Opowijski dyżur cz. 1 (ostatnia)
Uwaga, treść zawiera informacje RODO. Jeżeli czujesz się dotknięty, napisz to w komentarzu i usunę treści łamiące ustawę.
Opowijczycy żyli sobie jak co dzień. Nie mieli wielkich zmartwień. Pisali rzeczy małe i duże. Nowy nabytek portalu Pani Queenolina rozpisywała już setne opowiadanie o samobójstwie i dwudzieste trzecie opowiadanie o swoim poziomie IQ. Pan Bogusław Dobrotliwy pisał pełne patosu wiersze patriotyczne mimo krytyki, szczególnie ze strony Pana Nietoperza. Nietoperz zaczął pisać "ekstremalnie". Od obraźliwych i wulgarnych wierszy rozprawiających się ze swoimi wrogami, po melancholijne i liryczne erotyki.
Pani Lauretti nie ustawała w edukacji nowoprzybyłych poetów o potrzebie pisania pięknie i dostojnie. Nie przejmowała się docinkami starych znajomych Nietoperza i Pani Pinezki. Dawny wróg czyli pani ... zapomniałem imienia, przeszła w stan spoczynku lub nadawała pod innym nickiem... Queengja chyba na imię jej było.
Ustały pojedynki Pana Cereal z Panem Nietoperzem. Ten pierwszy pisał wiersze, przy których czytaniu każdy drapał się po głowie doszukując się podwójnego dna chińskiej szkatułki.
Grzesiowojak znalazł drugi dom na Opowi. Mimo poważnego wieku, czuł się jak nastolatek, jak ryba w wodzie.
Podmiotliryczny i Amidaw pisali rzadko, ale z dużą jakością. Mieli cierpliwość do dopieszczania swoich "dziełek".
Za niewymienienie innych ważnych serdecznie przepraszam.
ciąg dalszy nie nastąpi.
Komentarze (58)
czytać. N.p. (_,_) (_._) , co było mogło znaczyć Dwoje na huśtawce, albo Nie wierzę piosence.
Czy ci użytkownicy odeszli na inne portale?
"Pana Cereal" - tego nie chyba nie kumam...
Edzio Łapa-jak-nożyce już od wielu lat uczy się angielskiego, z bardzo słabym wynikiem zresztą. Przepisuje oderwane słowa i zwroty z Google, ale sam nie potrafi sklecić nawet najprostszego tekstu na poziomie 7 letniego dziecka. Typowy troll.
-Poprawiłam zdanie, bo zabrakło jednego słowa.
To tylko z moich mógłbyś napisać tekst :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania