piszesz, że nie było, więc powinnaś to udowodnić. Cmentarz, nieużywany co najmniej od 1969 roku został zlikwidowany i tyle. Pewnie stawiali jakieś małe drewniane krzyżyki, które po paru latach padały ofiarą pogody i się rozsypywały. Wyobrażasz sobie że tym dzieciom stawiano marmurowe pomniki, według dzisiejszego polskiego obyczaju? Wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy western, żeby zobaczyć jak się odbywały wówczas pochówki. Odmawiano modlitwę, zakopywano ciało i tyle. Zachowało się sporo korespondencji między władzami Kanady a podmiotami prowadzącymi szkoły o brak funduszy na pochówki uczniów. Poza tym nawet badaczka indiańska nie pisze o żadnych zamordowanych uczniach, tylko o naturalnie zmarłych. Wklejam cały tekst poniżej.
Grain, czytałam kiedyś artykuł o budowaniu piramidy bodajże Cheopsa (ale mogę się mylić, bo dawno to było). Artykuł skupiał się na organizacji pracy i... wyżywieniu robotników, bo zachowało się sporo zapisów księgowych Egipcjan dot. zakupu żywności i płac pracowników. Okazuje się, że praca przy piramidach była dobrze opłacana. Robotnicy jadali dobrze i do syta (zdziwiło mnie to, bo miałam wcześniej wyobrażenie o armii niewolników smaganych batami), byli dobrze traktowani, a zatrudnienie przy budowie było traktowane jako niezła fucha.
Tak mi się na marginesie przypomniało :)).
O jakiej ty prawdzie piszesz, tej którą sam wymyśliłeś? Podaj jakieś materiały źródłowe, na których opierasz swoje twierdzenia, w przeciwnym razie jest to jedynie bełkot chorego z nienawiści szaleńca.
Pomarły dzieci i nad ich śmiercią, czym by spowodowana nie była, należy się pochylić, a ty ją bagatelizujesz i umniejszasz.
Jakim prawem?
Artykuł napisany emocjonalnie i dość chaotycznie. Trzeba tutaj odróżnić dwie rzeczy żeby wyjaśnić w czym masz rację, a w czym nie masz. W Kanadzie doszło zo zbrodnie i nie można tego negować, tylko dla tego, że wśród winnych byli księża. Mówienie o lewackiej nagonce jest nieuprawnione, gdyż te same fakty podają różne osoby, chociażby tutaj https://www.youtube.com/watch?v=MF0ymsKxqc4&t=18s Ks. profesor historii w PIS-owksiej telewizji Republika. W tym nie masz racji. A w czym masz rację? W tym, że ta historia jest używana do promowania katofobii, w tym przemocy. Ostatnio spalono Polski Kościół w Kanadzie https://deon.pl/kosciol/kolejny-pozar-w-kanadzie-splonal-polski-kosciol,1458581 . Na to nie może być przyzwolenia. I w tym masz rację. Pozdrawiam bez oceny
Działają Marku, wysłuchałem. Ksiądz oblat powtarza co usłyszał, część spraw zna z własnej działalności historycznej. Tam wyraźnie mówi się o naturalnych przyczynach zgonów dzieci, przede wszystkim gruźlicy. Czyli to co dla każdego człowieka jest oczywiste, tylko nie dla głupiego, nienawistnego lewactwa.
A te podpalenia generalnie Indianie potępiają. Nie sądzę nawet, że zrobili to oni sami, a jacyś lewaccy płatni, zawodowi bojówkarze, tacy nasi kodziarze, których wszędzie jest pełno.
Wandale zdewastowali 10 kościołów w Albercie w Kanadzie w trakcie Dnia Kanady. Budynki zostały oblane pomarańczową i czerwoną farbą. Prócz malowania budynków wandale wbijali okna. Śledczy łączą sprawę z niedawnym odkryciem 215 szczątków rdzennej młodzieży przy byłej szkole w Kolumbii Brytyjskiej.
Akty wandalizmu i profanacji zszokowały opinię publiczną. Media poprosiły o komentarz w tej sprawie kanadyjskich przywódców indiańskich. Wszyscy jednogłośnie potępili takie działania. - Drewniany kościół św. Anny, jeden z czterech, który szybko spłonął jak zapałka, zbudowany ponad sto lat temu przez naszych przodków, znaczył wiele i był "duchowym domem" dla nich i dla nas samych - powiedział Carrie Allison, jeden z wodzów.
Brytyjski "The Guardian" zauważył, że z jednej strony wielu rdzennym mieszkańcom Kanady "kościoły kojarzą się z czasami kolonializmu i wytrzebieniem ich rodzimej kultury i religii, z drugiej jednak są to miejsca, w których modliły się całe pokolenia ludzi i pochowano ich zmarłych". W tej sprawie wypowiedziała się indiańsko-chrześcijańska teolog, Amelia McComber. Wskazała na "sprzeczne uczucia" Indian do chrystianizacji. "Jesteśmy ludźmi duchowymi i nasza duchowość "przeszła" na Chrystusa, ponieważ była to jedyna droga do wyrażenia naszej religijności i modlitwy" - powiedziała brytyjskiemu dziennikowi.
Zdecydowana większość wodzów i innych przywódców tubylczych stanowczo sprzeciwia się takim działaniom, szczególnie paleniu kościołów i aktom wandalizmu wobec nich. Są jednak i tacy, którzy otwarcie namawiają do "usunięcia wszystkich kościołów z ziem indiańskich". Tak twierdzi np. indiański bloger z Kanady, Robert Jago.
Przypomina to bardziej zaplanowane dokładnie akcje bojówkarzy od Lempartowej, wspieranych przez Gazetę Wyborczą i TVN. Tak naprawdę dla tych bezwzględnych bandytów nienawidzących chrześcijaństwa byle pretekst jest dobry. Najsmutniejsze jest to, że oni swojej publice nie oferują nic w zamian, poza nihilizmem i nienawiścią. Żerują na najgorszych ludzkich uczuciach i emocjach, tym się żywią i to wzmacniają.
Patriota mam jeden nick, dla Ciebie to oczywiście jest niezwykłe, bo słyniesz z dziesiątek kont, ale tak jest, nie mierz swoją miarą. Jesteś trollem i to głupim trollem. Obciach z tobą gadać.
Akwadar ja Ciebie tu nie zapraszałem, jakby co. Ale pragnę zwrócić uwagę, że Ja nie włażę pod Twoje gnioty, jakkolwiek byłyby głupie i nie wyzywam Cię od trolli.
Patriota ja nie wyzywam tylko stwierdzam fakt, twojego gniota, jakkolwiek głupi jest, nie czytalem, tylko zwracam uwagę, że rozmowa z toba jest bez sensu.
Dla uczciwości trzeba dodać jeszcze jedną rzecz. Otóż to co się zdarzyło w Kanadzie, tamtejsza rola Kościoła, jest zaprzeczeniem tego co robił dla Indian Kościół w USA czy w Ameryce łacińskiej. Tam o zasługach kościoła dla Indian pisał nawet Monteskiusz, z stąd inąd pod wieloma względami bardzo krytyczny wobec klery, chociaż będący katolikiem.
Nie chcę generalizować ale pewien angielski uczony obliczył, że za niedługo będziemy społeczeństwem idiotów, coraz bardziej kłótliwych i nie myślących w swoim imieniu. Podatnych na wszelkie sugestie. Kilka spalonych kościołów, plądrowane sklepy, to pikuś wobec tego co nasz czeka. Tym, których razi budowla pod Świebodzinem nie przeszkadza Pałac Kultury i Nauki im. Stalina. I to jest chyba przykład tej antysymetrii na rodzinnym gumnie.
Zwolennicy Pałacu Kultury mają z nim emocjonalne wspomnienia. Jako dziewczynka ganiałam po korytarzach tego monumentu, pamiętam intensywny zapach chloru z basenu. To jak pocztówka z dzieciństwa.
Czy dzieci spod Świebodzina bedą miały podobne wspomnienia?
kigja ciekawe czy takie wspomnienia mają związane z Auschwitz, bo dla mnie zarówno obozy koncentracyjne jak i Pałac Stalina są jednakim przejawem barbarzyństwa kacapskiego i germańskiego.
kigja żeby wybudować ten pałac zburzono kamieniczkę mojego pradziadka (żeby nie zasłaniała), które w miarę przetrwałą wojnę. Niemniej jednak pomysł o zbudzeniu go, wzbudzają we mnie śmiech.
kigja, odbudowa według starego planu Warszawy. Carską cerkiew postawioną w centrum Warszawy, ówczesny odpowiednik stalinowskiego pałacu, natychmiast po odzyskaniu niepodległości zrównano z ziemią. Z tym, że ówczesne władze miały jaja.
Tu masz historię tej wielkiej cerkwi i receptę jak z takimi symbolami obcej dominacji należy postępować.
Patriota,
Cerkwia...Tak, no piękny budynek, ale nie zapominaj, że PKiN to Dom Kultury zrzeszający setki dzieci. A co z kosztami? Nie żal ci kasy podatników?
I komu potrzebna kolejna cerkwiew w Warszawie?
Zostaw mój Pałac Kultury! Ja się przy nim wychowałam! Jestem prawie arystokratką z tego tytułu! Odczep się! I zajmij się w końcu czymś pożytecznym, zamiast snuć wizje burzenia czyjegoś prawie domu!
Pałac ma swój klimat. Kto nie jest Warszawiakiem, to nie może tego pojąć i wcale mnie to nie dziwi. Dla mnie to miejsce jest wyjątkowe. Tam uczyłam sie gobeliniarstwa, tak wogle.
O której byłeś? Przed 16 czy po?
Moje ukochane kino wywalili na bruk - FEMINA. Cisza. Kameralnie.
Dorośli spokojni ludzie. Poniedziałkowe wieczory, jak mieszkałam jeszcze w centrum, oczywiście. Bajka takie kino.
kigja PKIN to jeden najważniejszych obiektów kulturalno-edukacyjnych w Warszawie, poza tym dopasowana jest do niego architektura graniczy miedzy Wolą a Śródmieściem. Pomysł zburzenia go jest szaleństwem. Owszem teren PKIN, metro centrum, Marszałkowska nieco zaburza styl śródmieścia, ale tego już nie da się zmienić.
kigja bezdomność racje nie, gdyż ona nie jest z wyboru. W Polsce ludzi bez stałe pracy nie stać, na kamper (nawet skromny), po za tym Polska jest chyba za mała, na takie podróże.
Marek Adam Grabowski
Bezdonmność jest równiez wyborem. Mówią o tym sami bezdomni, że chcą takiego życvia, a nie innego. Nie chcą być przywiązani do mieszkania, opłat i rodziny. Wolą niebo, drzewo i wino z kartonu...
Ok, nomadzi, czyli bogaci podróznicy...
Szkoda, że jestem biedna :(
Zbiorowy grób, w którym znajdują się szczątki 215 dzieci, znaleziono na terenie szkoły dla Indian w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej. Miejsce zidentyfikowano dzięki badaniom georadarem. Sądzono, że w tej przymusowej placówce wychowawczej zmarło maks. 50 dzieci.
"W miniony weekend dzięki pomocy specjalisty używającego georadaru na jaw wyszła trudna prawda, na którą wskazywały wstępne ustalenia – potwierdzenie miejsca pochówku 215 dzieci, które były uczniami szkoły z internatem Kamloops Indian Residential School" - napisała w komunikacie Roseanne Casimir, wódz plemienia Tk’emlups te Secwepemc. Niektóre z dzieci miały zaledwie 3 lata.
REKLAMA
Casimir wyjaśniła, że poszukiwania podjęto, ponieważ "istniała pewna wiedza w naszej społeczności, którą mogliśmy dopiero teraz zweryfikować". "Chodzi o zaginione dzieci, których śmierci nikt nie dokumentował" - zaznaczyła dodając, że pierwsze prace poszukiwawcze rozpoczęto 20 lat temu. Dopiero obecna, bardzie zaawansowana i precyzyjniejsza technologia pozwoliła je sfinalizować - podkreśliła.
Przewodniczący Stowarzyszenia Indiańskich Wodzów Kolumbii Brytyjskiej Stewart Phillip napisał w piątkowym komunikacie, że dzieci z Kamloops "zostały wykradzione ze swoich domów pod nadzorem rządu Kanady i nigdy ich nie oddano". Wezwał "wszystkich tych, którzy nazywają się Kanadyjczykami", do uznania tego faktu za część wspólnej historii.
Premier Kanady Justin Trudeau napisał w piątek na Twitterze, że informacja o odnalezieniu zbiorowego grobu w Kamloops "to bolesne przypomnienie o ciemnym i wstydliwym rozdziale historii kraju".
Na terenach zamieszkiwanym przez autochtoniczną społeczność Tk’emlups te Secwepemc znajdowała się największa w Kanadzie tzw. residential school, czyli przymusowa szkoła dla rdzennej ludności. Była jedną ze 139 tego rodzaju placówek w całej Kanadzie. Przez cały czas funkcjonowania szkoły w Kamloops uczyło się w niej rokrocznie ok. 500 uczniów.
W latach 1890–1969 placówka była prowadzona przez Kościół katolicki, następnie budynek szkoły został przejęty przez rząd federalny; do 1978 r. działał w nim internat.
W 2015 r. zakończyły się sześcioletnie prace Komisji Prawdy i Pojednania, dokumentujące 150 lat działania przymusowych szkół dla indiańskich, inuickich i metyskich dzieci. Komisja określiła działalność szkół jako formę kulturowego ludobójstwa.
Raport Komisji pokazał obraz planowego niszczenia języka i kultury, prześladowań i przemocy. Ostatnie szkoły, przez które przeszło ok. 150 tys. dzieci, zamknięto dopiero w latach 90. XX w. Były one finansowane z federalnego budżetu i prowadzone przez Kościoły katolicki (60 proc) oraz protestanckie (40 proc.).
Casimir napisała w komunikacie, że w zbiorowej mogile zostały prawdopodobnie pochowane dzieci z różnych indiańskich społeczności w Kolumbii Brytyjskiej, a być może także spoza tej prowincji. Obecnie trwają prace koronera. Archiwista plemiennego muzeum współpracuje z Royal British Columbia Museum w poszukiwaniu dokumentów, które pomogłyby pomóc w zidentyfikowaniu dzieci.
Dokładne usytuowanie zbiorowego grobu nie jest podawane. Wszystkie prace ekshumacyjne mają się zakończyć w czerwcu br. Najpierw o ich wyniku będą informowane rodziny zmarłych dzieci.
Prace Komisji Prawdy i Pojednania dotyczyły zarówno sytuacji w szkołach, jak i dzieci, które nigdy nie wróciły do domów. To zarówno dzieci, które uciekły, jak i dzieci, które zmarły w szkołach. Przed znalezieniem zbiorowego grobu w Kamloops doliczono się ponad 4100 dzieci, które zmarły będąc w residential schools.
Jak podawał publiczny nadawca CBC, Komisja Prawdy i Pojednania miała informacje o ok. pięćdziesięciorgu dzieciach zmarłych w Kamloops, nie o 215.
Dzieci odrywano od rodzin sądząc, że edukacja ułatwi ich start życiowy. Pierwszy premier Kanady, sir John A. Macdonald w 1883 r. mówił w parlamencie, że Indianie w rezerwatach są dzikusami. Przyznał, że naciskano nań, by "indiańskie dzieci były zabierane tak szybko jak to możliwe spod wpływu rodziców, jako że to jedyna droga, by trafiły do szkół zawodowych, gdzie nabyłyby obyczajów i sposobu myślenia białego człowieka".
Gdzie tu mowa o jakichś zbrodniach. Indianka sama pisze o naturalnych zgonach dzieci. To nic dziwnego, zważywszy na stuletnią prawie historię szkoły, że czasem dzieci umierały. Jeszcze w tamtych czasach i z takich środowisk.
Lauro, nikt nie kwestionuje, że obowiązek szkolny realizowano siłą, tak robiono wówczas na terenie całej Ameryki i Australii. Ale nikt tych dzieci nie mordował. Nie wiem czego Ty się spodziewasz po tych ekshumacjach. Chyba wyłącznie potwierdzenia oczywistego faktu, że umarły. No i identyfikacji po DNA. O ile żyją jakieś ich rodziny. I to wszystko.
laura123 poza tym to pisze Indianka i badaczka jednocześnie. Pewnie że ma naturalne pretensje, że dzieci zabierano do szkoły. A co proponujesz w zamian, mieli je zostawiać w lasach pod opieką rodziny, często alkoholików, bo alkoholizm był wówczas w rezerwatach plagą, co wiadomo. Tak przynajmniej dostawały szansę wyrwania się ze złych warunków.
Patriota, nie czytasz ze zrozumieniem widzę.
Kużwa, 215 ofiar w jednej mogile, przy jednej ze szkół dla znienawidzonych Indian, którym wszystko odebrano, BY DOBIĆ ICH JESZCZE ODEBRANIEM DZIECI.
Prezydent Kanady przeprasza. Za co? Jeżeli tam było tak dobrze, to za co on przeprasza?
I co pisze ta Indianka? Że mieli wiedzę o 50 przypadkach, znaleźli 215?
Czytaj z jakimś zrozumieniem, bo nie można już czytać tych bzdur, które piszesz.
Lauro, nie zmuszaj mnie do odgadywania, za co prezydent Kanady przeprasza, pewnie za to, że się urodził i żyje. Żyjemy w epoce przepraszactwa za wszystko. Pewnie ogólnie za kolonializm. Równie dobrze mógłby przeprosić, że klimat się zmienia, albo że Słońce świeci. Pisałem wcześniej, czy to oznacza, że Kolumb powinien zawrócić karawele i udać, że nic nie odkrył? Najlepiej napisał Józef, najlepiej niech oddadzą majątki Indianom, a sam niech się przeniesie od rezerwatu. Zresztą Indianie w Kanadzie dostają obecnie od rządu tyle kasy, że nigdy w historii nie byli tak bogaci i nie mieli tak dobrze. Dmucha się i chucha na nich, a ich kulturę zrównuje się niemalże z kulturą łacińską.
Patriota, mnie nic więcej poza tymi dziećmi nie interesuje. Chcę wiedzieć, w jaki sposób umarły i dlaczego zbrakło dla nich miejsca na cmentarzu?
To, że się rekompensuje Indianom straty, jest logiczne i normalne.
Badania są przeprowadzane pod kątem, kiedy te dzieci zmarły, w jakim odstępie czasu. Te badania dadzą takie odpowiedzi, dadzą dużo więcej odp.
Ty mi nie pleć, że miejsce nieopłacone, bo tam nie było cmentarza. W Katyniu też miejsc nie opłacili, że do jednego dołu tyle wrzucili ludzi, a gdy się nie mieścili, to następny dół? Weź, myśl o czym piszesz, bo to tragedia.
laura123 ja pierdzielę, widzę, że lewacka nagonka dokładnie przelasowała Twoją świadomość. Widziałaś jakikolwiek western, jak chowano ludzi w Stanach czy Kanadzie? Wówczas grzebano na farmach, albo przy kościołach. Możliwe, a nawet bardzo prawdopodobne, że przy tej szkole stała co najmniej kaplica, albo kościół. A teren wokół kościoła nazywany jest cmentarzem. I koło tego kościoła istniał jakiś niewielki cmentarzyk, gdzie zakopywano ciała tych zmarłych dzieci. Dziś się tej nazwy prawie nie używa, ale taki jest fakt. Koło starych kościołów spotyka się jeszcze często bardzo stare nagrobki, które były solidnie wymurowane. Inne zostały zrównane z ziemią, przysypane i zaasfaltowa, albo zakryte kostka. Ta Indianka nie pisze o żadnych zamordowanych, a jedynie o zmarłych dzieciach. Ona jest mądrzejsza od Ciebie, Tieri i wszystkich was razem wziętych.
Cmentarze przykościelneBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treści
Wszystko ma jednak swoje granice, wobec czego i grzebanie zmarłych w kościołach spotkało się z zasadniczą przeszkodą wyczerpywania się miejsc grzebalnych. W świątyniach postanowiono więc wówczas chować jedynie duchownych, kolatorów, czyli dobrodziejów kościoła, osoby dostojne urzędem lub szczególnie zasłużone. Z tego też względu wszystkich pozostałych wiernych parafii zaczęto chować na placu przed lub wokół kościoła otoczonego parkanem albo murem. Tak powstały cmentarze przykościelne, czego pamiątką do dziś dnia jest określenie mianem cmentarza terenu okalającego bezpośrednio świątynię. Tego rodzaju praktyka chowania zmarłych, ukształtowana w ciągu IV i V w.n.e., stała się w Europie Zachodniej powszechną aż po wiek niemal XVIII. Trzeba jednak zawsze pamiętać o tym, że cmentarz średniowieczny w niczym nie przypominał dzisiejszej nekropolii.
Patriota na ''prawdopodobnie'', to ja swojej wiedzy nie opieram, tylko na faktach. Jeżeli takowe masz, to proszę o nie. Na temat tej konkretnej szkoły, tego ''prawdopodobnego cmentarza'' i ''prawdopodobnego'' Kościoła, który ''prawdopodobnie'' stał obok.
laura123 dowodem na istnienie cmentarza są groby, s skoro to byli Misjonarze Oblaci, musiała być przy szkole kaplica. Wówczas dzień rozpoczynano od porannej mszy świętej. Farmerzy z rodziną też odmawiali poranną modlitwę i składali dziękczynienie Bogu przed przystąpieniem do śniadania. A także przed każdym innym posiłkiem. Nie to co współcześni zlaicyzowani ludzie. Ze stuprocentowanym prawdpodobieństwem można założyć, że tam była drewniana kaplica, mały kościółek, wokół której, a może na tyłach był maleńki cmentarzy. Nic też dziwnego, że po stu latach istnienia pochowali jakieś ciało na starym grobie, na który krzyż ze starości się rozsypał.
Patriota, a ja przeczytałam, że szkoły te budowano na zupełnym odludziu, gdzie nikt o nich nie wiedział... a Ty chcesz mi wmówić, że dla tych dzieci stawiano tam Kościoły?
laura123 dlatego cmentarze były przy szkołach, przecież o tym piszę cały czas. Ta Kolumbia Brytyjska to w ogóle rzadko zamieszkały teren. Ty pewnie myślisz że tam miasto koło miasta, jak u nas na Śląsku. A tam pustki, prerie i lasy z jeziorami. Szkoły powstawały w pobliżu rezerwatów indiańskich, żeby nie trzeba było uczniów ciągnąć tysiącami kilometrów. W ogóle cmentarze tak zwane komunalne to stosunkowo nowy wynalazek. Dawniej wszystkimi cmentarzami zawiadywały kościoły. A misjonarze zawsze obok budynków użyteczności publicznej wznoszą budynek sakralny, a obok takiego budynku były kiedyś właśnie cmentarze. Czy dla Indian? Tak, właśnie dla nich i dla siebie. Oni nie nawracali mieczem, tylko ucząc. A jak chcesz odwrócić bieg historii, sprzedaj wszystko i rozdaj biednym. Takie były czasy i Kościół uczynił w Ameryce wiele dobrego.
Lewactwo chyba się urwało ze sznura, skoro o tych wszystkich sprawach nie wie.
Patriota nie, szkoły nie powstawały obok rezerwatów, bo gdyby tak było, to rodzice mieliby jaki3eś blade chociaż pojęcie o swoich dzieciach, a oni nie mieli żadnego. Poczytaj, gdzie budowano te szkoły, bo to istotne.
Patriota, czy naprawdę nie możesz poczekać na konkretne badania i wyniki tych badań? Dokąd Ci się spieszy? Jedna strona swoje, druga swoje i szał, a tu trzeba cierpliwości i pokory.
Żartujesz, Lauro. To były stuletnie cmentarze, na których odbywały się średnio/statystycznie dwa pogrzeby rocznie. Stawiano wówczas małe drewniane krzyżyki. Stare gniły, obok powstawały nowe mogiłki. Po starych stopniowo nie pozostawał ślad, więc nowe zwłoki grzebano na starych, dokładnie tak jak dziś się to dzieje. Jak ktoś nie opłaci po dwudziestu latach grobu, jest likwidowany i następuje nowy pochówek. Ty chyba nie wiesz o czym piszesz, Lauro.
nie masz racji Lauro. Jeszcze nie tak dawno urządzano pochówki w zbiorowych grobach dość powszechnie. Tak przecież pochowano Mozarta czy Norwida. Co zdumiewające a nie miesci się w naszych głowach, do zbiorowych mogił "dokladano" kolejne ciała.
Chyba jednak Indianie słusznie rozumują, komu zawdzięczają kolonializm.
W kanadyjskim mieście Winnipeg protestujący obalili pomniki brytyjskich monarchiń Wiktorii oraz Elżbiety II.
Do obalenia pomników monarchiń doszło w czwartek, gdy w kraju obchodzony był Dzień Kanady. Tegoroczne święto przyćmione zostało przez pojawiające się w ostatnich tygodniach doniesienia o kolejnych masowych grobach ze szczątkami uczniów byłych przymusowych szkół dla dzieci z rdzennej ludności. W trakcie demonstracji przed legislaturą prowincji Manitoba w Winnipeg tłum skandował: "w ludobójstwie nie ma dumy".
Drogi Morusie. Kolonizacja nowych terenów następowała w trzech formach. Po pierwsze zbrojnie, po drugie poprzez "marionetki" typu Mieszko I po trzecie poprzez handel wymienny. Tak jak chrześcijanie podbili Polskę, paląc chramy i wycinając gaje słowiańskie , tak zdobywanie Ameryk było w pewien sposób różnorodne. To nie jest czarno biała historia. Sam wyznajesz religię głoszoną przez ludzi z Palestyny (apostołów) w dawnym cesarstwie rzymskim.
Konkwistadorzy - to jest historia katolików, którzy mogą się mienić satanistami. Dla mamony oddali duszę diabłu. To nie znaczy, że nie ma Boga i chrześcijaństwo jest kłamstwem. Po prostu to jest taki mechanizm, że do podboju nowych ziem używa się religii, tak jak Krzyżacy zniszczyli Prusów. Wynarodowili ich. Nie ma już ich języka. Krzyżacy to byli katolicy. Znamy ich głównie dzięki Sienkiewiczowi. Grzech jest wszędzie.
Abbie Faria czyli raczej ludzie, którzy nie przestrzegają Dekalogu, tak to ogólnie można nazwać. Ciekawe czemu w swoich akcjach lewactwo nie wpadło na to, żeby rozkopywać stare pruskie grodziska w poszukiwaniu trupów, tu by mieli kopalnię antykatolickich artefaktów.
A mimo to, gdy wędruję po dawnych krzyżackich warowniach, a robię to często, w ubiegłym roku byłem w zamku w Bierzgłowie, koło Torunia, to łezka mi się w oku kręci i wspominam ich z rozrzewnieniem, chociaż tyle zła nam przynieśli. Wiem, że to byli tylko słabi ludzie, którzy podobnie jak my mieli dobre intencje, tylko tak jakoś im nie wyszło, jakby chcieli.
Generalnie to powinno być to robione, tak jak to robił święty Wojciech, który odprawił poczet zbrojny, i nieuzbrojony z kilkoma towarzyszami wszedł na tereny Prusów. Wiadomo jak go potraktowali. Albo święty Stanisław ze Szczepanowa, który miał odwagę krytykować draństwo panującego wówczas króla.
Patriota Ciekaw jestem jakby zareagowali katolicy, gdyby im w Częstochowie, na Jasnej górze w Sanktuarium jakiś imam zaczął odprawiać muzułmańską "mszę". Podejrzewam, że Ty i tysiące obrońców wiary katolickiej zrobiłoby z nim to co Prusowie zrobili z Adalbertem, gdy ten odprawiał mszę na świętym miejscu dla Prusów - pole romowe.
Marek Adam Grabowski
Ale nie odprawia się muzułmańskich salatów w Sanktuarium na Jasnej Górze, prawda? Może jeszcze transmisja w TVP1? Nietrudno wyobrazić sobie oburzenie w kraju.
Jeśli nadal uważasz, że nic by się strasznego nie stało, to zamień muzułmanów na pastafarianów albo satanistów, którzy przecież w USA mają legalnie działający kościół.
Marek Adam Grabowski Częstochowa to jest dość duże miasto. Jasna góra to kompleks bardzo przypominający Wawel. Byłem na Wawelu, ale przez to że trzeba było płacić "odstępne" za wejście, nie wszedłem do tej bazyliki. Dla mnie to świętokradztwo i Pan Jezus rozbiłby tę skarbonkę, a odźwiernemu dał w zęby gdyby zstąpił dziś z nieba. Nie wszedłem, nie dlatego że nie daję pieniędzy księżom, bo wrzucam często "na tackę", ale dla zasady. Kościoły mają być darmowe!!! W Częstochowie byłem kilka razy, na Jasnej górze i nie musiałem dawać kasy. Widocznie Krakusy są chciwe na kasę :P.
Abbie Faria już dokładnie nie pamiętam, mogę się mylić, ale tam się chyba wykupuje też bilety na Zygmunta i do krypt królewskich. Dlatego w tych okresach katedra wawelska spełnia bardziej rolę muzeum, niż kościoła. Pewnie też te bilety pełnią taką samą rolę, jak bilety parkingowe, dla upłynnienia i zmniejszenia ruchu. Dodaję, że nie jestem pewny czy tam jest oddzielne wejście, czy przez katedrę, może jakiś krakus to wyjaśni.
SwanSong TVP1 to raczej nie, ale jeśli nie mylę, się to niesiniejąca już religia.tv kiedyś jakąś uroczystość muzułmańską pokazała, aczkolwiek jest to informacje do zweryfikowania.
Abbie Faria z tym Wawelem to masz rację, ale trochę zmieniamy temat. Płaci się też, za wejście do św. Brygidy w Gdańsku, jakbyśmy nie mogli za darmo obejrzeć tych kiczowatych pamiątek po Jankowski.
Marek Adam Grabowski Jak byłem w Gdańsku odwiedziłem Bazylikę konkatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny czyli ten olbrzymi "kościół" którego nie sposób nie zauważyć. Nic nie płaciłem. Trochę zachowanie turystów było słabe, w końcu to kościół. Przykuła moją uwagę krzywa posadzka kościoła z takich wielkich płaskich kamieni. Jak w średniowieczu.
Atak jako forma obrony często jest skuteczny, ale jedynie wtedy, kiedy nie ma dowodów na popełnione zbrodnie. Tu na dzieciach, a więc najbardziej okrutne z możliwych, o czym autor publikacji dobrze wie i dlatego stara się znanymi chwytami erystycznymi ratować to, co ewentualnie wydaje mu się być możliwym do obrony. Pomijam dezawuowanie ludzi, którzy przejmują się losem indiańskich maluchów i dają temu wyraz.
Dlaczego autor tak wiele miejsca poświęca sposobie pochówku dzieci? Bo ma poniekąd rację. Dzieciaczki prawdopodobnie nie zginęły jednego dnia, nie rozstrzelano ich, nie zabito w tym samym momencie, ale na pewno w tym sam miejscu! Część z nich umarła wskutek chorób, ale czy wszystkie z tego powodu?
Joanna Gierak-Onoszko przez dwa lata prowadziła tam reporterskie śledztwo. Efektem dwóch lat tej pracy jest książka "27 śmierci Toby'ego Obeda" - zachęcam do przeczytania, wątpliwości miną.
Ostatnie szkoły zostały zamknięte w latach 90-tych ub. wieku (a nie jak autor pisze sto lat temu), wciąż żyją okrutnie traktowane ich wychowankowie. Niestety zmarł śmiercią naturalną o. Lavoie, pośmiertnie uznany za seryjnego przestępcę seksualnego, ajedna z zakonnic (Anna Wosley, ta która m.in. zmuszała dzieci do jedzenia wymiocin) została skazana. Sądzisz Patrioto, że bez dowodów?
Krzesło elektryczne było metodą wychowawczą, bicie, głód i chłód również. Dzieciom nadawano numery w dokumentacji tych nieludzkich placówek...
W Niemczech za tzw. kłamstwo oświęcimskie co poniektórzy siedzą za kratkami, nawet wiekowe babcie, uparcie zaprzeczające istnieniu pieców krematoryjnych, a filmował to kto? - pytają. Gdzie dowód? Ludzie mogą kłamać. Z popiołów DNA nie odzyskasz.
Szacun dla tych, którzy ujmują się za biedniejszymi, podbitymi, zniewolonymi, dręczonymi.
Dobrze o tym wiesz, Patrioto.
Zostaje Ci rozciągnąć odpowiedzialność za pogardę i zbrodnie na dwie brytyjskie królowe, o tak, w końcu to nie katoliczki sensu stricte. Działaj, dojdziesz do wniosków, które zaskoczą.
Kolonie należały również do katolickich monarchów.
Tak, fałszywych świadków niesamowicie łatwo znaleźć, czasem za większe pieniądze, a czasem za parę butelek wódki. Znam wiele spraw, które oparto o fałszywe zeznania, tzw. rzekomo pokrzywdzonych czy ustawionych świadków. Znam ludzi, którzy z zimną krwią zeznają przed sądem nieprawdę, łamiąc niekiedy komuś życie. Więc podchodzę sceptycznie do tego typu spraw, tym bardziej, że tak jak napisałem, wyciągane są jak sądzę celowo po wielu, wielu latach, gdy oskarżani ludzie nie żyją, i trudno coś napisać na ich obronę bądź potępienie, gdy się nie zna sprawy. Nawiasem mówiąc, czy krzesła elektryczne sprzedają w sklepach?
Co do Onoszko, dziennikarka Dużego Formatu Gazety Wyborczej, jej wiarygodność jest dla mnie zerowa, tak samo jak tej nieżyczliwej Polsce gazeta, która pisała, że Powstanie Warszawskiego zostało wywołane w celu zabijania ocalałych Żydów (sic!). Pewnie tego typu rewelacje jak te szkalujące pamięć powstańców.
I nie rozśmieszaj mnie, że lewactwo, czy libertyni przejmują się czyimkolwiek losem, w szczególności dzieci. Sprawa jest ciągnięta czysto instrumentalnie, celem dokopania za wszelką cenę Kościołowi katolickiemu.
Co do szkół, to napisałem, że większość znikło na początku drugiej połowy XX wieku, to nie monografia, więc nie pisałem, że wszystkie.
Patriota
Czyli nie potrafisz się nawet odnieść do faktów, tylko obrażasz. Każdego, kto mówi niewygodne dla ciebie rzeczy, nazywasz nieczułym lewakiem. A sam kim jesteś? Uczuciową amebą, która o patriotyzmie nic nie wie. Stary, obłudny i zawistny trollik, myślący, że w necie może sobie bezkarnie obrażać. Dobrze, że idzie zmiana pokoleniowa i takie osobniki odejdą do lamusa.
SwanSong nie wiem czy sobie zdajesz sprawę trollu, że lewactwo w paru krajach rozważa na poważnie legalizację pedofilii. Pewnie niedługo zażądają "równych praw". Bodajże w Niderlandach istnieje nawet takie ugrupowanie lewackie do tego wzywające. Więc zbastuj, bo tak jak lewactwo na wszelkie sposoby demoralizuje bądź planuje demoralizować dzieci, to nikt im w tym nie dorówna.
Amerykański chór sodomitów wypuścił ostatnio piosenkę "Idziemy po wasz dzieci".
"Internet obiega nagranie, na którym chór homoseksualistów z San Francisco z otwartą przyłbicą występuje z agresywną agendą LGBT.
Po zakończeniu tzw. „miesiąca Dumy” w mediach społecznościowych ukazało się szczególne „dzieło” – piosenka w wykonaniu Gejowskiego Chóru Męskiego z San Francisco. Utwór zatytułowany Przesłanie od społeczności gejów w sposób bezpardonowy mówi o intencjach lobby LGBT, coraz jawniej dążącego do wprowadzenia terroru „równości”, począwszy od najmłodszych pokoleń.
„Nawrócimy wasze dzieci. Dzieje się to krok po kroku. Cicho i subtelnie. I ledwo to zauważycie. Możecie trzymać je z dala od dyskoteki. Ostrzegać przed San Francisco. Kazać im nosić spodnie w kant. Nie obchodzi nas to, nawrócimy wasze dzieci. Sprawimy, że będą tolerancyjne i sprawiedliwe. Ktoś musi je nauczyć nie nienawidzić. Idziemy po nie. Przychodzimy po wasze dzieci” – śpiewają homoseksualiści z miasta będącego symbolem rewolucji hipisowskiej.
W ich łapska oddać dzieci, to cały świat będzie zdemoralizowany".
Patriota
Czyli jakaś banda nagrała sobie filmik i wrzucasz wszystkich gejów do jednego wora, tak? Czyli jak jeden ksiądz dokona gwałtu, to każdy ksiądz to gwałciciel?
Ty normalny jesteś?
"Fałszywych świadków niesamowicie łatwo znaleźć..." a kto ich szukał? Kto przekupywał byłych uczniów? Masz dowody na to? Pokaż.
Dlaczego Tobie mam wierzyć na słowo a im nie? Rasistowska polityka, niestety, była również realizowana rękoma kościołów. I jest, spójrzmy na wojujący islam, na potworności w Afganistanie. Podkręcenie polityki wiarą jest najbardziej efektywne, a krzesło elektryczne jest stosunkowo proste do wykonania.
Jeżeli zeznania świadków są spójne, a w tej historii wyjątkowo brutalnej przemocy było ich wiele, każdy sąd się na nich opiera. I feruje wyroki. Sprawcy zła rzadko dokumentują swoje zbrodnie, a ofiary po prostu nie mieli/nie mają na to szans z oczywistych powodów. Tamtym dzieciakom odebrano wszystko, łącznie z tożsamością etniczną. Przemyśl to sobie. Zamiatanie pod dywan, czynność charakterystyczna dla władzy, prędzej czy później przestaje się sprawdzać. To ten moment, w historii polskiego KK również. Wszędzie są źli i dobrzy ludzie, niezależnie od poglądów i profesji.
Dać złym władzę i w dodatku zwierzchników z ideologicznych powodów ich zło zamiatające pod dywan,
a będzie co jest teraz. Odium spada na wszystkich, również na tych dobrych.
Legalizacji pedofilii (komentarz do Swana) się nie spodziewaj.
"Lewactwo" jest na nie uczulone, szczególnie po licznych jego przejawach ostatnio ujawnianych w KK, a wcześniej skrzętnie ukrywanych przez najwyższych hierarchów.
Ciekawe dlaczego w kościołach protestanckich czy prawosławnych brak takiej ilości afer seksualnych, masz na to odpowiedź?
I na koniec, Patrioto, powiem Ci, że o wiele łatwiej, z oczywistych wszak powodów, uniemożliwić akty pedofilskie tym, którzy je zapowiadają. Będą i są na celowniku służb.
Problem z tymi pedofilami, którzy wykorzystują dzieci w ukryciu, mając w dodatku nadzieję, że po wydaniu się okrutnego procederu, ktoś ich gdzieś przeniesie, ukryje, zlekceważy ofiary, a nawet, i to jest najbardziej niszczące, zrobi na nich nagonkę w środowisku. Tak było przez lata.
I Ty tą metodą też się posługujesz, niszcząc dobro, jakie Kościół niewątpliwie ma w sobie.
Garść On tego nie zrozumie.
To klasyczny beton w moherowej beretce.
Każde jego poglądy (np. bogoojczyźniane) są zamknięcie na głucho w ciasnej puszce, gdzie powinien być rozum.
Ślepy i głuchy.
PS. Był świetny artykuł w Angorze na ten temat.
A jak nazwać nazwać osobę, której każdy komentarz, to wylew wyzwisk, obelg i chamstwa?
Można się z kimś nie zgadzać, mieć inne poglądy, inaczej widzieć i rozumieć każde zagadnienie, ale po co ten festiwal pogardy, szczególnie kiedy własna mądrość stoi pod wielkim znakiem zapytania?
To już do tego stopnia zatraciłeś się w szale nienawiści, że tak dopełniaczówką polecę, że nawet nie dostrzegasz szamba, które z ciebie wypływa?
Poczytaj swoje komentarze, bo ja czasami swoje czytam i za niektóre mi wstyd, ale ty chełpisz się tym swoim jadem i nie widzisz, że ono przede wszystkim ciebie zatruwa. Zwykłego komentarza nie jesteś w stanie napisać, żeby nie było tam chamskiej wycieczki osobistej, a później dziwisz się, że ktoś ci tym samym jedzie.
laura123 :)))
Banda hipokrytów.
Przypomnij sobie ostatnie swoje gównoburze z ludźmi czy przeczytaj wczorajszy wpis przydupasa u ropuchy.
Na tym kończę z tobą.
pansowa ja zachowuję na tyle wysoki poziom, i merytoryczność tekstów, że niczyich komentarzy się nie obawiam. Jeśli zamierzasz atakować personalnie, to przymknę na to oko, z wiadomych ogólnie względów.
Garść: "Ciekawe dlaczego w kościołach protestanckich czy prawosławnych brak takiej ilości afer seksualnych, masz na to odpowiedź?" - Skoro już odchodzimy od tematu to lider Anglikanów mówi zupełni co innego: https://www.ekumenizm.pl/koscioly/protestanckie/kosciol-anglii-publicznie-rozlicza-sie-ze-skandali-pedofilskich/
Marek Adam Grabowski, nie odchodzimy od tematu, uczniowie "asymilacyjnych szkół" byli ofiarami pedofilów w koloratkach i habitach.
Brak aż takiej ilości afer, co nie znaczy, że w innych kościołach chrześcijańskich ich nie było. Zastanawia różnica częstotliwości wykorzystywania dzieci i młodzieży w tych kościołach. Porównajmy dane z państwa, gdzie jest podobny rozkład wyznawców. Niemcy spełniają ten warunek. W Niemczech 27,2 obywateli jest wyznania katolickiego, a 24,9 ewangelickiego.
W 2018 w kościele katolickim wiadomo było o już 3677 nieletnich wykorzystywanych seksualnie przez ludzi kościoła (skargi ofiar), natomiast w tymże samym roku kościołowi ewangelickiemu zarzucono 479 aktów pedofilskich, tj. ok. ponad siedem razy więcej.
Masz jakieś wytłumaczenie, Marku?
Lider Anglikanów nie odwołał się do korzystnej "proporcji", ale uczciwie, po raporcie niezależnej komisji d/s pedofilii w Jego kościele, działającej od lat 90-tych, przyznał się winy, nie schował spraw pod dywan.
Garść Manipulujesz danymi. 479 to liczba osób które uzyskały odszkodowanie( nie obejmują np. przedawnionych) natomiast 3677 to wynik raportu który zlecił sam Kościół, protestanci nie mieli odwagi zlecił takiego raportu u siebie. https://www.dw.com/pl/pedofilia-w-ko%C5%9Bciele-ewangelickim-b%C4%99dzie-raport/a-46620751 I jeszcze jedno tematem jest udział Kościoła w prześladowaniach etnicznych w Kanadzie a nie licytowanie się, gdzie było więcej zboczeńców.
Marek Adam Grabowski, prześladowania etniczne w Kanadzie m.in. polegały na wykorzystywaniu seksualnym dzieci. 60% tych placówek podlegało KK, 40% kościołowi protestanckiemu. Poczekajmy na ustalenia, mam nadzieję, że będą, gdzie przemocy seksualnej było więcej.
Niczym nie manipuluję. Pokaż dane n/t ogólnej liczby ofiar tego procederu w kościele ewangelickim w Niemczech.
Odszkodowania są przyznawane w obu kościołach.
Trzeba przyznać, że KK w Niemczech, w przeciwieństwie do naszego zrobił wiele, aby sprawy ujawnić i poczynić zadośćuczynienie.
Garść Tak, ale jak pisałem dane dotyczyły czego innego w jednym Kościele, a czego innego w drugim, z stąd rozbieżność. "60% tych placówek podlegało KK, 40% kościołowi protestanckiemu". - Tu masz rację, a ja dodam do tego, że Kanada to kraj protestanci, więc dominacja Katolików w tym niechlubnym procederze tym bardziej zastanawia. Trzeba czekać na ustalenia, badaczy, ale zapewne nie dowiemy się wszystkiego. Niestety...
Marku, oczywiście, że nie dowiemy się wszystkiego, bo w tym procederze nie chodzi o ustalenie żadnej prawdy, ale o bicie piany. Jak pisała pewna Polka zamieszkała w Kanadzie od 32 lat w "Do Rzeczy" oni do tego tematu powracają odkąd ona tam mieszka. Indianie dawno temu dostali już odszkodowania, wiadomo było o przyszkolnych cmentarzach, które nie były niczym dziwny, bo tak wówczas ludność, szczególnie ubogą grzebano. Cóż może dać wykopanie starych kości? Chyba tylko tyle, że ustali się dokładną liczbę pochówków, o których wiadomo, że były.
Sądzę, że tak naprawdę, pomijając całą otoczkę kolonialną tej sprawy i przymusowe ściąganie tam dzieci, te szkoły tak naprawdę przyczyniły się do poprawy stanu zdrowotnego tych uczniów, bo pozostając przy rodzinach pewnie ich śmiertelność wówczas byłaby o wiele wyższa. W szkołach panowała chociaż czystość, dzieci dezynfekowano, często się kąpały i myły, czego by na pewno nie robiły w naturalnym środowisku tak często. Ponadto dały im jakie takie wykształcenie. To mi przypomina nieco sprawę polskich, a szczególnie słowackich, rumuńskich i czeskich Cyganów, którzy żyli podobnie jak ci Indianie, w pożal się Boże warunkach.
Wobec nich, dawniej, Ciebie jeszcze nie było na świecie, obowiązek szkolny realizowano siłą, te dzieci cygańskie często uciekały ze szkół, albo ukrywały się. Ja rozumiem, że to dla nich była krzywda, ale nie było wówczas innej drogi.
Patriota, bicie piany?!!! Jak można tak aż głęboko zepchnąć elementarne poczucie przyzwoitości wobec ofiar? W dodatku dzieci... :(
Kanadyjska komisja zgromadziła ponad 8 tys. zeznań żyjących uczniów tych szkół, powtarzają się w nich sceny gwałtów, tortur, głodzenia. Komisja zakończyła działalność. Można poczytać:
https://nctr.ca/records/reports/
Teraz wychodzą incydenty związane z masowymi grobami. W czerwcu przy szkole przymusowo reedukującej rdzenną ludność, w Saskatchewan, znaleziono 761 ciał. Stąd ta sprawa wróciła do mediów.
Widzę, że nie masz odwagi odnieść się do moich poprzednich komentarzy.
Nie dziwię się, dla mnie niepojęte jest akceptowanie brutalnych zachowań osób/instytucji prowadzących te ośrodki. Na pewno i Ty zdajesz sobie sprawę z ogromu cierpienia ofiar, ale akceptując rasistowską wyższość karkołomnie próbujesz znaleźć pozytywy jej doktryny.
Ucywilizowane "dzikusy" będą domagały się ujawnienia cierpień ich przodków.
Piłkarze klękają przed meczem, ale Ty zapewne się z tego śmiejesz.
Owszem, klękanie to głupota. Mieszanie polityki do sportu. Bardzo się cieszyłem, gdy polska reprezentacja tego nie zrobiła przed jakimś tam meczem. Nie wiem czy na euro klękali, bo nie oglądałem. Niech klękają winni, jak już koniecznie muszą. My byliśmy przez prawie dwa wieki gorszymi pariasami, niż Indianie w obu Amerykach. Podobno na niewolników się nienadawali, bo byli zbyt mało wytrzymali, więc chociaż to w większości ich ominęło. Powiem ci, że z dwojga złego wolałbym brytyjskich, albo francuskich kolonialistów, od pruskiej czy ruskiej dziczy, która sto pięćdziesiąt lat okupowała i niszczyła nas kraj. Indiańskich dzieci nikt do wojska na dwadzieścia pięć lat nie porywał. Zresztą jak teraz czytam wspomnienia indianina Hopi z Arizony, który uczęszczał do takiej szkoły, to przyznam że tam nie było tak źle, a w starszym wieku wspomina tę szkołę dobrze, mimo że ich tam lali za grubsze przewinienia, na przykład za próbę wtargnięcia chłopców do internatu dziewczynek, dostali na oczach tych dziewczynek solidne baty.
Polecam: Wódz Słońca, autobiografia. Tam jest kilka rozdziałów poświęconych takiej szkole, leżącej dość daleko od rezerwatu tych indian w Arizonie. Golenie głowy na łyso, to nie były żadne represje tylko zwykła akcja odwszawiająca, bo niestety indiańskie dzieci miały wszy.
Zerknąłem na ten raport. To takie ogólne żalenie się na brytyjski kolonializm na świecie. Bardzo fajna mapa brytyjskich posiadłości kolonialnych tam jest i fotografie tych szkół na całym świecie. Tam widzę, że raczej coś o meyodystach, czy protestantach.
Zresztą czym jest gender i promocja homoseksualizmu, jak nie próbą rozbijania rodzin, na co skarżą się tamtejsi Indianie.
Fragment książki:
"...To gain control of the land of Indigenous people, colonists
negotiated Treaties, waged wars of extinction, eliminated traditional landholding practices, disrupted families, and
imposed new political and spiritual order that came complete with new values and cultural practices".
Patriota powinieneś być jednak bardziej wyważony. Czy dało się inaczej? Wiadomo, że dało się. W Ameryce Łacińskiej Jezuici zakładani szkoły (również szpitale) w osadach indiańskich. Nikt nie rozdzielał rodzin, nie było żadnych tragedii jak te powyżej opisane, kultura indiańska nie była tępiona, lecz wprowadzana do cywilizacji Europejskiej. Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Ameryki Południowej wyraził swoje uznanie dla tego łącznie kultur. Polityka USA i Kanada, chociaż popierana (zwłaszcza w Kanadzie) przez cześć Kościoła miała charakter protestancki i wywodziła się z heretyckiego myślenia. Afekt w Ameryka północnej Indian niemal unicestwiono, a w łacińskiej zmieszali się z białymi. Czy to nie paradoks, że w USA niemal wszyscy Indianie i Metysi to imigranci z południa?
Patriota Zdradzam, się że my Polacy nie powinniśmy klękać. Nie prowadziliśmy kolonii, i nawet byliśmy do nich (jak na tamte standardy) krytyczni, a w XIX. też sporo przeszliśmy. Co najwyżej murzyni mogą mieć do nas pretensje za San Domindo, ale tam sprawa była bardziej skomplikowana. Jednak mówienie, że byliśmy gorszym pariasem niż Indianie to gruba przesada! Mój pradziadek jak był sądzony za udział w POW-e, ta nawet w dokumentach miał, że jest Pruskim szlachcicem, a Indian wymordowano.
Indianie, jak wynika z Raportu, skarżyli się na traumę wynikająca z całkowitej ich izolacji od rodzin oraz nadużycia seksualne (str.100 i kolejne), czyli wg Ciebie była to wtedy przez kościoły i państwa realizowana (zanim ją wymyslono) polityka gender, rasistowski "patrioto"?
Puknij się w czoło. Logiki brak. za to ogrom hipokryzji, a nawet hypokryzji do kwadratu.
Szkoda czasu na dialog z Tobą. Stracony jesteś dla Prawdy.
Żegnam.
Marku, tak naprawdę taka Kanada powstała dopiero niedawno, to jest całkiem świeżutkie państwo, w czasie gdy tam były kolonie pod wpływem francuskim i angielskim, to każdy w swojej części robił co chciał. Część wydarzeń rozgrywała się spontaniczna, część planowo. Trudno przykładać nasze kalki i porównywać tamtejsze realia. Co do zasady kolonializm był zły, no ale był zjawiskiem nieodwracalnym, Europejczycy pchali się na tamte ziemie niemal jak do jakiegoś raju. Zresztą Kanada było długo w Polsce synonimem takiego raju. Jak ktoś tam jechał, to miał blade pojęcie, że są tam jacyś Indianie, albo tym bardziej Inuici. Już dzisiaj tego nie odwrócimy, a rozdrapywanie ran, które się tam odbywa systematycznie od kilkudziesięciu lat, na ten sam temat, przypomina kubek w kubek strategię przedsiębiorstwa holocaustowego, co chwila wymyślają nowy problem. Sprawa wygląda na dętą, nadmuchaną, wiadomo, że świadkowie odpowiadali tak, jak oczekiwali tego przesłuchujący, którzy ich zapewne ukierunkowywali. O grobach i cmentarzach też wiedziano od zawsze, gdzie mniej więcej były, a obecnie przedstawiane jest to tak, jakby na nowo odkryli Amerykę.
Po odkryciach masowych anonimowych grobów ludności indiańskiej przy prowadzonych tzw. szkołach rezydencjonalnych doszło do swoistego odwetu w postaci aktów podpaleń, wandalizmu i profanacji wobec katolickich świątyń. W sytuacji, w której premier Kanady, Justin Trudeau, stwierdził, że papież Franciszek powinien przeprosić za działalność Kościoła w Kanadzie, nad historią szkół pochylił się portal National Catholic Register.
Władza świecka powinna pierwsza przeprosić za groby Indian?
„Odkrycia masowych grobów przy kanadyjskich szkołach posłużyły jako usprawiedliwienie dla palenia kanadyjskich kościołów. Do chóru zrzucających winę na Kościół dołączył premier Kanady – podający się za katolika Justin Trudeau. Tymczasem jak przekonuje katolicki portal – to raczej kanadyjskie władze świeckie powinny przepraszać za swych poprzedników” – czytamy w PCh24.pl.
Zespół NC Register dotarł do opracowań potwierdzających, że za wdrożenie XIX-wiecznego systemu szkół asymilacyjnych dla tubylczej ludności odpowiadał rząd, który także łożył na nie finanse. Kościół, a konkretnie wspólnoty misjonarzy, jak przekonuje amerykański portal, pełnili rolę opiekuna niektórych z tych szkół.
Trudeau ignoruje wskazania komisji śledczej
Badania wykazały, że przyczyną licznych zgonów były złe warunki, w których umieszczano zbyt dużą liczbę osób. „Faktycznie istnienie opuszczonych grobów nie było nawet tajemnicą, choć nie było szeroko nagłaśniane. Według badań przeprowadzonych kilka lat temu przez antropologa, któremu zlecono zbadanie kwestii pochówku, na 150 tys. uczniów uczęszczających do szkół w ciągu 140 lat ich funkcjonowania, około 4 tys. zmarło, głównie z powodu chorób zakaźnych, takich jak gruźlica, często rozpowszechnionych w szkołach. Liczba zgonów drastycznie spadła jednak po 1950 r., w wyniku rozwoju skutecznych nowoczesnych metod leczenia tych chorób” – dowiadujemy się z artykułu w NC Register.
Portal zwraca uwagę na fakt, że nie tylko indiańska ludność spoczywa w masowych grobach przy szkołach rezydencjonalnych, lecz również ich personel, tak jak w przypadku osób zmarłych wskutek hiszpańskiej grypy w latach 1918-1920. „Takie niuanse zostały całkowicie pominięte w obecnej furii” – pisze NCR, zwracając ponadto uwagę na zaniedbania samego premiera Trudeau, który przez kilka lat ignorował głos komisji śledczej, zwanej Komisją Prawdy i Pojednania, która badała sprawę szkół i kierowała uwagę rządu na potrzebę ewidencjonowania grobów.
Jakby tego było mało, katolicki portal przypomina, że do roku 1969 to właśnie rząd odmawiał przyznania praw tożsamościowych kanadyjskim Indianom. Dopiero w tym roku, choć władze proponowały dalsze przymusowe inkulturowanie tubylców, wywalczyli oni kulturową niezależność, natomiast premierem, który stał wówczas w opozycji do ich dążeń był nikt inny tylko Pierre Trudeau, ojciec obecnego szefa rządu.
Dorzecze rozmywania win się powiększa. I słusznie. Winnych jest wielu. Rasizm ma potworną twarz. Najniższe instynkty wyzwala w tych, którzy go realizowali/realizują. Dla nich godność człowieka to nic nieznacząca idea.
Można głodzić, bić, gwałcić podludzi.
Ale zła karma wróci i uderzy. Może szkoda, że nie z taką samą zawziętością, jaką okazywana była dzieciom w tych "szkołach".
Widać, że to troll i prowokator, któremu brakuje odwagi do pisania na oryginalnym koncie, więc tworzy 5 kolejnych. Pewnie po pewnym czasie konto Patrioty nagle przestanie "żyć" i pojawi się kolejne, tym razem nowsze. Czasami mnie zastanawia co się z tym portalem dzieje.
Mój jeden tekst jest sto razy wartościowszy i piękniejszy, od wszystkich stworzonych przez Ciebie w ciągu całego życia, więc łaskawy bądź łatkę trolla przypisywać swojej osobie. Już sam nick Twój świadczy o sieczce w głowie.
Patriota Oceny pod twoim (jedynym) opowiadaniem właśnie pokazują jaki jest "wartościowszy i piękniejszy". Plus twoje plucie na forum i wyzywanie lewaków i tworzenie multikont.... Wątpię, że to ja jestem tu trolem
Patriota Dobre oceny nie świadczą o znajomościach. Jest wiele tekstów i opowiadań anonimów i nowych użytkowników, które oceniane są na 5. Są to ludzie (jak już wspomniałem) nowe osoby, które skupiają się na jakości aniżeli prowokacji
DEMONul1234 toś wymyślił. Z wlazidupstwa to słyną ci którzy chwalą denne i nudne teksty, żeby samemu otrzymwać piątki od chwalonych. L123 nikogo nie chwali jeśli nie zasłużył.
DEMONul1234 no faktycznie, trafiłeś... jak kulą w płot!
Większość tu na mnie psy wiesza, że im prawdą jadę pod tekstami, a ty, że komuś muszę włazić, bo ja sierota i potrzebuję wsparcia dla swoich gniotów... To tylko wy, liżecie sobie cały czas pewne części ciała, bez tego byście poumierali... hahaha
Angela a czy ja piszę do ciebie? Ja, prawdę mówiąc, unikam ludzi o tak niskim poziomie intelektualnym, to żadna frajda dokopać komuś takiemu jak ty... bez przesady, Angela.
DEMONul1234 byłabym skończoną idiotką, gdyby zależało mi na szacunku ludzi o twoim pokroju i Angeli... wy bez włażenia sobie w cztery litery nie mielibyście nawet jednego komentarza, tak drętwe teksty piszecie, chociaż Angela ostatnio, dzięki pomocy Akwadara, ''robi'' postępy. Ty też powinieneś ''opiekuna'' sobie znaleźć, może twoje teksty szczerze by kogoś zainteresowały, zamiast tylko zwrotnych gwiazdeczek... hahaha
DEMONul1234 nie zrozumiałeś mojego ''supełka'', czemu mnie to nie dziwi... hahaha
Trzymaj się cieplutko i trzymaj się innych, bez nich zagubisz się bez pamięci... i gwiazdeczek nie będzie... hahaha
Ojojoj, Angela dowcipna stara się być... a tu znowu nie wyszło nic poza oborą, którą reprezentuje. To chyba nawet nie tyle wulgarność, ile prymitywizm.
Gdzie to się wychowywało? Nie będę spekulować, choć nietrudno się domyślić.
Angela, dla ciebie najlepiej by było, żebyś poza publikacjami, pod okiem Akwadara, nie pisała żadnych komentarzy, bo cały czas kompromitujesz się. Nikt tutaj nie pisze tak jak ty, a ty jak analfabetka. A głos zabierasz na każdy temat. A do powiedzenia - nic, poza jakimiś prostackimi odzywkami.
Ja rozumiem, że te braki czymś trzeba nadrobić, ale żeby analfabetyzm prostactwem przykrywać? Ojojoj...
laura123 komentarz to nie publikacja i jakoś mnie nie martwi, że czasem są w nich orty. Nie potnę się z tego powodu, a ty jak widzę zapluwasz się ze złości. Baw się???
Angela, ''zapluwasz się''? Nie, po prostu od zawsze ci to piszę, ale jakoś nie trafia. Ktoś inny by się wstydził, bo żeby napisać z błędem ''marzy'', to już szczyt szczytów bezmyślności, a ty mało tego, że się nie wstydzisz, to jeszcze jakbyś dumna była z tych ''osiągnięć''.
Ucz się , Angela. Nie wstyd zdobywać wiedzę.
Angela, wcześniej czy później wpadniesz sama we własne sidła, znając ciebie nawet wcześniej... a tak na serio, jak nie piszesz, to nie wpadasz, powinnaś to przemyśleć. Hahaha
Kiedyś kolega z pracy - Ukrainiec, jak go uczyłem formy czasownika przeszłego "mieć" w ten sposób się zanosił ze śmiechu nad tym polskim słowem - udając kota " miał, miał, miał , miał "
laura123 Pewnie a Angelą raczej nic. Nawiązałem do wypowiedzi kigji. Czasem nam się zdarza popełnić błąd ortograficzny. Ja napisałem tu kiedyś 'na prawdę' zamiast poprawnego 'naprawdę'. I pewnie sugerowałem się 'na pewno'. Marzyć to po ukraińsku мріяти - mrijaty. Wszystkie słowa rosyjskie czy ukraińskie, które są pokrewne polskim, które mają r i zamieniają się na głoskę ʒ (Spółgłoska szczelinowa zadziąsłowa dźwięczna) w polskim zawsze są rz. I pewnie dlatego prześmiewczo nas nazywyają Pszeki - ( choć powinno być Przeki).
kigja To zaczyna przypominać głuchy telefon :). Ja odpowiedziałem na Twoje miaó. Laura spytała co to ma wspólnego z Angelą. Odpowiedziałem Laurze, że nic. Wyjaśniłem że ludzie czasem popełniają błędy.
Pod moim wpisem napisałeś o miałczącym koledze, ale l123 dałeś wytłumaczenie o błędzie.
Zrozumiałam, że kolega popełnił błąd i nawiązałeś do kilku spraw jednocześnie.
Żar ukrop wrzątek mózg nie jarzy.
Miłej konwersacji.
Komentarze (287)
Jak ci nie wstyd?
Dzięki piliery za czytanie i komentarz.
Pozd.
Tak, Boguś, za to prawactwo w wymyślaniu usprawiedliwień własnych zbrodni nie ma hamulców i dodaje gazu.
"Zbiorowy grób, w którym znajdują się szczątki 215 dzieci, znaleziono na terenie szkoły dla Indian w Kamloops"
Tyle.
Czy gdybyś usłyszał, że Twoi sąsiedzi zamordowali swoją szóstkę dzieci, a w całej Twojej wsi w tym roku zginęło powiedzmy 10 dzieci, to powiedziałbyś, że to znaczy śmierć jednego dziecka w co (powiedzmy) dwudziestym domu?
Naprawdę nie dostrzegasz bezsensu takiej logiki?
Jesteś złym człowiekiem. Ale choćbyś Ty i Tobie podobni nie wiem jak się starali – to tego nie zatuszujecie..
Duchowni dopuszczali (i dopuszczają) się przestępstw czy wręcz zbrodni. Irlandzki kościół, któremu udowodniono podobne zbrodnie już przeprosił. Teraz czas na wyjaśnienie kolejnych tragedii.
Nie. Nie chciałabym żadnego. Jak tłumaczysz kościół irlandzki? Co tam Twoim zdaniem wytłukło dzieci?
I tu mamy wytłumaczenie! :))))))))
Ty się na niczym nie znasz. Sam uprawiasz najczarniejszą propagandę, jakbyś pobierał nauki u samego Goebbelsa.
W Irlandii winę udowodniono. Arcybiskup Eamon Martin, głowa Kościoła Katolickiego przeprosił za te zbrodnie. W Kanadzie też wyjaśnią.
Aż nie chce się wierzyć, że robili to duchowni i siostry zakonne…
Na tym kończę. Poczytaj, zastanów się. I jeśli jesteś naprawdę wierzący, to po prostu pomódl się za te dzieci.
"Zarówno rząd kanadyjski, jak i głowa Kościoła katolickiego przyznały, że w szkołach z internatem popełniono zbrodnie. 11 czerwca 2008 r. premier Stephen Harper oficjalnie przeprosił za ludobójstwo i nadużycia w stosunku do rdzennych mieszkańców Kanady. „Traktowanie dzieci w szkołach rządowych to smutny rozdział naszej historii”, powiedział w przemówieniu w Izbie Gmin, przed grupą dawnych uczniów szkół oraz przywódcą rdzennej ludności Kanady, Philem Fontaine’em, prawnikiem i politykiem. „Dziś widzimy, że polityka asymilacji była zła, wyrządziła wiele krzywd i nie ma na nią miejsca w naszym kraju”, dodał premier z Partii Konserwatywnej, niechętny początkowo takim publicznym wyznaniom."
Przemyśl jednak i poczytaj, zanim powiesz coś "a priori"
Dobranoc
w drugą stronę, jeśli to dzieci odbierano kościołowi, to nie ma większej zbrodni.
Podwójna moralność, ohyda i zgnilizna, którą jesteś przesiąknięty aż do cna.
Jeśli kościółkowi tacy święci, to aż dziw, że ich do nieba żywcem nie wzięto.
Stawiam jeden i nie mam zamiaru odpowiadać na twoje grubiańskie zaczepki i wyzwiska, więc sobie daruj.
Daj link do badań, że dzieci zmarły na hiszpankę, daj link, że nie dochodziło do aktów przemocy ze strony opiekunów, daj link do wypowiedzi ocalałych dzieci, które potwierdzą twoje tezy.
Bez tego ów tekst to typowa propaganda.
W sumie niewiele tu powiedziałeś, bo większość tekstu to wynaturzenia zramolałego dziada na lewactwo, zamiast dyskusji. Żal nazywać to coś publicystyka.
Ale ja nie muszę nic udowadniać, bo ja nie pisze "publicystyki". Napisałeś swoje tezy, ale nie potrafisz ich niczym podeprzeć, więc są nic nie warte. Przykro mi - doucz się, jak się prowadzi dyskusję. Znów ci się nie udało.
Czyli przyznajesz, że piszesz publicystykę, ale nie potrafisz udowodnić w niej niczego. Żałosne :-)
Poziomie dna? Masz rację, piszę lepiej.
Dziwne, że przedstawiciele Kościoła w kanadzie przeprosili za te szkoły.
Dziwne, że ocalałe dzieci opowiadają o molestowaniu, chorobach z niedożywienia, biciu i zastraszaniu.
Dziwne, że nie uwzględniłeś raportu z 2015 o tych szkołach, który jednoznacznie stwierdza, że wina leży po stronie władz szkól.
To nie są ukryte informacje, ale trzeba umieć je poszukać, a nie pół tekstu poświęcić na atakowanie lewactwa. Doucz się, bo słabiutko.
Co to za odpowiedź? Nawet się nie odnosisz do tego, co napisałem. Słabo. Nie umiesz w dyskusję.
Jako małe dziecko został adoptowany, ale w niedługim czasie adoptowani rodzice oddali chłopca z powrotem do sierocińca. Kobieta była chora, a mężczyzna był alkoholikiem, więc nie bardzo mogli zająć się dzieckiem.
Kiedy siedmioletni Edward Wayne Edwards wrócił do sierocińca siostry zakonne, które prowadziły ów bidul, śmiały się z niego i wytykały palcami.
Nie dzieci, tylko dorosłe kobiety, zakonnice, które powinny wspierać i pomagać maluchom.
Jeśli dorosły mężczyzna wspomina te niemiłe chwile z dzieciństwa z udziałem zakonnic, to znaczy, że miały ogromny wpływ na jego rozawój psychofizyczny.
Nie twierdzę, że wszyscy księża i wszystkie zakonnice to POTWORY, ale jest pewna grupa osób charakterystyczna dla KK.
A historia przytoczona przez Ciebie – straszna.
Powiedział zagorzały czytelnik frondy.
Rozumiem. Może błędnie myślę, ale takie mam nieodparte wrażenie.
Śmiej się, śmiej. Ale te gnioty mają większy sens, niż twoje pisanie.
Czy to była słynąca z niezależności stacja tvn, czy znany z obiektywizmu polszmat? Pewnie film był bardzo pasjonujący. Nie wątpię. Potrafią tworzyć propagandę dla gojów, pięknie opakowaną w łzawe dramaty.
Przestań, bo nie mam ochoty na przepychanki.
Napisz normalnie, że dorosłe kobiety, zakonnice, nie powinny tak się zachowywać wobec dziecka.
Przeczsytaj książkę Drewniany różaniec i bądź, choć raz, obiektywny.
Jak fikcja leteracka? Przecież to autentyczne wpomnienia!
Dziwny jesteś. Nie gadam z tobą. Nie pisz już do mnie.
To trzeba przeżyć! Ty jedynie możesz napisać wspomnienia z opowi.pl
:-/
5
Badań jeszcze nie zakończono, cały czas są w toku, dlatego błędem jest wstawienie, przedwcześnie, takich tekstów, jak również pisanie takich komentarzy.
Ważne jest, że tam, z powodów których jeszcze nie znamy, są masowe groby dzieci, indiańskich dzieci, które ''na siłę'' zostały odebrane rodzicom. Te rodziny czekają w tej chwili na sekcje, które pozwolą na identyfikację.
Nie ma co ironizować.
Tak, nie tylko Kościół. Tylko na razie największy opór co do wzięcia odpowiedzialności za te wydarzenia stawia właśnie Kościół, a to on powinien świecić przykładem.
Dlatego dziwne, że ktoś z tobą rozmawia. Kiedy kolejny wiersz o husarii?
Lauro, to nie jest sprawa z zeszłego tygodnia, a Kościół często bierze sprawy an przeczekanie albo przemilczenie.
Z tego, co wyczytałam, Kościół zbiera dowody, Rozmawia z ludźmi, którzy posiadają na ten temat jakąś wiedzę. Wiadomo, że dokumentacja została, jeżeli nie całkiem, to częściowo zniszczona. To żmudny proces, który od wszystkich wymaga nie tylko cierpliwości, ale też szacunku dla tych zmarłych. Nie mieli nawet krzyży, które by upamiętniały, że w tym i tym miejscu, leżą te i te dzieci.
Dlatego nie pisz idiotyzmów, które sobie wymyślasz, bo w ten sposób działasz na szkodę Kościoła i wszystkich katolików.
W Katyniu też nie było żadnych krzyży. Nawet obowiązywała, przez lata, narracja, że to zbrodnie hitlerowskie. Dopiero badania dały na wszystko odpowiedź. Tutaj też to samo będzie, po co te spekulacje? Komu lub czemu mają służyć?
Trzeba czekać.
Tak mi się na marginesie przypomniało :)).
Pomarły dzieci i nad ich śmiercią, czym by spowodowana nie była, należy się pochylić, a ty ją bagatelizujesz i umniejszasz.
Jakim prawem?
No jasne, nie ma ich.
A te podpalenia generalnie Indianie potępiają. Nie sądzę nawet, że zrobili to oni sami, a jacyś lewaccy płatni, zawodowi bojówkarze, tacy nasi kodziarze, których wszędzie jest pełno.
Wandale zdewastowali 10 kościołów w Albercie w Kanadzie w trakcie Dnia Kanady. Budynki zostały oblane pomarańczową i czerwoną farbą. Prócz malowania budynków wandale wbijali okna. Śledczy łączą sprawę z niedawnym odkryciem 215 szczątków rdzennej młodzieży przy byłej szkole w Kolumbii Brytyjskiej.
Akty wandalizmu i profanacji zszokowały opinię publiczną. Media poprosiły o komentarz w tej sprawie kanadyjskich przywódców indiańskich. Wszyscy jednogłośnie potępili takie działania. - Drewniany kościół św. Anny, jeden z czterech, który szybko spłonął jak zapałka, zbudowany ponad sto lat temu przez naszych przodków, znaczył wiele i był "duchowym domem" dla nich i dla nas samych - powiedział Carrie Allison, jeden z wodzów.
Brytyjski "The Guardian" zauważył, że z jednej strony wielu rdzennym mieszkańcom Kanady "kościoły kojarzą się z czasami kolonializmu i wytrzebieniem ich rodzimej kultury i religii, z drugiej jednak są to miejsca, w których modliły się całe pokolenia ludzi i pochowano ich zmarłych". W tej sprawie wypowiedziała się indiańsko-chrześcijańska teolog, Amelia McComber. Wskazała na "sprzeczne uczucia" Indian do chrystianizacji. "Jesteśmy ludźmi duchowymi i nasza duchowość "przeszła" na Chrystusa, ponieważ była to jedyna droga do wyrażenia naszej religijności i modlitwy" - powiedziała brytyjskiemu dziennikowi.
Zdecydowana większość wodzów i innych przywódców tubylczych stanowczo sprzeciwia się takim działaniom, szczególnie paleniu kościołów i aktom wandalizmu wobec nich. Są jednak i tacy, którzy otwarcie namawiają do "usunięcia wszystkich kościołów z ziem indiańskich". Tak twierdzi np. indiański bloger z Kanady, Robert Jago.
https://www.polskieradio24.pl/5/1223/Artykul/2768660,Podpalenia-i-profanacja-kosciolow-w-Kanadzie-Jaka-jest-w-nich-rola-Indian
Myślenie przede wszystkim.
Czy dzieci spod Świebodzina bedą miały podobne wspomnienia?
Przykro mi z powodu kamieniczki...
Ale burzyć Pałac Kultury i wydawać ogrom kasy podatników, to dla mnie poroniony pomysł.
Jakaś propozycja?
Tu masz historię tej wielkiej cerkwi i receptę jak z takimi symbolami obcej dominacji należy postępować.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_%C5%9Bw._Aleksandra_Newskiego_w_Warszawie
Na pewno powstałoby w tym miejscu coś na miarę czasu, zamiast tego symbolu zniewolenia.
Cerkwia...Tak, no piękny budynek, ale nie zapominaj, że PKiN to Dom Kultury zrzeszający setki dzieci. A co z kosztami? Nie żal ci kasy podatników?
I komu potrzebna kolejna cerkwiew w Warszawie?
Z czyjego portfela miałaby zostać wydatkowana?
Kiedyś, to nas już nie będzie...
Zostaw mój Pałac Kultury! Ja się przy nim wychowałam! Jestem prawie arystokratką z tego tytułu! Odczep się! I zajmij się w końcu czymś pożytecznym, zamiast snuć wizje burzenia czyjegoś prawie domu!
Ty arogancie!
Kinoteka czynna? Super!
Pałac ma swój klimat. Kto nie jest Warszawiakiem, to nie może tego pojąć i wcale mnie to nie dziwi. Dla mnie to miejsce jest wyjątkowe. Tam uczyłam sie gobeliniarstwa, tak wogle.
A jak film? Chyba udany, bo głośno o nim. Jest.
O której byłeś? Przed 16 czy po?
Moje ukochane kino wywalili na bruk - FEMINA. Cisza. Kameralnie.
Dorośli spokojni ludzie. Poniedziałkowe wieczory, jak mieszkałam jeszcze w centrum, oczywiście. Bajka takie kino.
Dobra pora. Dzięki.
Jasne, że pomysł zburzenia Pałacu jest po prostu głupi.
Raz, że ogromne koszty, a dwa bezcenne wspomnienia.
Dobrze jest, jak jest i tyle.
A sa polscy nomadzi? Czy z tym pojęciem związania jest np bezdomność?
Koniecznie napisz to Bogumiłoowi i laurze, bo o ni myslą, że płacą na Pałac.
Bezdonmność jest równiez wyborem. Mówią o tym sami bezdomni, że chcą takiego życvia, a nie innego. Nie chcą być przywiązani do mieszkania, opłat i rodziny. Wolą niebo, drzewo i wino z kartonu...
Ok, nomadzi, czyli bogaci podróznicy...
Szkoda, że jestem biedna :(
Może...
Jak na magistra po dyplomie, piszesz... tak, piszesz zdecydowanie innym językiem ?
Sorry, takie śmieszki ;p
"W miniony weekend dzięki pomocy specjalisty używającego georadaru na jaw wyszła trudna prawda, na którą wskazywały wstępne ustalenia – potwierdzenie miejsca pochówku 215 dzieci, które były uczniami szkoły z internatem Kamloops Indian Residential School" - napisała w komunikacie Roseanne Casimir, wódz plemienia Tk’emlups te Secwepemc. Niektóre z dzieci miały zaledwie 3 lata.
REKLAMA
Casimir wyjaśniła, że poszukiwania podjęto, ponieważ "istniała pewna wiedza w naszej społeczności, którą mogliśmy dopiero teraz zweryfikować". "Chodzi o zaginione dzieci, których śmierci nikt nie dokumentował" - zaznaczyła dodając, że pierwsze prace poszukiwawcze rozpoczęto 20 lat temu. Dopiero obecna, bardzie zaawansowana i precyzyjniejsza technologia pozwoliła je sfinalizować - podkreśliła.
Przewodniczący Stowarzyszenia Indiańskich Wodzów Kolumbii Brytyjskiej Stewart Phillip napisał w piątkowym komunikacie, że dzieci z Kamloops "zostały wykradzione ze swoich domów pod nadzorem rządu Kanady i nigdy ich nie oddano". Wezwał "wszystkich tych, którzy nazywają się Kanadyjczykami", do uznania tego faktu za część wspólnej historii.
Premier Kanady Justin Trudeau napisał w piątek na Twitterze, że informacja o odnalezieniu zbiorowego grobu w Kamloops "to bolesne przypomnienie o ciemnym i wstydliwym rozdziale historii kraju".
Na terenach zamieszkiwanym przez autochtoniczną społeczność Tk’emlups te Secwepemc znajdowała się największa w Kanadzie tzw. residential school, czyli przymusowa szkoła dla rdzennej ludności. Była jedną ze 139 tego rodzaju placówek w całej Kanadzie. Przez cały czas funkcjonowania szkoły w Kamloops uczyło się w niej rokrocznie ok. 500 uczniów.
W latach 1890–1969 placówka była prowadzona przez Kościół katolicki, następnie budynek szkoły został przejęty przez rząd federalny; do 1978 r. działał w nim internat.
W 2015 r. zakończyły się sześcioletnie prace Komisji Prawdy i Pojednania, dokumentujące 150 lat działania przymusowych szkół dla indiańskich, inuickich i metyskich dzieci. Komisja określiła działalność szkół jako formę kulturowego ludobójstwa.
Raport Komisji pokazał obraz planowego niszczenia języka i kultury, prześladowań i przemocy. Ostatnie szkoły, przez które przeszło ok. 150 tys. dzieci, zamknięto dopiero w latach 90. XX w. Były one finansowane z federalnego budżetu i prowadzone przez Kościoły katolicki (60 proc) oraz protestanckie (40 proc.).
Casimir napisała w komunikacie, że w zbiorowej mogile zostały prawdopodobnie pochowane dzieci z różnych indiańskich społeczności w Kolumbii Brytyjskiej, a być może także spoza tej prowincji. Obecnie trwają prace koronera. Archiwista plemiennego muzeum współpracuje z Royal British Columbia Museum w poszukiwaniu dokumentów, które pomogłyby pomóc w zidentyfikowaniu dzieci.
Dokładne usytuowanie zbiorowego grobu nie jest podawane. Wszystkie prace ekshumacyjne mają się zakończyć w czerwcu br. Najpierw o ich wyniku będą informowane rodziny zmarłych dzieci.
Prace Komisji Prawdy i Pojednania dotyczyły zarówno sytuacji w szkołach, jak i dzieci, które nigdy nie wróciły do domów. To zarówno dzieci, które uciekły, jak i dzieci, które zmarły w szkołach. Przed znalezieniem zbiorowego grobu w Kamloops doliczono się ponad 4100 dzieci, które zmarły będąc w residential schools.
Jak podawał publiczny nadawca CBC, Komisja Prawdy i Pojednania miała informacje o ok. pięćdziesięciorgu dzieciach zmarłych w Kamloops, nie o 215.
Dzieci odrywano od rodzin sądząc, że edukacja ułatwi ich start życiowy. Pierwszy premier Kanady, sir John A. Macdonald w 1883 r. mówił w parlamencie, że Indianie w rezerwatach są dzikusami. Przyznał, że naciskano nań, by "indiańskie dzieci były zabierane tak szybko jak to możliwe spod wpływu rodziców, jako że to jedyna droga, by trafiły do szkół zawodowych, gdzie nabyłyby obyczajów i sposobu myślenia białego człowieka".
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8176947,na-terenie-kanadyjskiej-bylej-szkoly-dla-indian-odkryto-mogile-ze-szczatkami-215-dzieci.html
Gdzie tu mowa o jakichś zbrodniach. Indianka sama pisze o naturalnych zgonach dzieci. To nic dziwnego, zważywszy na stuletnią prawie historię szkoły, że czasem dzieci umierały. Jeszcze w tamtych czasach i z takich środowisk.
Nie wierz lewackim mediom, Lauro.
Kużwa, 215 ofiar w jednej mogile, przy jednej ze szkół dla znienawidzonych Indian, którym wszystko odebrano, BY DOBIĆ ICH JESZCZE ODEBRANIEM DZIECI.
Prezydent Kanady przeprasza. Za co? Jeżeli tam było tak dobrze, to za co on przeprasza?
I co pisze ta Indianka? Że mieli wiedzę o 50 przypadkach, znaleźli 215?
Czytaj z jakimś zrozumieniem, bo nie można już czytać tych bzdur, które piszesz.
To, że się rekompensuje Indianom straty, jest logiczne i normalne.
Badania są przeprowadzane pod kątem, kiedy te dzieci zmarły, w jakim odstępie czasu. Te badania dadzą takie odpowiedzi, dadzą dużo więcej odp.
Ty mi nie pleć, że miejsce nieopłacone, bo tam nie było cmentarza. W Katyniu też miejsc nie opłacili, że do jednego dołu tyle wrzucili ludzi, a gdy się nie mieścili, to następny dół? Weź, myśl o czym piszesz, bo to tragedia.
Cmentarze przykościelneBezpośredni odnośnik do tego akapituWróć do spisu treści
Wszystko ma jednak swoje granice, wobec czego i grzebanie zmarłych w kościołach spotkało się z zasadniczą przeszkodą wyczerpywania się miejsc grzebalnych. W świątyniach postanowiono więc wówczas chować jedynie duchownych, kolatorów, czyli dobrodziejów kościoła, osoby dostojne urzędem lub szczególnie zasłużone. Z tego też względu wszystkich pozostałych wiernych parafii zaczęto chować na placu przed lub wokół kościoła otoczonego parkanem albo murem. Tak powstały cmentarze przykościelne, czego pamiątką do dziś dnia jest określenie mianem cmentarza terenu okalającego bezpośrednio świątynię. Tego rodzaju praktyka chowania zmarłych, ukształtowana w ciągu IV i V w.n.e., stała się w Europie Zachodniej powszechną aż po wiek niemal XVIII. Trzeba jednak zawsze pamiętać o tym, że cmentarz średniowieczny w niczym nie przypominał dzisiejszej nekropolii.
Lewactwo chyba się urwało ze sznura, skoro o tych wszystkich sprawach nie wie.
Ależ ty się ośmieszasz, katotalibku. I tak nikt ci nie wierzy, bo ludzie mają wystarczająco rozsądku, aby nie wierzyć w twoje majaki.
https://dorzeczy.pl/swiat/191238/masowe-groby-indian-w-kanadzie-jak-bylo-naprawde.html
W kanadyjskim mieście Winnipeg protestujący obalili pomniki brytyjskich monarchiń Wiktorii oraz Elżbiety II.
Do obalenia pomników monarchiń doszło w czwartek, gdy w kraju obchodzony był Dzień Kanady. Tegoroczne święto przyćmione zostało przez pojawiające się w ostatnich tygodniach doniesienia o kolejnych masowych grobach ze szczątkami uczniów byłych przymusowych szkół dla dzieci z rdzennej ludności. W trakcie demonstracji przed legislaturą prowincji Manitoba w Winnipeg tłum skandował: "w ludobójstwie nie ma dumy".
Konkwistadorzy - to jest historia katolików, którzy mogą się mienić satanistami. Dla mamony oddali duszę diabłu. To nie znaczy, że nie ma Boga i chrześcijaństwo jest kłamstwem. Po prostu to jest taki mechanizm, że do podboju nowych ziem używa się religii, tak jak Krzyżacy zniszczyli Prusów. Wynarodowili ich. Nie ma już ich języka. Krzyżacy to byli katolicy. Znamy ich głównie dzięki Sienkiewiczowi. Grzech jest wszędzie.
A mimo to, gdy wędruję po dawnych krzyżackich warowniach, a robię to często, w ubiegłym roku byłem w zamku w Bierzgłowie, koło Torunia, to łezka mi się w oku kręci i wspominam ich z rozrzewnieniem, chociaż tyle zła nam przynieśli. Wiem, że to byli tylko słabi ludzie, którzy podobnie jak my mieli dobre intencje, tylko tak jakoś im nie wyszło, jakby chcieli.
Ale nie odprawia się muzułmańskich salatów w Sanktuarium na Jasnej Górze, prawda? Może jeszcze transmisja w TVP1? Nietrudno wyobrazić sobie oburzenie w kraju.
Jeśli nadal uważasz, że nic by się strasznego nie stało, to zamień muzułmanów na pastafarianów albo satanistów, którzy przecież w USA mają legalnie działający kościół.
https://dorzeczy.pl/swiat/191238/masowe-groby-indian-w-kanadzie-jak-bylo-naprawde.html
Dlaczego autor tak wiele miejsca poświęca sposobie pochówku dzieci? Bo ma poniekąd rację. Dzieciaczki prawdopodobnie nie zginęły jednego dnia, nie rozstrzelano ich, nie zabito w tym samym momencie, ale na pewno w tym sam miejscu! Część z nich umarła wskutek chorób, ale czy wszystkie z tego powodu?
Joanna Gierak-Onoszko przez dwa lata prowadziła tam reporterskie śledztwo. Efektem dwóch lat tej pracy jest książka "27 śmierci Toby'ego Obeda" - zachęcam do przeczytania, wątpliwości miną.
Ostatnie szkoły zostały zamknięte w latach 90-tych ub. wieku (a nie jak autor pisze sto lat temu), wciąż żyją okrutnie traktowane ich wychowankowie. Niestety zmarł śmiercią naturalną o. Lavoie, pośmiertnie uznany za seryjnego przestępcę seksualnego, ajedna z zakonnic (Anna Wosley, ta która m.in. zmuszała dzieci do jedzenia wymiocin) została skazana. Sądzisz Patrioto, że bez dowodów?
Krzesło elektryczne było metodą wychowawczą, bicie, głód i chłód również. Dzieciom nadawano numery w dokumentacji tych nieludzkich placówek...
W Niemczech za tzw. kłamstwo oświęcimskie co poniektórzy siedzą za kratkami, nawet wiekowe babcie, uparcie zaprzeczające istnieniu pieców krematoryjnych, a filmował to kto? - pytają. Gdzie dowód? Ludzie mogą kłamać. Z popiołów DNA nie odzyskasz.
Szacun dla tych, którzy ujmują się za biedniejszymi, podbitymi, zniewolonymi, dręczonymi.
Dobrze o tym wiesz, Patrioto.
Zostaje Ci rozciągnąć odpowiedzialność za pogardę i zbrodnie na dwie brytyjskie królowe, o tak, w końcu to nie katoliczki sensu stricte. Działaj, dojdziesz do wniosków, które zaskoczą.
Kolonie należały również do katolickich monarchów.
Co do Onoszko, dziennikarka Dużego Formatu Gazety Wyborczej, jej wiarygodność jest dla mnie zerowa, tak samo jak tej nieżyczliwej Polsce gazeta, która pisała, że Powstanie Warszawskiego zostało wywołane w celu zabijania ocalałych Żydów (sic!). Pewnie tego typu rewelacje jak te szkalujące pamięć powstańców.
I nie rozśmieszaj mnie, że lewactwo, czy libertyni przejmują się czyimkolwiek losem, w szczególności dzieci. Sprawa jest ciągnięta czysto instrumentalnie, celem dokopania za wszelką cenę Kościołowi katolickiemu.
Co do szkół, to napisałem, że większość znikło na początku drugiej połowy XX wieku, to nie monografia, więc nie pisałem, że wszystkie.
Czyli nie potrafisz się nawet odnieść do faktów, tylko obrażasz. Każdego, kto mówi niewygodne dla ciebie rzeczy, nazywasz nieczułym lewakiem. A sam kim jesteś? Uczuciową amebą, która o patriotyzmie nic nie wie. Stary, obłudny i zawistny trollik, myślący, że w necie może sobie bezkarnie obrażać. Dobrze, że idzie zmiana pokoleniowa i takie osobniki odejdą do lamusa.
Amerykański chór sodomitów wypuścił ostatnio piosenkę "Idziemy po wasz dzieci".
"Internet obiega nagranie, na którym chór homoseksualistów z San Francisco z otwartą przyłbicą występuje z agresywną agendą LGBT.
Po zakończeniu tzw. „miesiąca Dumy” w mediach społecznościowych ukazało się szczególne „dzieło” – piosenka w wykonaniu Gejowskiego Chóru Męskiego z San Francisco. Utwór zatytułowany Przesłanie od społeczności gejów w sposób bezpardonowy mówi o intencjach lobby LGBT, coraz jawniej dążącego do wprowadzenia terroru „równości”, począwszy od najmłodszych pokoleń.
„Nawrócimy wasze dzieci. Dzieje się to krok po kroku. Cicho i subtelnie. I ledwo to zauważycie. Możecie trzymać je z dala od dyskoteki. Ostrzegać przed San Francisco. Kazać im nosić spodnie w kant. Nie obchodzi nas to, nawrócimy wasze dzieci. Sprawimy, że będą tolerancyjne i sprawiedliwe. Ktoś musi je nauczyć nie nienawidzić. Idziemy po nie. Przychodzimy po wasze dzieci” – śpiewają homoseksualiści z miasta będącego symbolem rewolucji hipisowskiej.
W ich łapska oddać dzieci, to cały świat będzie zdemoralizowany".
https://dorzeczy.pl/swiat/190931/chor-homoseksualistow-idziemy-po-wasze-dzieci.html
Czyli jakaś banda nagrała sobie filmik i wrzucasz wszystkich gejów do jednego wora, tak? Czyli jak jeden ksiądz dokona gwałtu, to każdy ksiądz to gwałciciel?
Ty normalny jesteś?
Dlaczego Tobie mam wierzyć na słowo a im nie? Rasistowska polityka, niestety, była również realizowana rękoma kościołów. I jest, spójrzmy na wojujący islam, na potworności w Afganistanie. Podkręcenie polityki wiarą jest najbardziej efektywne, a krzesło elektryczne jest stosunkowo proste do wykonania.
Jeżeli zeznania świadków są spójne, a w tej historii wyjątkowo brutalnej przemocy było ich wiele, każdy sąd się na nich opiera. I feruje wyroki. Sprawcy zła rzadko dokumentują swoje zbrodnie, a ofiary po prostu nie mieli/nie mają na to szans z oczywistych powodów. Tamtym dzieciakom odebrano wszystko, łącznie z tożsamością etniczną. Przemyśl to sobie. Zamiatanie pod dywan, czynność charakterystyczna dla władzy, prędzej czy później przestaje się sprawdzać. To ten moment, w historii polskiego KK również. Wszędzie są źli i dobrzy ludzie, niezależnie od poglądów i profesji.
Dać złym władzę i w dodatku zwierzchników z ideologicznych powodów ich zło zamiatające pod dywan,
a będzie co jest teraz. Odium spada na wszystkich, również na tych dobrych.
Legalizacji pedofilii (komentarz do Swana) się nie spodziewaj.
"Lewactwo" jest na nie uczulone, szczególnie po licznych jego przejawach ostatnio ujawnianych w KK, a wcześniej skrzętnie ukrywanych przez najwyższych hierarchów.
Ciekawe dlaczego w kościołach protestanckich czy prawosławnych brak takiej ilości afer seksualnych, masz na to odpowiedź?
I na koniec, Patrioto, powiem Ci, że o wiele łatwiej, z oczywistych wszak powodów, uniemożliwić akty pedofilskie tym, którzy je zapowiadają. Będą i są na celowniku służb.
Problem z tymi pedofilami, którzy wykorzystują dzieci w ukryciu, mając w dodatku nadzieję, że po wydaniu się okrutnego procederu, ktoś ich gdzieś przeniesie, ukryje, zlekceważy ofiary, a nawet, i to jest najbardziej niszczące, zrobi na nich nagonkę w środowisku. Tak było przez lata.
I Ty tą metodą też się posługujesz, niszcząc dobro, jakie Kościół niewątpliwie ma w sobie.
To klasyczny beton w moherowej beretce.
Każde jego poglądy (np. bogoojczyźniane) są zamknięcie na głucho w ciasnej puszce, gdzie powinien być rozum.
Ślepy i głuchy.
PS. Był świetny artykuł w Angorze na ten temat.
Można się z kimś nie zgadzać, mieć inne poglądy, inaczej widzieć i rozumieć każde zagadnienie, ale po co ten festiwal pogardy, szczególnie kiedy własna mądrość stoi pod wielkim znakiem zapytania?
Nic innego tiu nie ma poza tym co sama piszesz o ludziach w komentach czy na pitoleniu.
Hipokrytka.
Poczytaj swoje komentarze, bo ja czasami swoje czytam i za niektóre mi wstyd, ale ty chełpisz się tym swoim jadem i nie widzisz, że ono przede wszystkim ciebie zatruwa. Zwykłego komentarza nie jesteś w stanie napisać, żeby nie było tam chamskiej wycieczki osobistej, a później dziwisz się, że ktoś ci tym samym jedzie.
I przydupasa.
Tyle, że to zrobiło się już nudne...
Banda hipokrytów.
Przypomnij sobie ostatnie swoje gównoburze z ludźmi czy przeczytaj wczorajszy wpis przydupasa u ropuchy.
Na tym kończę z tobą.
Po prostu cham z ciebie wyszedł.
Ja nie łaziłem pod twoje gnioty. To ty wlazłeś do mnie.
I nie wypowiadałem się u ciebie.
Do dziś.
Kto sieje wiatr ten zbierze burzę.
Z tobą nie rozmawiam.
Na czele z poziomem literackim i intelektualnym.
Z tobą też skończyłem.
Brak aż takiej ilości afer, co nie znaczy, że w innych kościołach chrześcijańskich ich nie było. Zastanawia różnica częstotliwości wykorzystywania dzieci i młodzieży w tych kościołach. Porównajmy dane z państwa, gdzie jest podobny rozkład wyznawców. Niemcy spełniają ten warunek. W Niemczech 27,2 obywateli jest wyznania katolickiego, a 24,9 ewangelickiego.
W 2018 w kościele katolickim wiadomo było o już 3677 nieletnich wykorzystywanych seksualnie przez ludzi kościoła (skargi ofiar), natomiast w tymże samym roku kościołowi ewangelickiemu zarzucono 479 aktów pedofilskich, tj. ok. ponad siedem razy więcej.
Masz jakieś wytłumaczenie, Marku?
Lider Anglikanów nie odwołał się do korzystnej "proporcji", ale uczciwie, po raporcie niezależnej komisji d/s pedofilii w Jego kościele, działającej od lat 90-tych, przyznał się winy, nie schował spraw pod dywan.
Niczym nie manipuluję. Pokaż dane n/t ogólnej liczby ofiar tego procederu w kościele ewangelickim w Niemczech.
Odszkodowania są przyznawane w obu kościołach.
Trzeba przyznać, że KK w Niemczech, w przeciwieństwie do naszego zrobił wiele, aby sprawy ujawnić i poczynić zadośćuczynienie.
Sądzę, że tak naprawdę, pomijając całą otoczkę kolonialną tej sprawy i przymusowe ściąganie tam dzieci, te szkoły tak naprawdę przyczyniły się do poprawy stanu zdrowotnego tych uczniów, bo pozostając przy rodzinach pewnie ich śmiertelność wówczas byłaby o wiele wyższa. W szkołach panowała chociaż czystość, dzieci dezynfekowano, często się kąpały i myły, czego by na pewno nie robiły w naturalnym środowisku tak często. Ponadto dały im jakie takie wykształcenie. To mi przypomina nieco sprawę polskich, a szczególnie słowackich, rumuńskich i czeskich Cyganów, którzy żyli podobnie jak ci Indianie, w pożal się Boże warunkach.
Wobec nich, dawniej, Ciebie jeszcze nie było na świecie, obowiązek szkolny realizowano siłą, te dzieci cygańskie często uciekały ze szkół, albo ukrywały się. Ja rozumiem, że to dla nich była krzywda, ale nie było wówczas innej drogi.
Kanadyjska komisja zgromadziła ponad 8 tys. zeznań żyjących uczniów tych szkół, powtarzają się w nich sceny gwałtów, tortur, głodzenia. Komisja zakończyła działalność. Można poczytać:
https://nctr.ca/records/reports/
Teraz wychodzą incydenty związane z masowymi grobami. W czerwcu przy szkole przymusowo reedukującej rdzenną ludność, w Saskatchewan, znaleziono 761 ciał. Stąd ta sprawa wróciła do mediów.
Widzę, że nie masz odwagi odnieść się do moich poprzednich komentarzy.
Nie dziwię się, dla mnie niepojęte jest akceptowanie brutalnych zachowań osób/instytucji prowadzących te ośrodki. Na pewno i Ty zdajesz sobie sprawę z ogromu cierpienia ofiar, ale akceptując rasistowską wyższość karkołomnie próbujesz znaleźć pozytywy jej doktryny.
Ucywilizowane "dzikusy" będą domagały się ujawnienia cierpień ich przodków.
Piłkarze klękają przed meczem, ale Ty zapewne się z tego śmiejesz.
Polecam: Wódz Słońca, autobiografia. Tam jest kilka rozdziałów poświęconych takiej szkole, leżącej dość daleko od rezerwatu tych indian w Arizonie. Golenie głowy na łyso, to nie były żadne represje tylko zwykła akcja odwszawiająca, bo niestety indiańskie dzieci miały wszy.
Zerknąłem na ten raport. To takie ogólne żalenie się na brytyjski kolonializm na świecie. Bardzo fajna mapa brytyjskich posiadłości kolonialnych tam jest i fotografie tych szkół na całym świecie. Tam widzę, że raczej coś o meyodystach, czy protestantach.
https://ehprnh2mwo3.exactdn.com/wp-content/uploads/2021/01/Executive_Summary_English_Web.pdf
Fragment książki:
"...To gain control of the land of Indigenous people, colonists
negotiated Treaties, waged wars of extinction, eliminated traditional landholding practices, disrupted families, and
imposed new political and spiritual order that came complete with new values and cultural practices".
Puknij się w czoło. Logiki brak. za to ogrom hipokryzji, a nawet hypokryzji do kwadratu.
Szkoda czasu na dialog z Tobą. Stracony jesteś dla Prawdy.
Żegnam.
Nikt nie dyskutuje ze ścianą.
Władza świecka powinna pierwsza przeprosić za groby Indian?
„Odkrycia masowych grobów przy kanadyjskich szkołach posłużyły jako usprawiedliwienie dla palenia kanadyjskich kościołów. Do chóru zrzucających winę na Kościół dołączył premier Kanady – podający się za katolika Justin Trudeau. Tymczasem jak przekonuje katolicki portal – to raczej kanadyjskie władze świeckie powinny przepraszać za swych poprzedników” – czytamy w PCh24.pl.
Zespół NC Register dotarł do opracowań potwierdzających, że za wdrożenie XIX-wiecznego systemu szkół asymilacyjnych dla tubylczej ludności odpowiadał rząd, który także łożył na nie finanse. Kościół, a konkretnie wspólnoty misjonarzy, jak przekonuje amerykański portal, pełnili rolę opiekuna niektórych z tych szkół.
Trudeau ignoruje wskazania komisji śledczej
Badania wykazały, że przyczyną licznych zgonów były złe warunki, w których umieszczano zbyt dużą liczbę osób. „Faktycznie istnienie opuszczonych grobów nie było nawet tajemnicą, choć nie było szeroko nagłaśniane. Według badań przeprowadzonych kilka lat temu przez antropologa, któremu zlecono zbadanie kwestii pochówku, na 150 tys. uczniów uczęszczających do szkół w ciągu 140 lat ich funkcjonowania, około 4 tys. zmarło, głównie z powodu chorób zakaźnych, takich jak gruźlica, często rozpowszechnionych w szkołach. Liczba zgonów drastycznie spadła jednak po 1950 r., w wyniku rozwoju skutecznych nowoczesnych metod leczenia tych chorób” – dowiadujemy się z artykułu w NC Register.
Portal zwraca uwagę na fakt, że nie tylko indiańska ludność spoczywa w masowych grobach przy szkołach rezydencjonalnych, lecz również ich personel, tak jak w przypadku osób zmarłych wskutek hiszpańskiej grypy w latach 1918-1920. „Takie niuanse zostały całkowicie pominięte w obecnej furii” – pisze NCR, zwracając ponadto uwagę na zaniedbania samego premiera Trudeau, który przez kilka lat ignorował głos komisji śledczej, zwanej Komisją Prawdy i Pojednania, która badała sprawę szkół i kierowała uwagę rządu na potrzebę ewidencjonowania grobów.
Jakby tego było mało, katolicki portal przypomina, że do roku 1969 to właśnie rząd odmawiał przyznania praw tożsamościowych kanadyjskim Indianom. Dopiero w tym roku, choć władze proponowały dalsze przymusowe inkulturowanie tubylców, wywalczyli oni kulturową niezależność, natomiast premierem, który stał wówczas w opozycji do ich dążeń był nikt inny tylko Pierre Trudeau, ojciec obecnego szefa rządu.
https://dorzeczy.pl/swiat/191238/masowe-groby-indian-w-kanadzie-jak-bylo-naprawde.html
Można głodzić, bić, gwałcić podludzi.
Ale zła karma wróci i uderzy. Może szkoda, że nie z taką samą zawziętością, jaką okazywana była dzieciom w tych "szkołach".
Większość tu na mnie psy wiesza, że im prawdą jadę pod tekstami, a ty, że komuś muszę włazić, bo ja sierota i potrzebuję wsparcia dla swoich gniotów... To tylko wy, liżecie sobie cały czas pewne części ciała, bez tego byście poumierali... hahaha
Nie rozśmieszaj mnie żałosna istoto.
Dyskusja z tobą żadna. Dużo zdrowia i pozdrowienia z rodzinką ;))))
Trzymaj się cieplutko i trzymaj się innych, bez nich zagubisz się bez pamięci... i gwiazdeczek nie będzie... hahaha
Gdzie to się wychowywało? Nie będę spekulować, choć nietrudno się domyślić.
Ja rozumiem, że te braki czymś trzeba nadrobić, ale żeby analfabetyzm prostactwem przykrywać? Ojojoj...
Ucz się , Angela. Nie wstyd zdobywać wiedzę.
Miłego?
Dobra, idę w real.
xd
Ona specjalnie cię zaczepia, ja chcę tylko wyjaśnić, co napisałeś.
Gdzie widzisz błąd?
Pod moim wpisem napisałeś o miałczącym koledze, ale l123 dałeś wytłumaczenie o błędzie.
Zrozumiałam, że kolega popełnił błąd i nawiązałeś do kilku spraw jednocześnie.
Żar ukrop wrzątek mózg nie jarzy.
Miłej konwersacji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania