Pan Myśliński a prawo i sprawiedliwość
kiedy któregoś wieczoru spojrzał w gwiazdy
zaczęło go zastanawiać
czy najpierw było prawo
czy wszechświat powstał bezprawnie
zaczął poznawać zasady zakrzywiania norm i zasad
wprost proporcjonalny do zaistniałych sytuacji
odwiecznej walki rozsądku z szaleństwem
w końcu pewna myśl zaświtała mu w głowie
na początku był chaos i wszystko do niego wraca
życiu przysługuje prawo do odradzania
brzmiało surowo ale pomiędzy słowami
dojrzewała nadzieja
rozdarł ją
prezes narodowych mediów
oznajmiając uroczyście
Prawo i Sprawiedliwość
powstało w dwutysięcznym pierwszym roku
innego nie było i nie będzie
Myśliński poczuł kłujący ból w piersi
i momentalnie zesztywniał
jego zmysły odmówiły posłuchu
z dumą wybrały wygnanie
Komentarze (9)
Nie dajmy się oszołomstwu!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania