Ostatni obrazoburca
historii tej miejsce jest bardzo znaczące szczególnie dla poetofilów
to oddział zamknięty gdzieś w psychiatryku o liryczno/przegranym profilu
nie ma tam fanów zbiorowych pochwał oklasków dziękczynnych śpiewów
jest tylko beton zieleni mało w oddali kilka przydrożnych krzewów
ściany podłogi falują płyną sufity pokryte częstochowskimi wzorami
mebli niedużo są jakieś krzesła kilka stolików przy nich pacjenci z kartkami
w punkcie centralnym w złoconej ramie jeleń psią mordą spogląda
pod lasem leży gdzieś w szumnej trawie za tło mu robi alpejski wodospad
styl zakopiański las rykowisko ktoś szepcze nieprawda to kiczem trąca
można by rzec zdarzenie błahe, lecz nie tak całkiem do końca
zwyczajnych słów kilka przyczyną dramatu szpitalna zasada złamana
już go ubiera dwóch pielęgniarzy krępuje biel objęć rękawów kaftana
z nadzieją że kary uniknie niezgodnie z sumieniem jak mantrę powtarza
przepiękne cudownie oryginalne a jeleniopies to celowy zabieg malarza
Komentarze (3)
Inteligentny Jozue zorganizował dla obrońców miasta darmowy koncert, który skutecznie zagłuszał odgłosy prac inżynierskich przy budowie podkopu.
Masz piątkę :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania