Ostateczna wojna między bogami – część 11
Uwaga! Opowiadanie jest fikcją literacką zainspirowaną mitologią grecką, egipską i nordycką.
Zanim doszło do starcia między nordyckim bogiem Thorem i Heraklesem, kapłani egipscy mieszkający w Memfis opatrzyli rany Anubisa. Bóg mumifikacji, którego Ares pozbawił ręki, wracał do zdrowia. Odcięta kończyna została zastąpiona szczypcami skorpiona.
Tymczasem do Memfis zmierzał heros Perseusz wraz z Artemidą. Sprzymierzeńcy lecieli na gigantycznych maszynach latających, które wybudował konstruktor i wynalazca zwany Dedalem. Za pomocą potężnych wiatraków i ogrzewanych ciepłym powietrzem balonów statki mogły unieść nawet tuzin słoni bojowych sprowadzonych z najdalszych obszarów greckiego imperium.
Bogini Artemida pałała zemstą za zabicie jej przyjaciółki Ateny, która poniosła tragiczną śmierć na polu walki, gdy dzielni, greccy hoplici wraz z nią starli się z armią bogini Hel oraz potworami egipskiego boga Seta.
- Przeklęty Set zapłaci głową za śmierć Ateny – powiedziała bogini.
- Czcigodna Artemido, niech żądza krwawej zemsty na tym podłym okrutniku nie zakłóci twoich łowieckich zmysłów. Wróg może nas zaatakować w każdej chwili – rzekł ostrożny Perseusz.
W tym momencie greccy zwiadowcy wykryli harpie dowodzone przez sprzymierzonego z Aresem i Setem boga Tanatosa. Wszyscy zostali zaalarmowani przez odgłos rogów. Pilnie do obrony wezwano łuczników i techników, którzy zajęli stanowiska na balistach.
Harpiom dowodzonym przez wspomnianego Tanatosa wspomagały smoki i latające chimery wezwane z rozkazu samego Hadesa z najgłębszych czeluści Tartaru. Bestie ziały ognistymi kulami, które były wystrzeliwane z ich kozich i lwich pysków. Dodatkowo posiadały ogony zakończone głową węża. Wężowe głowy wypluwały w stronę wroga setki zatrutych, zielonych igieł i kolców.
- Wszyscy łucznicy i procarze na stanowiska – rozkazała grecka bogini łowów.
Po tych słowach walczące ze sobą boskie armie naprzemiennie prowadziły ostrzał. Artemida raziła celnie harpie i pozostałe, latające potwory z królestwa Hadesa ostrymi strzałami z łuku. W walce pomagał jej Perseusz, który za pomocą odciętej głowy Meduzy zamieniał wrogów w kamień.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania