Poprzednie częściO dziwnej stworze

O dziwnej ciszy w sobotę

Odpalam kompa, by zaglądnąć w net.

Wszyscy pospali? Może przykrył śnieg?

Przecieram oczy, czyżbym zaćmę miał?!

Uff, widzę dobrze, ekran nie ma plam.

 

Ot, „tirli, tirli”, piją z dzióbków dziś.

Pisali „Zdzichu”, teraz czule „Zdziś”.

Może to święto? Pamięć nie ta już…

Dzisiaj pax głoszą? Wszyscy piano, tusz?

 

Sprawdzam, co w tivi… Też spokojnie jest.

Międlą. aż nudnie. Czyszczę uszy fest,

podkręcam głośność… Nic nie pomaga;

kultura w słowach, a nie zniewaga.

 

Klaszczę po twarzy… nie śpię, jawa jest!

Nic nie rozumiem. Może jakiś test

dziś na mnie czynią, a ja nie wiem, kto.

Może podstępnie wpadłem w tajne zło?!

 

Czyżbym się przeniósł w świat równoległy,

gdzie mimo ansów lud w mowie biegły

i zamiast wrzasków argumentację

trzeba mieć mądrą, by wygrać rację?

 

Nerwy napięte, podkrada się lęk…

Gdzie ja jestestwem swoim dzisiaj tkwię?

Jest wyjście! Reset! W weekend tylko sen

i w poniedziałek wróci znany dzień.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Aisak 7 miesięcy temu
    Raz w mcu przydałyby się takie „tirli, tirli”😋
  • Zdzisław B. 7 miesięcy temu
    Optuję nawet za cotygodniowym, weekendowym ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania