...

P — Jak "Pętelka"

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 19

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (59)

  • Margerita 26.11.2017
    pięć nawet mi się podoba
  • Canulas 26.11.2017
    O kurde, Marg. Dzienks. To chyba Twa pierwsza wizyta u mnie.
    Kawa? Herbata? Morderstwo? Słodzisz?
  • marok 26.11.2017
    Jestem na tak. Złoty przycisk poszedł w ruch 5 :)))
  • Canulas 26.11.2017
    Dzienks. Też nie bywałeś. Kawa, herbata, tak dalej.
  • Dekaos Dondi 26.11.2017
    Dziwne, ale ja lubię - dziwnie. Już sam pomysł, na te wszystkie słowa. Szkoda tylko, że te boczne DUŻE - nie układają się w jakieś hasło.
    Tak czy owak - 5 - chociażby za pomysł. Pozdrawiam. - 5
  • Canulas 26.11.2017
    To, że miało hasło być, to do Ciebie, Dekaos, ale na dół przeniosło.
    Pozdro
  • Pan Buczybór 26.11.2017
    hah, kreatywne bardzo i świeże w formie. Ciekawa historia przedstawiona w bardzo ciekawej formie. Pozdro.
  • Canulas 26.11.2017
    A Ty, bywałeś. Ty chcesz harbaty.
    Dzięki, senior B. B.
  • Canulas 26.11.2017
    Miało być hasło, ale zbyt dużo kombinowania. Taki zamysł był, ale trochę by to było infantylne.
  • Felicjanna 26.11.2017
    bardzo ciekawe, heh i makabra w tle z ironią. Ostatnie straszne i... jeden błąd
    P – jak Wyważenie niezamkniętych drzwi.- chyba winno być W
  • Canulas 26.11.2017
    Jezu, tak. Bo zmieniłem. Bóg Ci zapłać w kursach, świnkach i w ogóle. Alem pół debil.
  • Felicjanna 26.11.2017
    nie przesadzaj. Zwykła pomyłka. Ale ja, za Twoje zaangażowanie, także chcę być pomocna-:)
  • Canulas 26.11.2017
    Felicjanna paux pas jak ch... Dobrze, żeś czujna.
  • Canulas 26.11.2017
    Kurach * autokorekta. Już żem zmienił. Dziękuję bardzo
  • Pasja 26.11.2017
    Kiedyś na obozach przy ognisku śpiewaliśmy taki pikantny alfabet od A do Z. Każda litera miała dwa wersy, po której był refren.
    Przypomniałeś mi.
    Twoje pętelki świetnie zapinają makabreskę.
    Zaczynasz od litery P i kończysz na P taką zwykłą pętelką.
    Taki scenariusz na sztukę
    Pozdrawiam :)
  • Canulas 26.11.2017
    No tak. Klamra jest umyślna. Jednak pomysł Dekaosa, na zawarcie hasła coraz bardziej mi się widzi. Mogłem się nie pchać na afisz i pomyśleć nad tym. No nic. Już nie będę tera dłubał.
    Dzięki Pasja.
    Pozdrawiam również.
  • Aisak 26.11.2017
    myślałam, że wyjdzie Akrostych. trochę za mało, ale dobrze, że w innej formej.
    uwielbiam poetyckie eksperymenty. życzę więcej pomysłów.
  • Canulas 26.11.2017
    No tak, wiem. Kurde. Ten rodzaj szyfru byłby zbyt oczywisty. Już lepiej posiedzieć dłużej nad próbami Backmaskingu. No ale, jakbym umiał, to bym walczył z szyframi Cicady. Dziękuję za wizytę odwrotna Kasiu.
    Pozdro.
  • Aisak 26.11.2017
    umiesz, jeszcze o tym nie wiesz, ale umiesz.
    Akrostych też można pomieszać, jakby co, dla krzyżówkowiczów, to byłby kąsek.
  • Blanka 26.11.2017
    Ciekawe, inne, dobre, no słowem: G jak Gratulacje!
  • Canulas 26.11.2017
    To chyba D - jak Dziękuję.
  • Lucinda 26.11.2017
    Po przeczytaniu jednak postanowiłam się zalogować. Do Rury jeszcze nie miałam okazji wrócić, ale na pewno to zrobię, bo chodzi za mną to opowiadanie cały czas, ale że zaglądam trochę na portal, częściej obserwuję sobie forum, ale trafiłam na ten utwór, więc pomyślałam, czemu by nie przeczytać. Szczerze mówiąc, gdyby to nie był Twój utwór (chociaż tej formy jeszcze w Twoim wykonaniu nie widziałam), to po samym wyglądzie nie miałabym wygórowanych oczekiwań co do wrażeń, ot, taka sobie rymowanka. A jednak naprawdę pozytywnie odebrałam ten tekst. Zadbałeś o rytmikę, pod tym względem świetnie się czyta, ale połączyłeś to z jakąś historią. W dodatku jedno z drugim współgra przez dynamikę, bo rytmiczna forma mocniej dynamizuje treść, w której już jest ruch, ucieczka, pogoń itd. Co prawda niektóre literki były bardzo blisko siebie, raz P występowało dwa razy pod rząd, co odrobinę przyciągało moją uwagę, no ale to już taka moja specyfika, a trudno też byłoby uniknąć takiego zapisu, aby nie zaburzyć całej reszty. Tak więc do zalogowania się skłoniło mnie być może lekkie zaskoczenie, ale jeśli tak, to zaskoczenie pozytywne wywołane dobrym wrażeniem.
  • Canulas 26.11.2017
    No cóż. Wiem, że mogłem tu zrobić więcej, pewnie nawet powinienem.
    Ten rytm, to, kurde, zależy jak kto czyta.
    Nie wiem czy rytm jest uniwersalny. Ja to tak czytam.
    Dziękuję bardzo za wizytę.
    Pozdrawiam
  • Lucinda 26.11.2017
    Canulas, trochę zależy, jak kto czyta, ale też zależy od zapisu. Z jednej strony liczba sylab i te sprawy (w większości było ich po dwanaście na wers, czasem sylabę mniej, i była też średniówka. Z drugiej pauzy i przecinki miały swój udział, choć to już rzeczywiście zależy od tego, czy czytelnik weźmie je pod uwagę, czy nie.
  • Canulas 26.11.2017
    Lucinda, no tak.
    Pewnie tak.
    Jeszcze raz, dzięki.
  • riggs 26.11.2017
    Ciekawa forma i ten zły, mroczny klimat, może poryć berecik... Dziwne, 5 za odwagę
  • Canulas 26.11.2017
    No poryć może, ale czemu... za odwagę?
    Dzięki
  • riggs 27.11.2017
    Canulas odwagę eksperymentowania, tworzenia czegoś oryginalnego. Pozdrawiam.
  • Ritha 26.11.2017
    Haha, zajebiste! Jeszcze, żem takiego twora nie widziała :D Cudne! Serio, zabawne, lekkie i nietypowe. 5
  • Canulas 26.11.2017
    No, ja w takiej formie też nic nie widziałem, to se zrobiłem.
    Wszystko, byle odpocząć od tamtego ;)
  • Szudracz 26.11.2017
    Wyszło z Ciebie wenisko. :) Eksperyment godny uwagi. Pasuje mi ten wydźwięk dzisiaj idealnie. :) 5
  • Canulas 26.11.2017
    To się cieszę miss Szu. Od głównej serii jakoś się obijam, to se dłubie "cosie".
    Pozdrawiam
  • Alicja 26.11.2017
    Fajne to jest. Z tej wyliczanki słownej powstała historia. 5, pozdro :)
  • Canulas 27.11.2017
    Pozdrawiam, dzięki za wizytę
  • Agnieszka Gu 27.11.2017
    Ale żeś miks zrobił. Ciekawe i niepokojące chwilami skojarzenia się nasuwają.
    Zadbałeś o szczegóły, czyta się rytmicznie i z sensem.
    Ta "pętelka" na końcu to jak... wisienka na torcie. Takie ukoronowanie i zamknięcie całości.
    Genialne ci to wyszło.
  • Agnieszka Gu 27.11.2017
    Ale żeś miks zrobił. Ciekawe i niepokojące chwilami skojarzenia się nasuwają.
    Zadbałeś o szczegóły, czyta się rytmicznie i z sensem.
    Ta "pętelka" na końcu to jak... wisienka na torcie. Takie ukoronowanie i zamknięcie całości.
    Genialne ci to wyszło.
  • Agnieszka Gu 27.11.2017
    Ooo nawet dwa razy wskoczyło :) to chyba żeby podkreślić dobitnie wrażenie ;)
  • Canulas 27.11.2017
    Haha, no pewnie tak. Fajnie, że łapie są rytm. Wszystko było tu na czuja. Pozdro.
  • betti 27.11.2017
    Kawał historii z kryminalnych kartotek, oryginalnie napisanie. Gdzieś tam widziałam zbyteczne ''jak'', ale ogólnie ciekawy eksperyment.

    Pozdrawiam.
  • Canulas 27.11.2017
    Pewnie masz rację. Obadam to później jeszcze na spokojnie. Mi zgrzyta więcej. Faktycznie, jak mówiła Aiswk, mogłem jakieś maskowanie dodać i zadbac, by takie same litery nie stały obok siebie, jak i przeanalizować zasadność tych "jak" i "oraz". Poleciłem zbytnio na żywioł, typu: mam, to dam. Powinno być to bardziej dopieszczone, ale (jako, że eksperyment) ciekawi mnie odbiór. To wsadziłem. Zapewne zbyt szybko.
    Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny, Betti.
  • Canulas 27.11.2017
    Pewnie masz rację. Obadam to później jeszcze na spokojnie. Mi zgrzyta więcej. Faktycznie, jak mówiła Aiswk, mogłem jakieś maskowanie dodać i zadbac, by takie same litery nie stały obok siebie, jak i przeanalizować zasadność tych "jak" i "oraz". Poleciłem zbytnio na żywioł, typu: mam, to dam. Powinno być to bardziej dopieszczone, ale (jako, że eksperyment) ciekawi mnie odbiór. To wsadziłem. Zapewne zbyt szybko.
    Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny, Betti.
  • Canulas 27.11.2017
    Pewnie masz rację. Obadam to później jeszcze na spokojnie. Mi zgrzyta więcej. Faktycznie, jak mówiła Aisek, mogłem jakieś maskowanie dodać i zadbac, by takie same litery nie stały obok siebie, jak i przeanalizować zasadność tych "jak" i "oraz". Poleciłem zbytnio na żywioł, typu: mam, to dam. Powinno być to bardziej dopieszczone, ale (jako, że eksperyment) ciekawi mnie odbiór. To wsadziłem. Zapewne zbyt szybko.
    Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny, Betti.
  • Canulas 27.11.2017
    Jezu, podwójne mi się zdarzały, ale potrójny komentarz?
    Eh
  • Koala 27.11.2017
    Ciekawe, nie powiem. 5 ;d
  • Canulas 27.11.2017
    Dziękuję, Koalo.
    Pozdro
  • Adam T 27.11.2017
    Od razu mi się skojarzyło "M" jak morderca, "Z" jak Zachariasz ;)) Cóż, mam jeden zarzut, te litery, aż się prosi, by tworzyły jakieś słowo-klucz. Jest fajny pomysł, jest pewna "fabuła", jest klamra, jest mocno i sensacyjnie, zasem dramatycznie. Kurcze, no mógłbyś dać słowo-klucz, lub nawet zdanie-klucz. Generalnie jestem na tak. Podoba mi się takie podejście do wcale nie zabawowego tematu.
    Pozdrawiam ;))
  • Canulas 27.11.2017
    No wiem. W komentarzach już to padało. Mea Culpa może, bo za szybko. Trudno.
  • Adam T 27.11.2017
    Nic straconego. Bierzesz tekst "na tapete" i jest wersja poprawiona. I cala sala spiewa ;)
  • Canulas 27.11.2017
    No taaaa, w sumie. Może kiedyś.
  • Yourofsky 02.12.2017
    " CH – jak Chęć ucieczki oraz P – jak Próba." - to zwróciło szczególnie moją uwagę, bo kojarzy mi się z tym bardzo ważna scena z filmu pt. " Lot nad kukułczym gniazdem ". Jest to scena, gdzie główny bohater na ironiczne uśmiechy i komentarze personelu medycznego, po nieudanej próbie ucieczki, odpowiada: "przynajmniej próbowałem".

    Dlatego zwróciłem na to uwagę, bo P - jak Próba to coś, co robi bardzo mało ludzi, wręcz promil a nie odsetek. Ten promil w morzu reszty ludzi próbuje coś zrobić, cos osiągnąć. Reszta nawet nie próbuje.

    O - jak Odwaga. - To dla Ciebie ode mnie, za ten odważny eksperyment. Za który daję 5.
  • Canulas 02.12.2017
    Dziękuję, Yourofsky.
    Nie patrzyłem akurat na to pod tym kątem.
    Pozdrawiam.
  • Truskawa 03.12.2017
    Piąteczka ode mnie :) Eksperyment Ci się udał a przy tym wprawił mnie w zachwyt ;) Jak tylko znajdę trochę czasu to z przyjemnością przeczytam resztę twoich publikacji. Po tym nabrałam chęci na więcej
  • Canulas 04.12.2017
    Dziękuje za odwiedziny.
    Rozgość się.
  • Adelajda 22.11.2018
    A mnie to się skojarzyło z Duetem jak szedł i opisywał krajobraz, teraz nie wiem gdzie mam książkę, bo mam taki nieład, ale bym Ci podrzuciła kawałeczek. Ogólnie świetny pomysł, warto to sobie gdzieś zachować, jakby Ci się później znudziło, bo mógłbyś to wpleść sobie w większe opowiadanie, na początku, końcu czy środku. Ja wiem, że dzisiaj wszyscy wisielczych nastrojach i pewnie męczę.
  • Canulas 22.11.2018
    Nie no, żartujesz? :)
    Fajnie, że Ci się chce po cmentarzu latać. Tego nie będę z niczym zszywał. Ot, eksperyment taki.
    A z książką chętnie bym się zapoznał.
  • Adelajda 22.11.2018
    Canulas Książkę mam gdzieś chyba w piwnicy, bo oczywiście po przeprowadzce nie było czasu żeby je przynieść z powrotem, więc cytata nie podrzucę. Książka pod tytułem Mroki, może czytałeś jak nie to cholernie polecam. Ja się teraz przymierzam do zakupu drugiej części, może na święta sobie prezent zrobię.
  • Canulas 22.11.2018
    Adelajda, jeśli to ta, co sobbie wyguglowałem, Borszewicza, to po opisie jestem szczerze zaciekawiony. Dodam se do listy.
  • Adelajda 22.11.2018
    Canulas Dokładnie ta. Na pewno przypadnie Ci do gustu. Ja myślę, że autor miał jeszcze wiele do napisania, szkoda, że tak szybko odszedł.
  • Canulas 22.11.2018
    Adelajda, ja kupuję książki warstwami. W sensie, pół roku, rok, biadolę czo musze kupić - nie kupując nic - ale jak się nazbiera, jak mnie pier... to na tony. I teraz fala się zbliża. Dzięki piękne za polecenie, nawet większe niż za el comentario ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania