nie pierwszy raz
nie wiem skąd w tobie tyle siły
znów przyszło ci łykać cudzy żal
krzyże kładą się na wyciągniętych ramionach
delikatnie domykają powieki
mówmy sobie po imieniu
tytuły zostawiając wierszom
nienapisanym powieściom o wszystkim i niczym
świat dowie się z gazet
jeśli tylko odważy się wyjrzeć za drzwi
bo leje od tygodnia
i chyba tylko po to by przelała się
ostatnia czara
goryczy u nas dostatek
a gdyby przemienić ją w chleb nie byłoby głodu
ani wojen odbijających się echem na klatce
gdy akurat próbujesz odespać ostatnią pełnię
ta kurczyła się wprost proporcjonalnie do odległości
i pewnie dlatego odchodząc drobiłaś kroki
ale to za mało żeby zostać
za dużo by nie żałować że nikt nie zawołał
na zimnej ulicy
wciśniętej między czekanie a bezczas
nieruchome kamienice a tłum
który nie chce cię zatrzymać
Komentarze (61)
Ehhh, znowu szkoda gadać...
się z pod wiersza i nic Ci się nie zlasuje.
Jak tam tylko niczym nieograniczona pustka.
Branoc
To moje teksty są oceniane ze względu na wrażenia.
Lepsze, albo gorsze.
To tylko u ciebie jest pieprzenie o niczym, bo o tekście, to wiadomo...
Tobie zależy tylko na zadymie, bo nie umiesz zwyczajnie pisać, a dym kochasz.
zęby mi rosną.
Co do tekstu powyżej, już pisałam, że zrobił na mnie wrażenie.
I nie powiem, że jestem bez winy.
Ja zwyczajnie potrafię pisać, a ty tylko robić hejt.
To jest między nami zasadnicza różnica.
trochę żal ludzia, ale ja zwyczajnie strzelam.
Głupota jest w centrum tarczy.
To portalowy obszczymur, a tutaj sobie może poużywać, bo kontroli brak.
Nie gorączkuj :)
Pozdrawiam.
Dobrej nocy.
Dobranoc.
Ten idiota ma nadprodukcję, bo musi się wyżyć, czyli jest walnięty.
Jak stworzy stado klonów, to może dodawać bez ograniczeń i walić te oceny z różnych kont.
Psychol zwyczajny.
Czy ty głębiu widzisz, że gadasz u siebie sam z sobą?
To faktycznie objaw zdrowia psychicznego :)
Nawet czytać nie umie w ferworze pieprzenia.
A takiej kary nawet Bóg - konkwistador by nie wymyślił, abym pomylił siebie z baranem.
To na mnie bardzo obrazowo podziałało:
"gdy akurat próbujesz odespać ostatnią pełnię
ta kurczyła się wprost proporcjonalnie do odległości
i pewnie dlatego odchodząc drobiłaś kroki"
Widzę kobietę, która z każdym krokiem zagłębiała się w ciemność (kurcząca pełnia). Jak traci determinację, zwalnia, robi coraz mniejsze kroki.
Dalej piszesz:
"ale to za mało żeby zostać" (czyli co, za słabo się tej ciemności boi?)
"za dużo by nie żałować że nikt nie zawołał" - nikt się nie zainteresował, nikt nie zareagował...
Powyższy dwuwers brzmi efektownie, ale niejako pali puentę:
"tłum
który nie chce cię zatrzymać"
Napisane inaczej, ale jednak chodzi o to samo.
Tyle ode mnie.
Ale co tam kto wyczytał. Wiadomo.
Dziękuję za tak rozwinięty komentarz. Tylko co Ty robisz o tej porze na internetach?! Noc jest. A nocą się śpi.
Nocą się śpi? Aaa możliwe.;)
Chociaż wiesz, sowy...
i nadal nie rozumie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania