Wpisany jest w nasze życie i czasem wraca, by znów odejść. Kiedy się zaprzyjaźni że strachem, to już niebezpieczny związek. Fajnie i wesoło opisalaś wygnanie smutku z życia.:-)
Noż, sama mi się buzia szczerzy, dwa razy przeleciałam. Gdzieś tam Zemstę słyszę, ale sie fajnie nierymuje, a mimo to rytm dziarsko trzyma. Bardzo, bardzo, bardzo świetne. Kupuję. Żadnych rat. Gotówka. Złota pięciopunktówka ♥♥♥
U mnie też zasiada, w szczytowej formie. Ostatnia strofa taka fest, wgl ladniutko uczlowieczyc tak Smutek. I mnie obezwładnia. I nadal cisza, kurwa Mac.
Komentarze (27)
ale strasznie mi się nie chce, więc dziękuję za wyręczenie xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania