Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

Choć tajemniczy blask księżyca,

Odbijał się nocami w gdyńskich kosynierów kosach,

By ich naostrzone księżycowym blaskiem ostrza,

Odbiły się wkrótce w przerażonych Niemców źrenicach,

Przecinając wkrótce nici ich życia,

W do zasadzek dogodnych miejscach…

I choć szlachetną była ofiarność prostego kosyniera…

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć zaciekle broniono się w okopach,

Nie szczędząc często własnego życia,

Składanego w ofierze na Ojczyzny ołtarzach,

Którymi były wrześniowych bitew pola,

Gdy pot zaschnięty i krew zakrzepła,

Okraszały lico martwego żołnierza…

I choć dała przykład niezłomnego męstwa piechota...

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć pozwolił skutecznie zaskoczyć przeciwnika,

Bohaterskiej kawalerii niejeden brawurowy wypad,

Na tyły niczego nie podejrzewającego wroga,

By opracowywane miesiącami plany przebiegłe pokrzyżować,

Ku wiekopomnej chwale polskiego oręża,

Tlącej się w rzewnych siwowłosych starców wspomnieniach…

I choć stanęła na wysokości zadania kawaleria…

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć skuteczny polskiej artylerii ostrzał,

Mógł odwiecznego wroga plany pokrzyżować,

Równą tysiącom grzmotów siłą huraganowego ognia,

Skumulowaną w stalowych wypolerowanych pociskach,

Całe połacie ziemi zrównać,

By zatańczyły płomienie na posępnych pogorzeliskach …

I choć poruszyła ziemię potężna artyleria...

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć jedynie lekko opancerzona tankietka,

Samotnie nieraz stawić czoła musiała,

Stalowym bestiom Wehrmachtu w pancernych starciach,

Na skrzących niegdyś zielenią polach,

Obracanych w dogasające pogorzeliska,

Przechylając na swą stronę szalę zwycięstwa…

I choć ze stali była pancerniaków duma...

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć pociągów pancernych potężna siła ognia,

Mogła skutecznie całą nacierającą dywizję zatrzymać,

Niczym solidna rycerska tarcza,

Żelazny topór wymierzony w głowę rycerza,

By utknąwszy w jej wyrąbanych szczelinach,

Tym łatwiej był wytrąconym z dłoni przeciwnika…

I choć polskich pociągów pancernych potęga zadziwiała…

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć okręty podwodne skryte w morskich głębinach,

Dniami i nocami strzegły polskiego wybrzeża,

Polując wytrwale na potężne pancerniki nieprzyjaciela,

W przemyślnie rozplanowanych z wykorzystaniem min zasadzkach,

Kryjąc odważne załogi w swych stalowych kadłubach,

Niczym ciało pięknego rycerza średniowieczna zbroja…

I choć niezatapialny był Honor polskiego marynarza...

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć rozpostarte stalowych ptaków skrzydła,

Strzegły niewzruszenie polskiego nieba,

Przeszywając je jasnymi smugami po pociskach,

By dosięgły skutecznie samolotów wroga,

By stanęły niebawem w ognia płomieniach,

Ich kadłuby podziurawione wylotami po pociskach…

I choć szaleńczą była polskich lotników odwaga…

- Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

I choć szlachetną była ofiarność prostego kosyniera…

I choć dała przykład niezłomnego męstwa piechota...

I choć stanęła na wysokości zadania kawaleria…

I choć poruszyła ziemię potężna artyleria...

I choć ze stali była pancerniaków duma...

I choć polskich pociągów pancernych potęga zadziwiała…

I choć niezatapialny był Honor polskiego marynarza...

I choć szaleńczą była polskich lotników odwaga…

 

Nie zdołano… Nie zdołano… Nie zdołano odeprzeć odwiecznego wroga...

 

Choć… Była szansa... Była Nadzieja...

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (24)

  • Johnny2x4 02.09.2023
    Dobry Boże...
  • O tu już nic nie poradzi.
  • *On
  • Angela 02.09.2023
    Nie masz ty chłopcze litości dla poezji, nosz kurde, tak ją psuć...
  • Noico1 02.09.2023
    A kto tutaj ma litość (dla poezji) kobito.
  • Johnny2x4 02.09.2023
    Noico1 Dużo tu dobrej poezji, Bogumił. A to że nie po Twojej linii, nie oznacza że słaba.
  • Angela 02.09.2023
    Noico1 Bogumił, tylko mi nie pisz, że to coś powyżej jest dobrze napisane. To profanacja wiersza.
  • Johnny2x4 02.09.2023
    Angela Bogumił ma to do siebie, że robi sobie dobrze do patriotycznych, bogoojczyźnianych rzeczy. Nieważne, że coś może być słabe. Liczy się, że po linii.
  • Noico1 02.09.2023
    Johnny2x4 dorabiasz sobie teoryjki. Napisałem, że ogólnie tutejsza poezja jest beznadziejna, a nie że ta, akurat tego autora jest dobra. I nic więcej ponadto.
  • Noico1 02.09.2023
    Angela mieści się w tutejszej normie. 99 procent zamieszczanych tutaj utworów zwanych nie wiadomo czemu wierszami jest na podobnym, czyli słabiutkim, czy żenującym wręcz poziomie. Ale kto się tym przyjmuje. A gdy nie ma jakości pozostaje treść.
  • Johnny2x4 02.09.2023
    Noico1 A skąd ta jebnięta teoria, że tutejsza poezja jest ogółem beznadziejna? Sporo tu dobrych rzeczy.
  • Noico1 02.09.2023
    Pewnie moglibyśmy spierać się o definicję słowa "sporo". Dla Cb może ono oznaczać 20%, a dla mnie 1 - 2%. Rzecz gustu. I na tym zamknijmy temat.
  • Johnny2x4 02.09.2023
    Noico1 W ogóle czemu nie założysz nowego konta i nie zaczniesz publikacji swojej? ;)
  • Noico1 02.09.2023
    Przecież założyłem, bo to mam zablokowane do publikacji. Zresztą już chyba dziesiąte.

    https://www.opowi.pl/smiertelna-przeszlosc-a86682/
  • Kamil Olszówka 02.09.2023
    A zatem proszę o merytoryczną krytykę, co konkretnie jest źle!
  • Noico1 02.09.2023
    Może tylko ci, którzy nic nie wstawiają.
  • "Choć jedynie lekko opancerzona tankietka,
    Samotnie nieraz stawić czoła musiała"

    Gdzie tankietka w bitwach się wsławiła, to było bezwartościowe żelastwo, teoretycznie z przeznaczeniem do zwiadu, jeden właz od góry - qnserwa. Kiedy jedna wpadła do bajorka do góry gąsienicami, to se załoga palnęła we łby, dobrze że choć mieli jakiś pistolet. Niemcy, kiedy je przejmowali, to wysadzali i wysyłali do hut, stwierdziwszy brak wartości bojowej. Autor pisze dla jaj.
  • Choć

    "zmodernizowana tankietka TKS, wyposażona w polskie działko FK-A wzór 38, kalibru 20 mm, uznawane za najcięższy karabin maszynowy. Pociski FK-A mogły bowiem przebić pancerz niemieckich pojazdów. – Niestety, w takie działka do września 1939 roku zdążono uzbroić tylko 24 TKS-y"

    Mimo wszystko, wartość ichnia bojowa była mierna, ale potyczki były.
  • Taka w zasadzce, wspierana przez dwie inne - fakt, epizod, zniszczyła trzy lżejsze niemieckie czołgi.
  • A wiersz chujowy.
  • Kamil Olszówka 02.09.2023
    stereo_dream-dolby-C W tym jeden najnowocześniejszy wówczas pancerkampfvagen IV!
    I to jest najlepszy dowód wartości bojowej polskich tankietek!
  • Kamil Olszówka 02.09.2023
    stereo_dream-dolby-C A zatem proszę o merytoryczną krytykę, co konkretnie jest źle!
  • Kamil Olszówka, Jak nadawana częstochową relacja, toporne w odbiorze, sztywne.
  • Jakby dziad wspominał i trochu wierszował.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania