"Nigdy nie mów nigdy"
Kiedy wyszłam od niej było już bardzo późno. Raport na szczęście udało nam się zrobić, a resztę zrobimy rano nim przyjedzie mój ojciec. Prowadziłam firmę z ojcem. Od kiedy moja mama powiedziała, że nie będzie już jej prowadzić z względu na dużą ilość pacjentów prywatnie nakazano mi pomagać ojcu. Mój starzy brat nie chciał, a drugi miał już dziecko, które sam wychowywał. Raporty zawsze pomagałam pisać sekretarką z całego miesiąca, bo czasami niestety się nie wyrabiały z dokumentami. W firmie było bardzo dużo telefonów w ciągu dnia, a nie ukrywajmy, że każdy by chciał brać super oferty. Dochodziłam do auta kiedy nagle ktoś mnie zawołał. Czułam zapach męskich perfum. Pamiętałam ten zapach. Obróciłam się i nasze oczy po raz kolejny spotkały. Mój były.... Krystian. Zawodowy żołnierz. Był jeden z najlepszych, dlatego mnie zostawił i poleciał do Afganistanu na misję. Płakałam dniami i nocami. Popatrzyłam na niego moim wzrokiem. Odsunął się o krok ode mnie i opar o auto. Nie lubiłam tego a kto jak nie on o tym dobrze wie. Była pełnia, więc światło księżyca padało mi na auto i na moje blond popielate włosy. Byłam zdenerwowana i zmęczona. Miałam dość kłótni i jakich kol wiek dyskusji na dzisiejszy dzień. Była jeszcze pozna jesień i dawała swoje uroki w nocy z mgłą. Nie miałam zamiaru wracać i potrącić jakiegoś zwierzaka.
- Czego chcesz? - zapytałam
- Jprdl czy ty zawsze musisz tak się odzywać ? - zapytał nerwowo
- Zaczyna się. Specjalista od zadań specjalnych. Idz sobie swoją drogą a ja swoją. - powiedziałam szybko
- Daj mi szansy. Proszę Cię - poprosił mnie miękko
- O nie...Nigdy w życiu. - odparłam krucho
Wsiadłam do auta i z piskiem opon odjechałam. Łzy mi leciały przez całą drogę. Kiedy zaparkowałam auto przed domem, zauważyłam ojca siedzącego w salonie. Weszłam do domu jak by nic się nie stało, ale mój brat z ojcem niestety zauważyli szybko, że coś jest nie tak.
- Krycha wróciła ... Chciała szansy- powiedziałam cichutko
- Nie ma takiej opcji. Nie chcę go widzieć w moim domu. - stwierdził ojciec
Komentarze (3)
''Popatrzyłam na niego moim wzrokiem.''
''Była pełnia, więc światło księżyca padało mi na auto i na moje blond popielate włosy.''
''Była jeszcze pozna jesień i dawała swoje uroki w nocy z mgłą.''
''Daj mi szansy.''
''Krycha wróciła ... Chciała szansy- ''
Prawdziwe perełki. Całość właściwie komiczna.
odparłam krucho" - ciekawam jak to jest odpowiadać krucho?
" Popatrzyłam na niego moim wzrokiem" - a można cudzym?
Słabo napisane, sporo powtórzeń.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania