Poprzednie częścipatrzę

patrzę na kubek

Widzę na dnie mojego kubka

coś bardzo obcego

i jedna myśl jest w mojej głowie

nie chcę widzieć już tego

 

odstawiam więc napój na bok

który przecież tak chciałam

na wyciągnięcie ręki

przy ustach prawie go miałam

 

i myślę spoglądam w bok

tam gdzie samotnie leży

i opowiadam dziś tobie

czemu mi ciągle nie wierzysz

 

przeszłam trochę za dużo

zaszłam krok za daleko

wyssałam z życia to w sposób

jak dziecko z swej matko mleko

 

i życie mi pokazało

wczoraj i pewnie też dzisiaj

że już nie mogę tak dalej

że jest mi wszystkiego za mało

 

choć mało też dobrze brzmi

chyba i lepiej dla mnie

na niebie ciągle coś grzmi

odwrócę wzrok schowam się na dnie

 

i tak próbuję się schować

ale mi życie nie daje

szansy by temu sprostać

obawy w ziemi pochować

 

szepcze cicho do ucha

mi życie każdego wieczoru

zmień się ach zmień się człowieku

przystosuj do tego wieku

 

a ja ciągle na nowo

mówię choć myślę że nie chcę

schować zachować coś niecoś

brak czegoś

ilości niezręczne

 

ale odeszłam od tego

znaków aż nazbyt widocznych

ja swego nie mam nie będę

uśmiechać się sztucznie do tego

 

i możesz to nazwać ucieczką

bo znów wzrok odwróciłam

ale ja próbowałam

zrobiłam inaczej

przegrałam

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Larwa 29.08.2016
    Tytuł mógłby wydawać się niepozorny, ale nic bardziej mylnego. Wiersz bardzo dobry, naprawdę mi się podoba.
    Zostawiam 5 :)
  • little girl 29.08.2016
    Dziękuję :)
  • little girl 29.08.2016
    Dzięki za anonimową ocenę, jednak, zresztą jak zawsze, wolałabym, aby ta osoba się ujawniła.
  • Raxberry 29.08.2016
    Wiersz przemyślany, przyjemnie się czyta, ode mnie 5. :)
  • little girl 29.08.2016
    Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania