Ostateczna wojna między bogami – część 8
Uwaga! Opowiadanie jest fikcją literacką zainspirowaną mitologią grecką, egipską i nordycką.
Bóg Tanatos nabrał powietrza do płuc i z całej siły zatrąbił na złotym rogu. Na ten sygnał do boju ruszyły wojska Hadesa. Pomimo silnego ostrzału, z amazońskich łuków, armia nieumarłych powoli zbliżała się do formacji wojsk Artemidy. Na jej rozkaz do obrony Amazonek ruszyli dzielni hoplici.
Na pierwszej linii zdradzieckiego Hadesa rozpoczęły szarżę potworne psy o trzech łbach i wężowych ogonach.
Hoplici na atak ze strony Cerberów utworzyli falangę. Na długie włócznie hoplitów nabijały się biegnące psy rodem z Tartaru. Potwory ginęły jeden za drugim, ale nie poddawały się tak łatwo. Ostrymi zębami wszystkich trzech pysków odgryzały greckiej piechocie głowy, rozszarpywały pazurami i zabijały wężowymi ogonami. Dodatkowo Cerbery wspierały latające harpie na czele z skrzydlatym bogiem Tanatosem.
Tanatos zaatakował wraz z latającymi harpiami. Potwory te były pół kobietami i pół ptakami. Porywały szponiastymi nogami walczących zaciekle Greków i odgryzały głowy strzelających do nich Amazonek. Amazonki walczyły dzielnie. Były dumne ginąć, gdy walczyły w armii Artemidy. Śmierć w walce była dla pięknych wojowniczek najwyższym zaszczytem.
Królowa Amazonek korzystała w boju za pomocą amuletu, który podarował jej bóg Dionizos. Strzały z łuku Hippolity były podobnie jak łuk zaczarowane. Mogły dosłownie przeszywać wielu wrogów na raz pod warunkiem, że żywe cele ustawione były w jednej, ciągłej linii.
Nagle ziemia zatrzęsła się i powstała wielka dziura. Z powstałej wyrwy buchnęły płomienie. Niebo zrobiło się czarne jak smoła i na pole walki spadł deszcz krwi. Wszyscy zdziwili się nagle, bo nie wiedzieli co się stało.
Tymczasem z dziury wyjechał sam Hades na rydwanie zaprzężonym w sześć czarnych koni. Konie były piekielnymi rumakami ze stajni Augiasza. Lubiły jeść ludzkie mięso. Natomiast ze ślepi i pyska buchał ogień. Na dodatek koła rydwanu miały na środku kół ostrza, które z łatwością przepoławiały greckich wojowników i Amazonki.
Kierujący rydwanem grecki bóg ubrany był w czarną zbroję. Hades miał na głowie hełm z rogami jakie mają wojownicy od armii Hel. Uzbrojony był w topór.
Szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść armii Hadesa i Tanatosa. Ostatnim miejscem, w którym dzielne Amazonki z Hipolitą stawiały opór wroga było centrum bitwy. Królowa strzelała z łuku wraz z towarzyszkami podczas, gdy jeden z Cerberów zmasakrował ostatniego greckiego hoplitę.
Bitwa była przegrana. Amazonki zostały otoczone przez liczniejszą armię szkieletów i musiały poddać się. Jednak nie chciały zostać niewolnicami. Już chciały nawzajem przebić swoje piersi mieczami, gdy za pomocą boskiej mocy Hades wyczarował łańcuchy z ziemi. Oplotły one ręce i nogi Amazonkom. Spętane kobiety były bezradne. Bóg podziemnego świata zmarłych opuścił zakrwawiony rydwan i podszedł do spętanej Hippolity.
- Będziesz moją nową żoną. Poprzednią zabiłem, bo zdradziecka suka była niewierna. Nazywała się Persefona – powiedział Hades patrząc na ciało skrępowanej Królowej Amazonek.
- Nigdy, ty podły bydlaku. Prędzej umrę wraz z moimi wojowniczkami, niż będziemy twoimi niewolnicami.
Na te słowa grecki bóg zaśmiał się na cały głos. Królowa Amazonek domyśliła się, że wredny bóg ma złe zamiary.
- Sprzedamy was na targu niewolników niewyżytym wojownikom armii Aresa. Set również z armią będzie zadowolony z dostawy nowych niewolnic.
Tymczasem daleko na południu ocalała z pogromu egipskiej floty bogini Izyda poprzysięgła zemstę na Posejdonie.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania