Witam,
drobnostka: "homo homini lapus" - lapus - to celowo przeinaczenie? bo po łacinie - wilk - to lupus ?
Ta część, póki co, wydaje mi się najciekawsza, a końcówka zachęcająca do dalszego czytania. Tyle.
Pozdrawiam :)
zgadzam się z Gu., robi się ciekawie. I ogólnie było w tej czytance. Ładnie, nieśpiesznie odmalowane charaktery. Bez poezji, zwyczajnie, po ludzku. Podoba mi się to.
I czekam na więcej. Wbrew obawom, mogę się tym zainteresować
"Poza tym cwel zawsze niesie ryzyko. Jak zwariuje podczas szykanowania, może cię niechcący przestrzelić. Gra niewarta zachodu" - pragmatyzm przede wszystkim
"Ten z kolei szybko skumał, że nie dorobi się przy nim żadnych kokosów i bronił go, na wpół drzemiąc" :D (jakie to prawdziwe)
"Wizerunek białego ptaka w locie, poniżej serca. Symbol udanej ucieczki" - historia ucieczki zacna, urzekła mnie
"Ludwik jest fakirem, czego dowodem jest wytatuowana na klatce piersiowej głowa w turbanie" :D
"Łatwe pieniądze, szybkie życie, drogie dziwki" - atak se wyciągnęłam, powtórzonko, tak ładnie wyskoczyło, grzech nie skopiować :>
"Do tego stosuje także „Połyk na ostro”, który można usunąć tylko operacyjnie"- Dżizas
"Przejdźmy może na razie do Farmazona (...) Ale sami pomyślcie, ksywa farmazon" - nie wiem czy to "farmazon" nie powinno być dużą
"Nie wiem, jak ma na imię, choć znamy się już przeszło dziesięć lat" - to cudne, od strony klimatu
"Zabawne jak ożywają wspomnienia, gdy o tym myślę, choć przed chwilą nie pamiętałem niczego (...) Pierwszego wykładu wysłuchałem cały zalany krwią" - cały fragment świetny
"Amator przykukał klucz, który wypadł jakiejś kobiecinie i zapierdala do mieszkania na rympał. Ma w ręku przecież kluczyk i to mu w zupełności wystarcza. Nie wie, czy chałupa jest pusta i ma to w dupie. To dupogłowy jeleń, nie żaden złodziej. A klucz bardziej znalazł, niż ukradł" :DDD
"Na drugim końcu skali jest zawodowiec. Taki, co planuje każdy szczegół i do minimum ogranicza ryzyko. Taki gość kluczyk podpierdolił dużo wcześniej. A jeśli jest bezczelny, to swój dorobił, a tamten zdołał podrzucić" :DDD
"Były kurewki" - że wstawka odpowiednia, ale słowo "kurewki", lepsze niż kurwy/dziwki/prostytutki, nie wiem czemu, bardziej pasujące. Kurewki.
" Nikt nie chciał zabić, ale każdy pragnął dalszej zabawy" - to mnie zatrzymało, zaznaczam
"O te sześć metrów na trzy, które jest domem dla ośmiu ludzi i niegroźnego frajera" - frajer nie człowiek, ok :D
"To mój dom. Ludzie, z którymi go dzielę, to moi bracia" - łapie za serduszko zmrożone
Coraz bardziej lubię to opko, bo:
1. klimat więzienny idealny
2. można pośmiać, choć do śmiechu bohaterom nie jest
3. i właśnie bohaterowie - mieszanka z potencjałem, więc czekam na rozwój wydarzeń...
A w zasadzie nie czekam, bo następna część jest, ino mi poziom niezorganizowania podskoczył. Dobra część, najlepsza do tej pory.
Gwiazdy :)
Masz rację - Farmazon z wielkiej. Poprawię. Dzięki za wizytę. Ten tekst został napisy głównie w nocy (w sensie - podczas pracy) Znasz moje zdanie o nim ;)
Pozdro serdeczne
Rozdział brzmi jak wstęp do filmu, po którym to wstępie dopiero pojawią się napisy początkowe i tytuł. Niesamowicie płynnie się czyta, jest się tam w tej celi i w zależności od charakteru i... chyba nastroju można tam do celi wsadzić siebie albo jako grypsera albo jako ofiarę. Chociaż ofiarami, to są tutaj wszyscy. Ocena najwyższa za taką robotę.
Byli jeszcze bardziej pojebani od grypserów. Tacy grypserzy radykalni - uciekłą mi nazwa. Jak ktoś przestrzelił podłogę (rzucił hasło) to spakali na kraty albo fikoły, czy gdzie tylko. Wisieli dotąd, aż nie skiciorował.
Tak samo z powietrzem. Ktoś rzucił bluzg pod adresem powietrza, potrafili wstrzymywac oddech ile się dało.
Noo, już pojebane grubo.
Dzięki.
Komentarze (19)
drobnostka: "homo homini lapus" - lapus - to celowo przeinaczenie? bo po łacinie - wilk - to lupus ?
Ta część, póki co, wydaje mi się najciekawsza, a końcówka zachęcająca do dalszego czytania. Tyle.
Pozdrawiam :)
I czekam na więcej. Wbrew obawom, mogę się tym zainteresować
Zobaczymy ;)
"Ten z kolei szybko skumał, że nie dorobi się przy nim żadnych kokosów i bronił go, na wpół drzemiąc" :D (jakie to prawdziwe)
"Wizerunek białego ptaka w locie, poniżej serca. Symbol udanej ucieczki" - historia ucieczki zacna, urzekła mnie
"Ludwik jest fakirem, czego dowodem jest wytatuowana na klatce piersiowej głowa w turbanie" :D
"Łatwe pieniądze, szybkie życie, drogie dziwki" - atak se wyciągnęłam, powtórzonko, tak ładnie wyskoczyło, grzech nie skopiować :>
"Do tego stosuje także „Połyk na ostro”, który można usunąć tylko operacyjnie"- Dżizas
"Przejdźmy może na razie do Farmazona (...) Ale sami pomyślcie, ksywa farmazon" - nie wiem czy to "farmazon" nie powinno być dużą
"Nie wiem, jak ma na imię, choć znamy się już przeszło dziesięć lat" - to cudne, od strony klimatu
"Zabawne jak ożywają wspomnienia, gdy o tym myślę, choć przed chwilą nie pamiętałem niczego (...) Pierwszego wykładu wysłuchałem cały zalany krwią" - cały fragment świetny
"Amator przykukał klucz, który wypadł jakiejś kobiecinie i zapierdala do mieszkania na rympał. Ma w ręku przecież kluczyk i to mu w zupełności wystarcza. Nie wie, czy chałupa jest pusta i ma to w dupie. To dupogłowy jeleń, nie żaden złodziej. A klucz bardziej znalazł, niż ukradł" :DDD
"Na drugim końcu skali jest zawodowiec. Taki, co planuje każdy szczegół i do minimum ogranicza ryzyko. Taki gość kluczyk podpierdolił dużo wcześniej. A jeśli jest bezczelny, to swój dorobił, a tamten zdołał podrzucić" :DDD
"Były kurewki" - że wstawka odpowiednia, ale słowo "kurewki", lepsze niż kurwy/dziwki/prostytutki, nie wiem czemu, bardziej pasujące. Kurewki.
" Nikt nie chciał zabić, ale każdy pragnął dalszej zabawy" - to mnie zatrzymało, zaznaczam
"O te sześć metrów na trzy, które jest domem dla ośmiu ludzi i niegroźnego frajera" - frajer nie człowiek, ok :D
"To mój dom. Ludzie, z którymi go dzielę, to moi bracia" - łapie za serduszko zmrożone
Coraz bardziej lubię to opko, bo:
1. klimat więzienny idealny
2. można pośmiać, choć do śmiechu bohaterom nie jest
3. i właśnie bohaterowie - mieszanka z potencjałem, więc czekam na rozwój wydarzeń...
A w zasadzie nie czekam, bo następna część jest, ino mi poziom niezorganizowania podskoczył. Dobra część, najlepsza do tej pory.
Gwiazdy :)
Pozdro serdeczne
Pozdro:)
Bardzo fajna część :) Już wiemy z kim mieszka bohater. Kogo szanuje, poważa i kto jest kim. Ciekawie przedstawione.
Idę dalej, 5 :)
Tak samo z powietrzem. Ktoś rzucił bluzg pod adresem powietrza, potrafili wstrzymywac oddech ile się dało.
Noo, już pojebane grubo.
Dzięki.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania