...

O dobrych ludziach co zabili lwa — część III

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Agnieszka Gu 11.03.2018
    Witam,
    drobnostka: "homo homini lapus" - lapus - to celowo przeinaczenie? bo po łacinie - wilk - to lupus ?
    Ta część, póki co, wydaje mi się najciekawsza, a końcówka zachęcająca do dalszego czytania. Tyle.
    Pozdrawiam :)
  • Canulas 11.03.2018
    Edycja na telefonie wypieprzyła mi fikołka. Już poprawiam. Dzięki, A. Gu
  • Felicjanna 11.03.2018
    zgadzam się z Gu., robi się ciekawie. I ogólnie było w tej czytance. Ładnie, nieśpiesznie odmalowane charaktery. Bez poezji, zwyczajnie, po ludzku. Podoba mi się to.
    I czekam na więcej. Wbrew obawom, mogę się tym zainteresować
  • Canulas 11.03.2018
    No zobaczymy.
    Zobaczymy ;)
  • Ritha 12.03.2018
    "Poza tym cwel zawsze niesie ryzyko. Jak zwariuje podczas szykanowania, może cię niechcący przestrzelić. Gra niewarta zachodu" - pragmatyzm przede wszystkim
    "Ten z kolei szybko skumał, że nie dorobi się przy nim żadnych kokosów i bronił go, na wpół drzemiąc" :D (jakie to prawdziwe)
    "Wizerunek białego ptaka w locie, poniżej serca. Symbol udanej ucieczki" - historia ucieczki zacna, urzekła mnie
    "Ludwik jest fakirem, czego dowodem jest wytatuowana na klatce piersiowej głowa w turbanie" :D
    "Łatwe pieniądze, szybkie życie, drogie dziwki" - atak se wyciągnęłam, powtórzonko, tak ładnie wyskoczyło, grzech nie skopiować :>
    "Do tego stosuje także „Połyk na ostro”, który można usunąć tylko operacyjnie"- Dżizas

    "Przejdźmy może na razie do Farmazona (...) Ale sami pomyślcie, ksywa farmazon" - nie wiem czy to "farmazon" nie powinno być dużą

    "Nie wiem, jak ma na imię, choć znamy się już przeszło dziesięć lat" - to cudne, od strony klimatu

    "Zabawne jak ożywają wspomnienia, gdy o tym myślę, choć przed chwilą nie pamiętałem niczego (...) Pierwszego wykładu wysłuchałem cały zalany krwią" - cały fragment świetny

    "Amator przykukał klucz, który wypadł jakiejś kobiecinie i zapierdala do mieszkania na rympał. Ma w ręku przecież kluczyk i to mu w zupełności wystarcza. Nie wie, czy chałupa jest pusta i ma to w dupie. To dupogłowy jeleń, nie żaden złodziej. A klucz bardziej znalazł, niż ukradł" :DDD

    "Na drugim końcu skali jest zawodowiec. Taki, co planuje każdy szczegół i do minimum ogranicza ryzyko. Taki gość kluczyk podpierdolił dużo wcześniej. A jeśli jest bezczelny, to swój dorobił, a tamten zdołał podrzucić" :DDD

    "Były kurewki" - że wstawka odpowiednia, ale słowo "kurewki", lepsze niż kurwy/dziwki/prostytutki, nie wiem czemu, bardziej pasujące. Kurewki.
    " Nikt nie chciał zabić, ale każdy pragnął dalszej zabawy" - to mnie zatrzymało, zaznaczam
    "O te sześć metrów na trzy, które jest domem dla ośmiu ludzi i niegroźnego frajera" - frajer nie człowiek, ok :D
    "To mój dom. Ludzie, z którymi go dzielę, to moi bracia" - łapie za serduszko zmrożone

    Coraz bardziej lubię to opko, bo:
    1. klimat więzienny idealny
    2. można pośmiać, choć do śmiechu bohaterom nie jest
    3. i właśnie bohaterowie - mieszanka z potencjałem, więc czekam na rozwój wydarzeń...

    A w zasadzie nie czekam, bo następna część jest, ino mi poziom niezorganizowania podskoczył. Dobra część, najlepsza do tej pory.
    Gwiazdy :)
  • Canulas 12.03.2018
    Masz rację - Farmazon z wielkiej. Poprawię. Dzięki za wizytę. Ten tekst został napisy głównie w nocy (w sensie - podczas pracy) Znasz moje zdanie o nim ;)
    Pozdro serdeczne
  • Ritha 12.03.2018
    No Ty teraz moje też znasz ;p
    Pozdro:)
  • Canulas 12.03.2018
    Ritha - taaaaa. Znam.
  • KarolaKorman 14.03.2018
    ,,że to robota jakiejś zazdrosnej kurwy'' - tu zastanowiłabym się nad zmianą nazewnictwa kobiety, bo kurwy używasz określając klawiszy

    Bardzo fajna część :) Już wiemy z kim mieszka bohater. Kogo szanuje, poważa i kto jest kim. Ciekawie przedstawione.
    Idę dalej, 5 :)
  • Canulas 15.03.2018
    Nooo, to właśnie miało wybrzmieć dwojako, więc chyba zostawię, ale pokombinuje nad jakimś synonimem w głowie.
  • Nachszon 18.03.2018
    Rozdział brzmi jak wstęp do filmu, po którym to wstępie dopiero pojawią się napisy początkowe i tytuł. Niesamowicie płynnie się czyta, jest się tam w tej celi i w zależności od charakteru i... chyba nastroju można tam do celi wsadzić siebie albo jako grypsera albo jako ofiarę. Chociaż ofiarami, to są tutaj wszyscy. Ocena najwyższa za taką robotę.
  • Canulas 18.03.2018
    Byli jeszcze bardziej pojebani od grypserów. Tacy grypserzy radykalni - uciekłą mi nazwa. Jak ktoś przestrzelił podłogę (rzucił hasło) to spakali na kraty albo fikoły, czy gdzie tylko. Wisieli dotąd, aż nie skiciorował.
    Tak samo z powietrzem. Ktoś rzucił bluzg pod adresem powietrza, potrafili wstrzymywac oddech ile się dało.
    Noo, już pojebane grubo.
    Dzięki.
  • Okropny 20.03.2018
    Canulas Ładna pogoda.
  • Canulas 20.03.2018
    Okropny - powiadasz, że czyste niebo na horyzoncie.
  • Okropny 20.03.2018
    Canulas spodziewałem się, że jak znasz te historie, to tę z ładną pogodą też znasz.
  • Canulas 20.03.2018
    Okropny - albo nie znam, alebo nie pamiętam Terriblu. Jakiś przyjebany sie czuję. Mam kawę, ale nie ruszam. Idę spać.
  • Canulas 18.03.2018
    autokorekta kapkę pomieszała
  • Ozar 20.03.2018
    Kurdę opis tych niby ludzi zajebisty! Skąd czerpiesz więdze? Podoba mi sie, bo na razie wszystko kumam!
  • Canulas 21.03.2018
    A różnie, Ozarelli. Różniaście

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania