O niedopasowaniu do obcisłych poezji

Nie lubię niewypisanych kochanek na boczku,

motających po księżycu słowem wiązanym,

w oczekiwaniu na orgazm przestępny.

Chociaż życie nie jest takie trudne,

jak ugotowanie ślubnemu jajka na miękko,

pyrtoli się samo.

Co do uprawiania miłości w pionie

i młócenia padliny, warto dodać,

że sos sojowy ma duszę a kiełki, jak plemniki

powinny dożywać sędziwego wieku destylatu

ze świątecznie porąbaną w dzwonka ciszą.

Średnia ocena: 2.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Noico1 8 miesięcy temu
    Świetny wiersz Grain.
  • Starszy Woźny 8 miesięcy temu
    Chciałbym ja wiedzieć, czemu według ciebie, to świetny utwór.
    Uzasadnij to. Bo ja chciałbym wiedzieć TWE zdanie. NO! Bom ciekawy. Świetny, fajny. No znamy, czy nie.
    Potrafisz.
    No wyładuj cały intelekt.
    Dlaczego?
  • Noico1 8 miesięcy temu
    Tekst sam się broni, nie trzeba nic tlumaczyć. Ma świetne metafory i płynnie się czyta.
  • Starszy Woźny 8 miesięcy temu
    Faktycznie jesteś niedopasowany.
    Wybieram moją ulubioną ocenę.
    Uciekająca jedynka do scyzoryków
  • Angela 8 miesięcy temu
    Przemetaforyzowany, zwykły przerost formy nad treścią.
    Bez oceny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania