Pamięci R
budził się zawsze na dźwięk jej westchnienia
a kiedy spóźniona biegła na spotkanie
liczył płatki śniegu
osiadłe na rzęsach i gwiazdy w oczach
wpatrzonych w zakochanie
od zera do stu i z powrotem
pamiętam
gdybym tylko umiała malować wspomnienia
byłyby lekcje poloneza
na parkowych alejkach
cichych o zmierzchu
ciepło szalika
i on - egzaminator
na teście z niedojrzałej miłości
Komentarze (24)
Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania