Nieprzemyślane. Pisane bez udziału dyskursywnego umysłu. Wylał się ze mnie ten tekst jak mleko ze szklanki - choć to akurat nieszczęśliwe porównanie, ale kto, by się rozwodził nad rozlanym mlekiem. Pozdrawiam czule i w ogóle :)
Super. Jakbym miała wypunktować wszystko, co mi się szczególnie podobało, albo z czym się utożsamiłam, to musiałabym wypunktować ponad połowę tekstu😅 więc poprzestanę na ,,podróżach dookoła stawu"...
Zenza↔Dla mnie drugi akapit jest szczególny, lecz nie potrafię sprecyzować, czemu?
Czasami człowiek bywa za bardzo... "przezroczysty" dla siebie, lub odwrotnie.
A kiedy obejdzie "wokół staw", to bywa, że woda wciąż tą samą, lecz on już inny.
Lecz w końcu i tak wybuchnie... supernowa:)
Szczerze, nie bardzo wiem, co miałem na myśli, ale tekst→działa:)↔Pozdrawiam😅 :)
Dekaos Dondi nie pragnę wybuchu supernowej. Wręcz się tego obawiam, bo już sobie prawie wszystko poukładałem, a tu trzeba będzie na nowo składać świat do kupy. Ktoś mógłby powiedzieć - nie składaj. Jednak nie potrafię - cholerne natręctwo, by mieć wszystko rozkminione, pod ręką, pod kontrolą, pod powierzchnią oceanu, którym jestem zarówno ja, jak i staw. "Ja" jest wszędzie gdzie spojrzę. Na jego tle świat jest przezroczysty.
Komentarze (15)
5!
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie Drogo we mgle. Wspaniałego dnia życzę.
Czasami człowiek bywa za bardzo... "przezroczysty" dla siebie, lub odwrotnie.
A kiedy obejdzie "wokół staw", to bywa, że woda wciąż tą samą, lecz on już inny.
Lecz w końcu i tak wybuchnie... supernowa:)
Szczerze, nie bardzo wiem, co miałem na myśli, ale tekst→działa:)↔Pozdrawiam😅 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania