Poprzednie częściNiewidzialna 1

Niewidzialna 18

Drzwi były otwarte, więc nie musiałam wyciągać swoich kluczy. Po chwilo weszłam do domu.

- Mamo, już jestem! - krzyknęłam ściągając buty. Postawiłam je na pułeczkę na obuwie. Skierowałam się do salonu. Rodzice z Zosią siedzieli na kanapie i coś oglądali. Kiedy weszłam do salonu przywitałam się z nimi i usiadłam na fotelu.

- Aniu, mamy do ciebie jedno pytanie i oczekujemy szczerej odpowiedzi - zaczęła mama, a tata w między czasie wyłączył telewizor.

- No dobra. O co chodzi? - Nie wiem jakie mają do mnie pytanie. Mam nadzieję, że żadnego śladu po tym co wczoraj tu się działo nie zostawiłam.

- Nie będziesz miała nic przeciwko temu, żebyśmy dziś pojechali na urodziny do mojej koleżanki? - Uff, a już myślałam, że po mnie. - I byśmy u niej zostali na noc. - Dodała szybko mama.

- Nie. I tak miałam wam powiedzieć, że dziś nocuję u koleżanki. - Mama spojrzała się na tatę. Nic z tego spojrzenia ich nie rozumiem.

- Kochanie, posłuchaj. Ja i tata tylko jedziemy. Zośka zostaje w domu z tobą. - Oo nie! Nie ma takiej opcji.

- Co?! Nie zgadzam się. - Nic z tego. Ten wieczór miał być spędzony w gronie znajomych, a mianowicie w towarzystwie Maćka.

- Ania spokojnie. - Wtrącił się tata - Albo z nią zostajesz albo jedziecie z nami. - No chyba nie.

- Matko! Czemu akurat dziś?! Ja z nią nie zostaje! - Jestem na nich wściekła. Nie dałam im nic powiedzieć tylko wstałam z fotela i pobiegłam do swojego pokoju. Trzasnęłam drzwiami i zamknęłam je na klucz. Położyłam się na łóżku. Muszę im napisać, że mnie nie będzie, bo muszę niestety zostać z Zośką w domu, bo starzy jadą.

Wstałam z łóżka i podeszłam do laptopa.

- Japierdole! - Wykrzyknęłam - Tylko nie to. Super! Brawo Anka. Muszę zejść na dół, bo zostawiłam tam wcziraj swoje głośniki. - Podeszła do drzwi, otworzyłam je i skierowałam się do salonu. Rodzice nadal siedzą i coś oglądają. Zosia chyba jest u siebie.

Podeszłam do telewizora, do którego wczoraj podłączałam głośniki.

-Sorry. Zbiorę tylko głośniki i już mnie nie ma. - Nie spojrzałam się nawet na nich. Odłaczając je tata podszedł do mnie. Położył swoją dłoń na moim ramieniu i powiedział:

- Aniu, przepraszamy jak ci popsuliśmy plany. - Przeprosiny nic nie dadzą. Wzięłam odłączone głośniki i poszłam na górę.

Trzasnęłam po raz z koleji drzwiami. Podeszłam do laptopa, włączyłam go i podłączyłam głośniki. Weszłam w internet, właczyłam youtube, a później piosenkę "K.M.S ft. Klaudia Lipka, Kuka - Zamykam oczy". Bardzo podoba mi się ta piosenka. Ostatnio ją często słucham. Rozgłosiłam na maxa.

Położyłam się na łóżku, wzięłam telefon i weszłam w wiadomości. Myślałam komu mam powiedzieć jako pierwszemu. Zuzi? Maćkowi? Indze i Edycie nic nie pisze, bo pewnie jeszcze o tej imprezie nie wiedzą.

Kliknęłam na wiadomości do i od Zuzy. Do niej napiszę.

" Zuzia, mam dla ciebie, tzn dla was złą wiadomość. "

Odpowiedz przyszła natychmiast.

" No nie mów, że nie możesz przyjść, bo ci i tak nie uwierzę. "

" Nie przyjdę. Serio. Muszę zostać z Zośką, bo rodzice jadą na jakieś urodziny i zostają tam na noc. "

" Kurcze. Szkoda. "

" No wiem. Powiedzieli, że mam z nią zostć, a jak nie to jedziemy z nimi. "

" Ej, a może wyślij ją do babci czy wujka. Albo do jakiejś koleżanki. "

" Nie. No coś ty. Ona powie mamie, że z nią nie siedziałam. Raz już tak było. "

" To nie wiem. Przekonaj ich jakoś. "

" I tak się nie zgodzą. "

" Ja za jakieś 5 minut przyjdę i z nimi pogadam. "

" Zwariowałaś? "

" Nie. Będę niedługo. Pa. "

" No ok. Pa. Tylko przyjdź sama. "

" Ooo, a czemu? Nie chcesz, żeby Maciek przyszedł ze mną? "

" No oczywiście, że chcę, ale znasz moich rodziców. "

" No tak. Rozumiem. "

Odłożyłam telefon na bok.

- Ciekawe czy Zuza ich jakoś przekona. Oby. Na prawdę zależy mi, żeby iść do nich. Ale wątpie, żeby się zgodzili - powiedziałam sama do siebie. Podeszłam do laptopa i ściszyłam muzykę, żeby słyszeć jak Zuzia przyjdzie.

Kilka minut później dostałam smsa od Zuzy, że jest już koło mnie.

"Dobra, ja już schodzę. "

Położyłam telefon i zeszłam na dół. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam.

- Hejka. Wejdź. - Zuza weszła do mieszkania.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • lea07 02.09.2016
    Świetne opowi <333. Cudoooo <33333 5 :D
  • Jolcia223 04.09.2016
    Dzięki ;*

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania