Poprzednie częściPani Jeziora

Pani Jeziora

Pani Jeziora

 

(Agacie, dla jej Bruna, Róży i Juleczka)

 

Razem mają trzydzieści palców,

żeby nie liczyć tylko na cud do dziesięciu.

Nauczą wyczesywać się z powietrza,

utrzymywać zanurzony w nas wieczny błękit.

Świat może być jeszcze trudniejszy do upilnowania,

nawet bez wskrzeszonych bajek.

Następne częściPani Stasiu, Panie Wielebor

Średnia ocena: 2.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Marek Adam Grabowski 3 miesiące temu
    Wiersz jak wiersz; może być. Tytuł bardziej wskazywałby na coś innego. Pozdrawiam 4 Ps. A propo tytułu https://www.youtube.com/watch?v=xZpZHjaoy2U.
  • Grain 3 miesiące temu
    Pani Jeziora to ulubiona postać literacka córki i nasz szyfr. Jest drobna, zawsze tak do niej mówiłem, kiedy była w ciąży. Julek ma już cztery i pół dnia.
    Dzięki.
  • luna-tyczka 3 miesiące temu
    Bardzo tu ciepło i rodzinnie.
    Fajny tekst, pełen miłości.
  • Grain 3 miesiące temu
    Dzięki.
  • Pobóg Welebor 3 miesiące temu
    Nauczą się wyczesywać się z powietrza
    utrzymywać zanurzony w nas wieczny błękit...

    Nienawidzę realizmu, zawsze kibicuję bajce 😃
    Tylko dlatego zostałem wierszokletą. Twój text przemyca bajki z dzieciństwa w dorosłość, jak skarb 🙂
  • Grain 3 miesiące temu
    |Dzięki
  • Noico1 3 miesiące temu
    To teraz ma już pięć dni. Wszystkiego najlepszego dla Julka:))
  • Grain 3 miesiące temu
    dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania