Niebo usiane bliznami

Pomimo uchylonego okna w pokoju brakowało powietrza, którym mogłaby wypełnić płuca. Z rękami zaciśniętymi na połach rozpiętej bluzki siedziała na krawędzi łóżka, czując, jak gdyby było ono brzegiem przepaści, skąd tylko krok dzielił ją od śmierci lub odrodzeniu. Mogła oczywiście zostać na krawędzi, to jednak równało się trwaniu w wiecznej niepewności. Nieustannemu spalaniu od środka.

- Co się dzieje, rozmyśliłaś się? - Męski głos, dobiegający od strony uchylonych drzwi łazienki sprawił, że drgnęła, mocniej zaciskając palce na odzieży. - Jeżeli nie chcesz, wiesz, mogę zaczekać. Mamy mnóstwo czasu. Całą wieczność.

Sprężyny posłania ugięły się lekko, kiedy wysoki brunet ubrany jedynie w szary szlafrok usiadł tuż obok. Delikatnie odgiął jej palce, przyciągnął do siebie i rozmasował. Ze zdenerwowania ręce kobiety przypominały kostki lodu.

- Spokojnie – szepnął, z uwagą przyglądając się pobladłej twarzy. Postarał się nawet o lekki uśmiech, myśląc, że w ten sposób pomoże się jej trochę rozluźnić.

Nie miał pojęcia, jak bardzo chciała odwzajemnić uśmiech i rzucić mu się w ramiona. Podstępny wewnętrzny głos szeptał jednak, że zasługiwał na coś znacznie lepszego niż ona, uszkodzony, wybrakowany towar. Czy miała prawo by z nim być? Czy kiedy zdejmie ubranie, nie spojrzy na nią z obrzydzeniem? Albo gorzej, zostanie, czując litość? Będzie nieszczęśliwy, a jej miłość pociągnie go na dno.

Powoli przeniosła spojrzenie, z pełnych czułości szarych oczu, na lampkę stojącą na nocnej szafce.

- W porządku. - Lekko skinęła głową, przełknęła ślinę, chcąc zwilżyć wyschnięte gardło. - Tylko zgaś światło i powinno być dobrze.

- Chodzi ci o blizny? - zapytał cicho, oddechem muskając skraj karku, widoczny znad kołnierzyka białej bluzki. - Przecież wiem, że one tam są i kiedyś je zobaczę. Dlaczego więc nie dzisiaj?

Miał rację. Teraz czy za miesiąc albo nawet dziesięć lat, szpecące ciało ślady nie znikną. Będą tak samo odrażające, jak dziś. Nie było szansy ukrywać ich przez całe życie. Skinęła głową.

Nogi w wysokich szpilkach drżały lekko, kiedy wstała i ruszyła ku środkowi pokoju. Bluzka, szeleszcząc jedwabiem zległa u jej stóp, na miękkim wzorzystym dywanie. Odgarnęła włosy, by jeszcze lepiej mógł widzieć plecy i zastygła w bezruchu. Wiedziała, jak wyglądają, z rozciągniętą na nich siatką blizn, niektórych gładkich jak od skalpela, innych poszarpanych i nierównych.

Przyglądał się mlecznobiałej skórze ramion i kontrastującej z nią, różowej szachownicy poniżej, przez chwilę nie mogąc się ruszyć. Aż do tej chwili był pewien, że przesadzała, przewrażliwiona na własnym punkcie, jak wszystkie kobiety, wspominające mankamenty ciała. Nie przypuszczał, że wygląda to aż tak źle. Teraz rozumiał jej zachowanie i strach. Niepewność, która udzielała się również jemu.

Po kilku latach bez papierosa naszła go ochota, by zapalić. Albo napić. Cokolwiek, co pomogłoby się uspokoić.

Ale to przecież nadal była ona...

Nasłuchiwała dźwięku trzaskających drzwi, niemal pewna, że ucieknie. W pomieszczeniu jednak trwała cisza, jak gdyby oboje zapomnieli o oddychaniu. Zbyt długo.

Drgnęła, kiedy ciepłe palce dotknęły skóry, gładząc różowawe zrosty, a w ślad za nimi podążyły usta.

- Co ty robisz? - Spanikowana spróbowała się wyrwać.

- To, co powinienem był zrobić już dawno. Wielbię cię, tak jak na to zasługujesz.

 

***********************************************************************************************

 

Przeważnie piszę o złych facetach, sadystach i skurwysynach, dziś jednak uznałam, że warto docenić tych dobrych.

Niech nie myślą, że nie warto o nich pisać : )

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 16

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (64)

  • Anonim 17.09.2019
    Dobry facet na ogół przestaje być taki, kiedy "odbije mu się" zła lub rozpieszczona kobieta. Tylko wyjątki są inne.
    Bardzo ładny tekst. Dający kobietom nadzieję, ale też coś jeszcze...

    Pozdrawiam.
  • Angela 17.09.2019
    To lepiej uważać i takie złe kobiety omijać z daleka, choć na krótką metę na pewno mogą wydawać się
    fascynujące. Ślicznie dziękuję za odwiedziny i komentarz.
    Pozdrawiam.
  • Anonim 17.09.2019
    Angela
    ja bym powiedział, że życia lepiej unikać. No, chyba że jest się "świadomy" ponad naturę. Inaczej dupa mokra...
  • Angela 17.09.2019
    Antoni Grycuk wydaje mi się, że jednak nie jest tak źle. Owszem nie ma tak, że tylko miodek,
    bo by się przejadło, jakaś równowaga musi być, no chyba, że ktoś ma pecha wybitnego i tylko
    piołun mu się trafia.
  • Anonim 17.09.2019
    Angela,
    powiem Ci coś w tajemnicy. Życie jest śmiertelnie niebezpieczne. Zabija średnio po 80 latach! Tak że, no, tego... ;)
  • Angela 17.09.2019
    Antoni Grycuk oj tam, oj tam : )
  • JamCi 17.09.2019
    Ang tulam dziś mocno u ciepło a jutro skomentuje.
  • Angela 17.09.2019
    JamCi tuli tuli <3
  • puszczyk 17.09.2019
    Znaczy są zwyczajni? Trochę dupki, nieco romantyczni z nutą współczesnego cynizmu?
    No właśnie , bez tej odrobiny cynizmu, więc znowu stworzyłaś postać jednowymiarową.
    Angela, tylko bez "WIELBIĘ CIĘ"!.
    Częściowo w tekst wkradł się liryczny patos, a to źle dla psychologicznej wiarygodności.
    Wyszedł gość z syndromem "ciepłych kluchów".
    Na plus jest niezła poetyka epicka.
  • Angela 17.09.2019
    Jest tak, jak miało być, bo nie chciałam żeby było zbyt boleśnie, a tak by się stało gdyby nadto wniknąć
    w uczucia bohaterów, zależało mi na słodyczy, to i miodu słoik się wlał cały, a jeszcze łyżką resztki
    wyskrobałam. Od samego czytania cukrzycy się nie dostaje.
    Normalnych facetów jest całkiem sporo, ale fajniej pisać o draniach.
    "WIELBIĘ CIĘ" zostaje. Tak ma być i już : P
    Dzięki za odwiedziny.
    Pozdrawiam.
  • puszczyk 17.09.2019
    Jak stryjenka uważa.
    Jeśli lubisz tylko cukrzycę, lub tylko kwasicę, to Twój wybór.
    Tam jest kilka miejsc, gdzie można gościa psychologicznie uwiarygodnić, ale to Twój tekst.
    Hejka.
  • Angela 17.09.2019
    No wiem, jak choćby w tym miejscu, kiedy widzi te blizny (opisać co czuje, na pewno musi się przemóc,
    bo to piękny widok nie jest), odrobina niecierpliwości, kiedy stara się ją namówić, niepewność, bo sam nie
    może być w stu procentach pewien, że nie zwieje.
    Bardziej skupiłam się na niej, ale to tekst bardzo świeży, zobaczę, przez noc przetrawię i pomyślę.
  • Angela 17.09.2019
    Ale najważniejsze, że Boguś w czterech osobach już był : )
  • puszczyk 17.09.2019
    Ależ podnieta.
    On wyskakuje nawet z lodówki i toalety:)
    To dobry tekst literacki, tylko kompletnie niewiarygodny, więc zachęcam do przemyśleń (aż mnie paluszki świerzbią :)))
  • Angela 17.09.2019
    puszczyk to niech Cię nie świerzbią, jak pokombinuję, to po swojemu : )
    A przed spaniem sprawdzę pod łóżkiem, czy się Boguś tam nie schował i nie czuwa, by tylko po
    bożemu : )
    Dobrej nocy.
  • puszczyk 17.09.2019
    Angela Biedna Angela...:)
    Kolorowych.
  • ania_marzycielka 17.09.2019
    "Bluzka, szepcząc jedwabiem zległa u jej stup" - tu chyba powinno być stóp.
    Fajny tekst. Bardzo kobieta się bała, ale na szczęście jej nie opuścił :) I fajny tytuł. Pozdrawiam :)
  • Angela 17.09.2019
    Poprawiłam, dziękuję ślicznie.
    Tekst od jutra zostanie trochę zmodernizowany, mam nadzieję, że będzie lepiej.
    Pozdrawiam.
  • puszczyk 17.09.2019
    Angela Wiesz, że napiszę prawdę.
  • Angela 17.09.2019
    puszczyk wiem, na razie spróbuję sama i zobaczymy jak wyjdzie, a jakby nie pykło, to poproszę
    o pomoc. Może tak być?
  • puszczyk 17.09.2019
    Angela Może być, tylko nie wiem jak.
    Daj jakiś namiar prywatny, bo nie będziemy tu publicznego zagmatwania uprawiać.
    Zresztą nie mam ochoty dawać oszołomom pokarmu.
    Własne wizje są własne, szczególnie w takich miejscach.
    Buenas nochies.
  • Angela 17.09.2019
    puszczyk zerknij na profil - o mnie. Zostawiłam
  • puszczyk 17.09.2019
    Angela oki
  • Angela 17.09.2019
    puszczyk jak spisałeś, to usunęłam. Coś tam już w środek wstawiłam. Zerknij jak możesz,
    a dalej będziemy kombinować jutro.
    Spokojnej nocy.
  • sensol 17.09.2019
    Bluzka, szepcząc jedwabiem zległa u jej stup, na miękkim wzorzystym dywanie. - ten szept bym usunął i poprawił stup, bo się zleci święta inkwizycja. no i błagam zmień to "wielbię cię" jakoś nie pasuje zupełnie. poza tym miękko się czytało. bez zagubienia. dobre!
  • Angela 17.09.2019
    Szept zmieniłam na szelest, może być? Drugiego byka tyż już nie ma, dzięki.
    Co wyśta się tak chłopy tego WIELBIENIA uczepili? : ) Chyba wiele kobiet chciałoby to usłyszeć : )
    Dzięki za odwiedziny.
    Pozdrawiam.
  • sensol 18.09.2019
    Angela chyba tak nikt teraz nie mówi. może KOCHAM CIĘ powinno być? (szelest dużo lepszy)
  • Angela 18.09.2019
    sensol jeszcze raz zasugeruj pozbycie się tego zwrotu - zagryzę : )
    Mój ci on i nie zmienię.
  • sensol 18.09.2019
    Angela mogło być gorzej. np. MIŁUJĘ CIĘ :)
  • Angela 18.09.2019
    sensol XD Obiecuję wstawić w następnym opku.
  • sensol 18.09.2019
    o kirjeelejson i kristeelejson!!!!!!
  • puszczyk 17.09.2019
    Bo to cipowate stwierdzenie u faceta :)
  • Angela 17.09.2019
    Ale chciał by ona czuła się szczęśliwa, co w tym złego, że dla jej szczęścia zrobił z siebie trochę cipkę?
    Dobra idę myśleć i medytować : )
  • puszczyk 17.09.2019
    Daj namiary, to napiszę to po puszczykowskiemu.
    Będziesz wiedzieć, gdzie widzę "nie halo", a nie będzie Bogusia i misiunia z kibla.
    A co z tego wyciągniesz, to Twoja brocha.
    Nie zgadzam się po prostu z Twoją wersją wydarzeń emocjonalnych u peela.
  • Angela 18.09.2019
    Mam nadzieję, że udało mi się trochę uwiarygodnić tego faceta.
  • JamCi 18.09.2019
    Dla mnie było dobrze jak było. Bez tego opisu. Tylko to, co istotne. Ale ja się słabo znam. Tylko moje wrażenie. Bolesne teksty ostatnio. Z sarną mi się bohaterka skojarzyła.
  • Angela 18.09.2019
    JamCi, ja sama nie wiem. Tamta była słodsza, ta troszkę bardziej realna. Po zastanowieniu, ani jedna nie jest jak być powinna. Po pracy popoprawiam jeszcze, bo byki są.
    Dziękuję Ci pięknie.
  • akwamen 18.09.2019
    Angela są ;)
  • Angela 18.09.2019
    akwamen no przecie piszę, gro powtórek tak na przykład. Tuman jestem, ale się staram ;)
  • Angela 18.09.2019
    A i jeszcze przecineczki ;)
    I zapomniałabym. Witam Cię, Panie ;)
  • akwamen 18.09.2019
    Angela też mam przyjemność Cię powitać, Pani :)
  • Canulas 18.09.2019
    Bałem się tego tekstu, choć go widziałem. Bałem się, gdyż jakoś podprogowo wytworzyło mi się we łbie, że będzie to wiersz, a tytuł go nie udźwignie. No ale jestem. Tekst nie jest wierszem. Tytuł podoła treści.
    Scena napisana ładnie choć rzucona w rasowym in media res. No ale pomimo lekkiej, naiwne szablonowości, nie mam poczucia kiczu, a jakiś rodzaj wewnętrznego ciepła. Tak więc jest ok. Dla mnie jest ok.
  • Angela 18.09.2019
    Can, jeśli kiedyś napiszę wiersz i dam mu taki właśnie tytuł - zabij mnie kursorem : )
    Takie właśnie uczucia u czytelnika chciałam wywołać i bardzo się cieszę, że w twoim przypadku się udało.
    Mam se ochotę z radości podskoczyć : )
    Dzięki Ci wielkie.
  • Dekaos Dondi 18.09.2019
    Angelo→Gorsze są jeszcze blizny na psychice. Nie można ich zobaczyć, a doskwierać mogą dużo bardziej.
    Pozytywny tekst, napisany bez przesady, taki no... po ludzku:) Pozdrawiam↔5
  • Angela 18.09.2019
    U wielu kobiet te fizyczne łączą się z tymi na psychice, często bywają nierozerwalne, jedyną radą jest
    by spróbować zaakceptować siebie, tylko łatwiej powiedzieć niż zrobić.
    Dziękuję Ci pięknie za czytanie i pozdrawiam.
  • Pasja 18.09.2019
    Ukryłaś bolesna prawdę o zniewoleniu kobiety w swojej samotności. Wyjście po długoletniej niewoli bywa bolesne i zazwyczaj strach jest dominantą. Blizny na ciele można ukryć, a nawet przyzwyczaić się do nich. Jednak blizny na duszy pozostają na zawsze. Można je uśpić, jednak budzą się w naszej psychice. Doskonały tekst ukazujący powolne odsłanianie się bohaterki i przełamywanie wstydu swojej nagości. Chociaż nasączony bolesną przeszłością, to gdzieś w tle pojawia się nadzieja na lepsze jutro. Mężczyzna mimo zawahania, zdobywa się na wyznanie miłości i zrozumienie.

    jak gdyby oboje zapomnieli i oddychaniu - o oddychaniu?

    Pozdrawiam
  • Angela 18.09.2019
    Widzę, że podświadomie połączyłaś obecną i bohaterkę z poprzedniego tekstu, ale o ile tamta kobieta
    jest prawdziwa, ta została całkowicie wymyślona. Tak jak pisałam odpowiadając DD, często jedne blizny
    łączą się z tymi drugimi, mniej widocznymi.
    Jak zwykle ślicznie dziękuję za komentarz i ślę moc pozdrowień.
  • JamCi 18.09.2019
    Pomoże.
  • JamCi 18.09.2019
    Na szczęście niektóre rany na duszy się goją. I pozostawiają świadomość, ale już nie ból. Doświadczenie ale niekoniecznie okaleczenie. Wiem.
  • Angela 18.09.2019
    Zaryzykowałabym nawet stwierdzeniem, że mogą być fundamentem, pod zbudowanie nowej siebie.
    Bardzo mocnym i trwałym.
  • JamCi 18.09.2019
    Angela tak. Kiedy człowiek coś przeżył, poradził sobie i nauczył się żyć. To wtedy jest siła.
  • puszczyk 18.09.2019
    Nie uwiarygodniłaś nikogo. Ani jego, ani ją.
    Zwyczajnie zabajerowałaś sprawę gdzieś między poetycką prozą i nie najlepszymi skladniami i metaforami.
    Niektóre zdania i stwierdzenia są faktycznie jak kostki lodu..
    I popraw "pomorze" na "pomoże".
  • Angela 18.09.2019
    Wychodzi na to, że po prostu nie potrafię inaczej :/
  • puszczyk 18.09.2019
    Możek byk.
  • Misiek 19.09.2019
    faceci Angelo są jak kobiety - też bywają wspaniali ...
  • Angela 19.09.2019
    Misiek, a czy ja pisałam że nie są? Są różni, podobnie jak kobiety, tylko ci źli bywają bardziej fascynujący :)
  • puszczyk 19.09.2019
    Serio? Cześć Angelo:)))
  • Angela 19.09.2019
    Cześć. Serio, serio ;) ale przeciętnej kobiecie wystarczy o takich poczytać, niekoniecznie na partnera wybierać.
  • puszczyk 19.09.2019
    Zawiedziony jestem :))))
  • Angela 19.09.2019
    Taa, z pewnością ;)
    Dobra, tsza by troszkę popracować.
    Miłego dnia.
  • puszczyk 19.09.2019
    Na 12.
    Good job :)
  • Tina12 21.09.2019
    Bardzo fajny tekst. Haha nie każdy facet jest zły. Są pewnie jakieś wyjątki.
  • Mess 14.01.2021
    ? co ludzie mają/mieli z tym wielbię Cię. Pięknie tu pasuje, takie słowa mogą znacznie poprawić samopoczucie tej kobiety. ? ja już grzecznie chyba zamilknę.
  • Angela 14.01.2021
    Też do tej pory nie wiem, co w tym zwrocie tak bardzo ich raziło ;)
    Ślicznie dziękuję za odwiedziny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania