o poetach i sztuce pisania poezji
pod nóż ten błękit na ołtarzu nieba
krew
z krwi mojej duchu pierworodny
ofiarą się staniesz jeśli tak potrzeba
mych marzeń
myśli
i czynów niegodnych
rozwal serce tętniące resztką beznadziei
i życiem co wycieka po stopniach kościoła
i zdychaj poeto – jak ty są straceni
sam jesteś
kogo jeszcze wołasz?
tak duchu
smętnawa lelijo
bluszczu co zadusza własne uniesienia
walcz i nie płakusiaj że niesłusznie biją
jak przebiśnieg
bo rośnie po ludziach nie wijąc
dni własnych
i nie ma nic już do stracenia
Komentarze (35)
Oryginalny układ strof, nierówny, ale... przeczytałem bez zgrzytów. Jest rytm i rym.
Neologizm "płakusiaj" - dobry.
Na duży plus.
Dzięki za słowo, Zdzichu.
Dzięks.
Reszta musi mieć nadzieję w miłosierdziu boskim.
Ma ironiczny wydźwięk, a jest bardziej subtelne od "nie becz".
Ale bywa :)
Tu znoszę, bo dawka sarkazmu znieczula. No i pewnie jak znam opowi, to jakiś "głos w sprawie"...
Nieustający głos.
Fajnie Cię widzieć:)
Ano jestem. Jeno maseczek nakupiłam :D
Wiem jak powinno być i dałbym radę, gdyby inni to zrobili.
Mnie nie omija, to mówię wprost i walczę.
rozwal serce tętniące resztką beznadziei
i życiem co wycieka po stopniach kościoła
i zdychaj poeto – jak ty są straceni
sam jesteś
kogo jeszcze wołasz?... inteligentne i zabawne zawoalowanie ironii.
Poeci są jak malarze tylko ci drudzy fałszują opakowanie, pierwsi sam towar.
Pozdrawiam i życzę spokoju
Zawsze można sobie grzybki porównać :)
Pozdro.
Dzięki :)
Ja piszę o swoich intencjach, a Ty jako odbiorca możesz znaleźć co chcesz.
Wiersz spoko. Emocji dość sporo. Kontakt Bóg -poeta, poeta - Bóg, to zawsze było i raczej poezja dalej będzie rodzić się w ten sposób. Dlatego też poci są nieśmiertelni. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo mocno! Oczywiśćie, że serwuje piątala :)
Kościół to tylko rekwizyt, bo miewają piękne schody po których teoretycznie wchodzi się do domu Boga, a ołtarz zawsze kojarzy się z ofiarą.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania