nie boję się zasypiać, od kiedy nie słyszę twojej samotności,
wspomnienia leżą na schodach, leniwie niczym koty,
łapiesz trochę słońca w spojrzenia i dłonie,
jakbyś potrafił zaszyć przepaść,
mgłę obrębioną w palcach wokół domu.
nie boję się zasypiać.
od kiedy nie słyszę twojej samotności,
wspomnienia leżą na schodach, leniwie niczym koty,
łapiesz trochę słońca w spojrzenia i dłonie,
jakbyś potrafił zaszyć przepaść,
mgłę obrębioną w palcach wokół domu.
Komentarze (12)
nie boję się zasypiać, od kiedy nie słyszę twojej samotności,
wspomnienia leżą na schodach, leniwie niczym koty,
łapiesz trochę słońca w spojrzenia i dłonie,
jakbyś potrafił zaszyć przepaść,
mgłę obrębioną w palcach wokół domu.
nie boję się zasypiać.
od kiedy nie słyszę twojej samotności,
wspomnienia leżą na schodach, leniwie niczym koty,
łapiesz trochę słońca w spojrzenia i dłonie,
jakbyś potrafił zaszyć przepaść,
mgłę obrębioną w palcach wokół domu.
Na pińć
Lub odwrotnie. Jak w życiu:)↔Pozdrawiam😀
Pozdrawiam
Wygląda fajnie, nie tykałabym go już.
Dzięki za przeczytanie
zamknięte okna, za nimi wspomnienia leżą na schodach,
układają się leniwie niczym koty. łapiesz trochę słońca w dłonie,
jakbyś wierzył, że potrafisz zaszyć przepaść.
a przecież sam wpuściłeś mgłę, usiadła na progu,
okręciła się wokół jak babie lato.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania