Niepokonany _ pasja

Czuł się nieskończenie samotny. Odkąd odeszła, świat bez niej był pusty i zimny. Nie potrafił sobie z tym poradzić. Ostatnia jej cząstka znikała z każdym szelestem złotej folii. Miał tuzin lśniących kulek i każda mogła kryć niewiadomą. Jak rosyjska ruletka: raz, dwa, trzy, umierasz ty! Nic, tylko słyszał puste szepty w pokoju bez zewnętrznego światła. Zabita sztyftami wizja. Dwanaście ciastek, a tylko jedenaście bez niespodzianki w środku. Jedno z nich kryło śmierć. Zamknięty w samotni dźwigał ten lęk przed zjedzeniem trucizny. Miał sporo czasu. Dwanaście dni. Zabrali wszystko, pozostał nagi i bezsilny. Powoli przyzwyczajał się do ciszy. Bez jedzenia, tylko te ciastka i szklanka wody, i pragnienie spoglądające na nią. Znosił kolejne dni, odliczał minuty i godziny. Odliczał je wraz z zegarem bijącym z wieży. Tego nie przewidzieli oprawcy, że potrafił mierzyć czas.

Świat zewnętrzny nie istniał, była tylko świadomość, że jej już nie ma i że to się już nie zmieni. Winą można obdzielić wszystkich po równo. Odeszła tak jak on odejdzie. Nie złamał jej nikt i jego też nie złamią. W pierwszym dniu rozpoczął zjadać siebie. Poukładał los według jakiegoś survivalowego schematu i trawił te pieprzone ciasteczka… Regularnie o jednakowych porach, po jednej kulce i po jednym łyku wody. Bardzo dokładnie i powoli przeżuwał kęsy. Jadł, kiedy zegar wybijał północ. Pił, kiedy się wybudził. Gorycz i słodycz mieszała się z ptyaliną i wytwarzała posmak głodu, który przechodził w uśpienie.

Spojrzał na znienawidzone dłonie, niosące zarówno piękno, jak i śmierć. Mógł wtedy przezwyciężyć strach i ochronić Promyk. Uniósł je nad stołem i jak wachlarz rozszerzył palce, nie drżały jeszcze. Dobry znak, był silnym i wytrzyma próbę. Jeśli dotrze do dwunastego ciastka będzie żył. Czy chce tego?

Ding-dong usłyszał z oddali i odznaczył złotą kulką kolejny dzień. Trzecie ciasteczko zostało zjedzone. Żyje. Ułożył się na materacu i usnął. Wybudzony upił trzeci łyk wody. Zaczął już cuchnąć, potem kiedy wejdzie na ostatnią prostą, pewnie będzie już idealnym śmierdzielem. Toaleta bez wody zbierała resztki jego wnętrza i zatrzymywała na powierzchni glazurowanej miski. Mimo zamkniętych okien muchy rodziły muchy i śnięte za niedługo umierały. Mógł zacząć je jeść, jednak nie złamał się. Lepiej być konsekwentnym i pozostawić po sobie same brudy, niż udawać osobowość bardziej złożoną, niż się na to zasługuje. Sześć żyć pozostało na stole. Szóstka, diabelska liczba. Trzy szóstki wcielone zaprzeczenie doskonałości. Szósty dzień, szóste ciastko, szósty łyk wody. Jeśli zsumujemy wszystkie liczby reprezentowane przez stół do ruletki, otrzymamy liczbę 666. Czuł się tak, jakby przebywał w kasynie i grał z bestią o życie. To hazard prowadzi człowieka do złego. Zaczyna się od chciwości, poprzez osiągnięcie zdrady, aż niekiedy po morderstwo. On i Ja. Bestia i Człowiek.

Siódmy dzień anielski i siódmy bezpieczny sen. Był bogiem… Sześć dni tworzył życie – jak Pan. Siódmy dzień odpoczywał. Dziesiąty dzień jak echo odbiło się o wyschnięte podniebienie. Jak kamienna tablica przykazań. Był święty. Nie czuł już niczego.

Dwa ciastka pozostały i nie myślał już racjonalnie, powoli znikał… Liczył w myślach, bo dłoni już nie uniósł, stawał się cieniem. Spoglądał chciwie na dwie kulki i zastanawiał się, którą wybrać? Tracił siły, a wzrok wpadał w zamglenie.

Promyk rozjaśnił mrok i słyszał jej głos: „Misia A, Misia B, Misia Kasia konfacel”. Pora iść na spotkanie z losem, zmierzyć się z nim, stanąć oko w oko. Miał nadzieję, że los przyniesie przebaczenie… zasypiał. Na stole zostało jedno ciastko, a w szklance jeden łyk mętnej wody. Dwa dzielniki naturalne. Czy to już koniec?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • Pasja 26.08.2020
    Pierwsze ciasteczkowe potwory i ciekawie rozegrana partyjka z szatanem. Gdybym miała wybierać Autora, to pewnie postawiłabym na samą pomysłodawczyni tematu. Ale z tyłu głowy mam ostatnie typowanie na Kocwiaczka i na razie się wstrzymam... bo jest to cwana kameleonka.
    Dobry tekst i taki do przemyślenia.
    Pozdrawiam Styl i Autora
  • Co ty nie powiesz Pasją. Nie wstrzymuj się, strzelaj hahahahah
  • Pasja 05.09.2020
    Nie do końca przekonana wytypuję Shoguna.:)
  • Bajkopisarz 26.08.2020
    Bardzo frapujące. Żarł te ciastka i żarł, a nic się nie działo. Znikał nie dlatego, że je jadł, ale dlatego że chciał zniknąć. Jeśli dobrze rozplanował, to niewykluczone, iż wszystkie ciastka były normalne, ale po dwunastym po prostu umrze bo chce. Nie ma żadnej gry, żadnej bestii, żadnego anioła. Jest doskonale zaplanowany zgon o określonej porze i w określonym miejscu, tak by pozostać panem swego losu do końca.
  • To ja sprawca tego wyżej omamionego tekstu. Panie Bajkopisarzu może był plan, a może nie było. Kto go wie? Wiem tylko, że pisany był na zamówiony temat ciasteczkowy z niespodzianką i dlatego to jedno było z wkładką. Może arszenik, a może orzeszek do zadławienia hahahah. Niemniej cieszy mnie twoja obecność i żarłoczny komentarz. A bestia istnieje i anioły też. Ty jako bajarz powinieneś wiedzieć o tym hahhahahah
  • Bajkopisarz 26.08.2020
    Niepowtarzalny Styl z Opowi - wkładka mogła być, są przeca chińskie ciasteczka z wróżbą. Otwierasz, a tam "Wyjdź na parkiet i rozgrzej kości! Spotkasz tam pląsające przeznaczenie!"
  • Bajkopisarzu goń do dyrekcji po hasło i zabaw się w chowanego. Masz zajebiste pomysły z tymi wróżbami. Żem na to nie wpadł(a). Hahahhahahah
  • Pasja 06.09.2020
    Bajko dziękuję za spojrzenie i ciekawy komentarz. Może frapujące, ale to konsumpcja na wesoło.
    Miłej niedzieli
  • Kocwiaczek 28.08.2020
    No to mam zabitego ćwieka. Albo to jest idealny kamuflaż Dekaosa, albo sama już nie wiem. W opku miesza się styl DD, Pasji i Shoguna. Myślę, że to jednak DD, ale nie zdziwi mnie jeśli będzie to ktoś inny z tej trójki. Pokręcone jest Dekaosowo, ale kto wie czy to nie specjalne zagranie. Hmm...! Niech zostanie DD, ale pewności nie mam za grosz...
  • Ojej aż 3w1 dobre podejście. A, co będziemy się szczypać hłehłehłeh
  • Pasja 06.09.2020
    Kocwiaczku, a tutaj pudło. Chociaż w tle jestem. Dziękuje za rozważania.

    Pozdrawiam
  • Onyx 28.08.2020
    Mocne, intrygujący tekst. I autor dobrze zamaskowany. Obstawiam Dekaosa, ale kto wie? Bo zalatuje też Liskiem
  • Hahahaha zalatuje liskiem. Czyżby zaczął proces rozkładania się DeDeDe
  • Pasja 06.09.2020
    Onyx pudlo tym razem. Miłego
  • Dekaos Dondi 03.09.2020
    Kocwiaczek?
  • I znowu Kocwiaczek. Z tym, że nie na pewno Hle, hłe
  • Pasja 06.09.2020
    Tutaj niestety pudło! :))
  • Shogun 04.09.2020
    Hmm, pierwszy tekst i już problem. No, coraz lepiej się ukrywają niepowtarzalni :D Cóż, nie ma co, trzeba typować. Niby DD-owe, ale tak jakbym jeszcze Pasję wyczuł haha :D
  • Zdecyduj się na coś. Albo rybka, albo, albo hi, hi, hi
  • Shogun 04.09.2020
    Niepowtarzalny Styl z Opowi na to jeszcze czas :D
  • Pasja 06.09.2020
    Shogun czas minął i niezdecydowanie pozostało. Ale brawo za połówkę. :))
  • Shogun 06.09.2020
    pasja o kurcze, zapomniałem! Ale dobrze, że chociaż połówka jest :))
  • Grzegory 04.09.2020
    Może to ja hihihi. Znowu nie pamiętam czy pisałem cuś. Postawię na Tankreta
  • Akwadar 04.09.2020
    Grzesiu, nie stawiaj, bo znów przerżniesz ha, ha
  • Grzegory a dlaczego na Tankreta? Więcej konkretów!
  • Pasja 06.09.2020
    Grzegory pudło!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania