Obca tym trwoga, którym daleko do boga
Jarek mi zaproponował,
abym zajął fotel boga.
W mig się wykręciłem sianem,
bo stwórca ma...przechlapane.
Od świtania do świtania.
z ziemi, a nawet z kosmosu
leci do nieba litania
- każda o poprawę losu.
Bo to dostatek kuleje,
to zdrowie znowu szwankuje,
mąż nową znalazł kochankę,
szef, ramol, a molestuje.
Gdybym rozdał zdrówka chorym,
ci rozdzwoniliby tace,
w rozpacz wpadliby doktory
tracąc w jednej chwili prace.
Z torbami poszedłby znachor
zaś na kuroniówkę lekarz,
za nimi piekarz i rolnik,
ducha oddałby aptekarz.
Zawsze przy każdej modlitwie,
będąc dla jednych dobrodziej,
innym musiałbym się wypiąć
zostawiając ich na lodzie
Z tych to, jak wyżej, powodów,
gdy mi bagaż lat nawala
nie zawracam głowy bogu
tylko pędzę do szpitala.
Komentarze (2)
będąc dla jednych dobrodziej,
innym musiałbym się wypiąć
zostawiając ich na lodzie
a np.
zawsze przy każdej modlitwie
będąc jednych dobrodziejem
innym musiałbym się wypiąć
zostawiając ich na lodzie
ewentualnie;
zostawiając im nadzieję
Rytm jest zachowany znaki interpunkcyjne nie są konieczne.
cul8r
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania