Ostatni seans przed końcem świata

Wywoływał ją z trzech fotografii.

Radosnej, bolesnej i wstydliwej tajemnicy.

Poznali się na wczoraj, bez prawa do nadinterpretacji,

o kilka niegodziwości za wcześnie.

 

Składową trwania jest zaprzysiężona,

mozolnie dłutowana przez czas kobieta,

życie na kartki od święta - do pisania wierszy.

Zdarzało się, że trafiali na siebie.

 

Bez krzywdy, nie za późno

na akcje serca z odtworzenia.

Mógł umrzeć szczęśliwszy

z nieoszukanym pragnieniem.

Średnia ocena: 1.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • ireneo rok temu
    .
    "Grain (.)
    słabe to, poronione"
  • Lotos rok temu
    Och! jak ten tekst ohydnie brzmi, jak szorowane plecy, szczotką drucianą.
  • usuwam
    Autor: Grain
    Czytano 34 razy
    Data dodania: 12.11.2024

    Średnia ocena: 1.8 Głosów: 9

    Komentarze (1)

    ireneo 2 dni temu
    "Grain (.)
    słabe to, poronione"
    -----------------------------------
    @ dni temu był mniej ohydny.
    Usunął.
    Chore stworzenie.
    NO!
  • Lotos rok temu
    On miał jeszcze kiedyś taki wiersz na temat Szymborskiej, w którym zmieniał co jakiś czas tytuł, to było dopiero... pamiętam jeden z nich, to było chyba, " czy konie mnie słyszą"

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania