Oda do szuflady
Obudziłem się
Świtem bladym
I napisałem
Odę do szuflady
O szuflado!
Tyś mą muzą
Do Ciebie piszę
Czcionką dużą
Dwunastką
Namiastką
Miłości
Do Ciebie
Chcę Cię obdarować
Za to
Że mam gdzie
Skarpety chować
I bokserki
Dzięki którym
Czuję się
Jak
Gołota Andrzej
Boksuję się
Z rymami
Boksuję się
Z każdym dniem bardziej
Wiem
Na co się piszę
Na przegraną walkę
O szuflado!
Do Ciebie piszę
Kilka wersów tanich
Tanich jak wino
Po obniżonej cenie
O szuflado!
Jak ja Cię cenię
Nie dowie się nikt
W postaci zapisków mych
Składam wikt
Na ołtarz Twój
O szuflado!!!!
Rękopis swój
Składam
W zwój
Zwinięty
Jak banknot
W rulonik
Zwój wkładam w słój
O szuflado!
Cały jestem
Dla Ciebie
A Ty dla mnie
Cały jestem Twój
O szuflado!
Do kogo bym pisał?
Gdyby nie Ty?
Nie wiem!
Ale dobrze
Że jesteś
Jedyna
Do której mogę pisać
Ja
Samotny w tym mieście...
Komentarze (17)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania