..

 

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • konfiguracja 09.05.2019
    Zwiewność, ale w smutku. Delikatnie o bólu. Rymy nienachalne, wytłumione - rytmizują. Dobry wiersz, w starym nieco rycie. Mocna czwórka.
  • Adelajda 10.05.2019
    Utwór nie jest nowy, to fakt. Po niewielkiej metamorfozie wrócił. To jeszcze z okresu wielkiej fascynacji Leśmianem.
    Dzięki za przeczytanie.
    Pozdrawiam.
  • Ritha 10.05.2019
    Kurde, piękne, zwłaszcza końcówka. Dobrze pisałaś jak widać i dawniej :)
  • Adelajda 10.05.2019
    Cieszę się, że przypadło do gustu. Czy zawsze dobrze, bywały kwiatki, tu na opowi również :) Jak już kiedyś napisałam nigdy nie zapomnę, jak jeden z użytkowników napisał mi, że to co napisałam brzmi jak "poetycki zespół Tourette'a". Ale też pamiętam, że akurat Tobie ten wiersz się podobał, także jest to ciekawe doświadczenie z perspektywy czasu :)
  • Ritha 10.05.2019
    "poetycki zespół Tourette'a" - świetne porównanie :D
    Ile ludzi, tyle opinii :))
  • Wrotycz 20.05.2019
    Ona - śmierć. Dobrze, że nie znalazła. Możliwość wizyty subtelnie nakreślona i to nie, jak zazwyczaj w nocy, ale za dnia, na łące, na polanie okolonej modrzewiami. Klimatyczny, pachnący, drżący obraz.
    Zatrzymuje i wybija z obrazu ostatni wers. Zaczyna się chłód, bezwzględność. Hm, tak sobie myślę, że chyba lepiej umierać samotnie.
    Piękny wiersz.
  • Adelajda 04.07.2019
    Dziękuję :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania