Ostatni atut

Co zrobić,

jak publikę zaszokować,

gdy wszystko, co prywatne

już na zewnątrz wywleczone

i nic nie pozostało prócz... właśnie...

 

Może by tak skoczyć,

na live z wieżowca

albo dać się udusić,

jako zawodnik freak show-u.

 

Jak sprzedać ostatni atut,

tak by się dziwili, nie dowierzali,

przecierali monitory, okulary

i co tylko jeszcze z wrażenia

przedzierać można?

 

W jaki sposób

to zrobić, by śmierć poszła

viral i żyć własnym życiem

zaczęła, gdy poprzeczka ustawiona

przez żądnych sensacji wysoko?

Następne częściOstatni obrazoburca

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Materazzone ponad rok temu
    Ile skoków oddać można? Ile zębów stracić? Ile flaków wylec?

    Przyjdzie nam - artystą wszelkiej maści, bezwzględu na sławę i talent. Patrzeć jak nam show skrada show :D jak upadamy za pieniądze, które przecież dają żyć wygodniej...tylko czy ta wygoda będzie równie wygodna od środka?

    Fajny wierszyk, współczesny i czuje w nim jakieś nawiązanie do Kazia z przerwą co to jak pies zdychał z biedy...evivva l'arte!
  • Grain ponad rok temu
    ,,Choćbyś się zesrał. Na scenie brawo i tak będą bić tylko dla nie.” Ewa Demarczyk do kolegi, artysty.
  • Narrator ponad rok temu
    Tytuł powinien brzmieć: „Wirusowy pokaz dziwaków na żywo” ('The Viral Freak Show Live').?‍?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania