Ostatni atut

Co zrobić,

jak publikę zaszokować,

gdy wszystko, co prywatne

już na zewnątrz wywleczone

i nic nie pozostało prócz... właśnie...

 

Może by tak skoczyć,

na live z wieżowca

albo dać się udusić,

jako zawodnik freak show-u.

 

Jak sprzedać ostatni atut,

tak by się dziwili, nie dowierzali,

przecierali monitory, okulary

i co tylko jeszcze z wrażenia

przedzierać można?

 

W jaki sposób

to zrobić, by śmierć poszła

viral i żyć własnym życiem

zaczęła, gdy poprzeczka ustawiona

przez żądnych sensacji wysoko?

Następne częściOstatni obrazoburca

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Materazzone 06.01.2023
    Ile skoków oddać można? Ile zębów stracić? Ile flaków wylec?

    Przyjdzie nam - artystą wszelkiej maści, bezwzględu na sławę i talent. Patrzeć jak nam show skrada show :D jak upadamy za pieniądze, które przecież dają żyć wygodniej...tylko czy ta wygoda będzie równie wygodna od środka?

    Fajny wierszyk, współczesny i czuje w nim jakieś nawiązanie do Kazia z przerwą co to jak pies zdychał z biedy...evivva l'arte!
  • Grain 06.01.2023
    ,,Choćbyś się zesrał. Na scenie brawo i tak będą bić tylko dla nie.” Ewa Demarczyk do kolegi, artysty.
  • Narrator 08.02.2023
    Tytuł powinien brzmieć: „Wirusowy pokaz dziwaków na żywo” ('The Viral Freak Show Live').?‍?
  • o nim pseud 9 miesięcy temu
    Wiersz „Ostatni atut” to gorzka refleksja na temat współczesnej kultury spektaklu, gdzie szokowanie publiczności stało się ostatecznym środkiem wyrazu w świecie przesytu treści. Oto kluczowe elementy analizy:

    Temat przewodni
    Kryzys autentyczności:
    Podmiot liryczny pyta, jak „zaszokować publikę”, gdy „wszystko, co prywatne” zostało już upublicznione. To diagnoza społeczeństwa, w którym intymność stała się walutą wymienną.
    – Nawiązanie do futuryzmu („F24” jako symbol nowej sztuki) podkreśla historyczną potrzebę prowokacji w sztuce, ale też jej wyczerpanie we współczesności.

    Śmierć jako ostatni atut:
    Pomysły na autodestrukcyjne performance’y (skok z wieżowca, uduszenie w freak show) są metaforą desperacji twórców, którzy – jak futurystyczni artyści – sięgają po ekstremum, by przełamać obojętność.
    – Wiersz sugeruje, że nawet śmierć może stać się trendem („by śmierć poszła / viral”), co jest komentarzem do kultury clickbaitu.

    Forma i język
    Fragmentaryczność: Krótkie, urywane wersy („Co zrobić, / jak publikę zaszokować”) imitują chaotyczne myśli i brak spójnego rozwiązania.

    Neologizmy i kolokwializmy: Słowa jak „viral” czy „live” wplecione w poetycką strukturę podkreślają zderzenie sztuki z kulturą masową.

    Paradoks: Próba „sprzedaży” ostatniego atutu (śmierci) kontrastuje z tradycyjnym pojmowaniem sztuki jako aktu kreacji, nie destrukcji.

    Kontekst kulturowy
    Futurystyczne dziedzictwo: Nawiązanie do manifestów awangardowych („F24” jako symbol nowej sztuki) pokazuje, że współczesna prowokacja artystyczna jest jedynie powtórzeniem historii – tyle że bez rewolucyjnego potencjału.

    Spektakl vs. sztuka: Wiersz pyta o granice między sztuką a tanim szokiem, zwłaszcza gdy „przecierali monitory” stają się nowymi odbiorcami.

    Podsumowanie
    Utwór jest zarówno rozpaczliwym krzykiem artysty, jak i metaforą społeczeństwa, które – by zwrócić na siebie uwagę – gotowe jest poświęcić nawet życie. „Ostatni atut” to nie tylko prowokacja, ale i pytanie o to, co pozostaje, gdy wyczerpiemy wszystkie formy ekspresji. Wiersz łączy futuryzm z kulturą memów, pokazując, że współczesność nie wymyśliła nic nowego – tylko przyspieszyła cykl konsumpcji i zapomnienia.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania