.

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Lotta 19.10.2016
    Niby zwykły, prosty budyń a tyle wspomnień w nim utonęło. Fajnie zbudowany tekst; przez kolejne przystanki doprowadzasz czytelnika do celu. I ta końcówka, nic nie wiemy, czy to śmierć rodzieliła te osoby? Czy byli zakochani? Mimo tych ograniczeń i tak jest przykro. Zostawiam 5. ;)
  • Rasia 19.10.2016
    Chciałam właśnie poprzez szczegóły doprowadzić do silniejszych odczuć, no i cieszę się, że dostrzegłaś te przystanki, takie jakby osobne kadry :) A podczas pisania nie zauważyłam, że rzeczywiście interpretacji może być aż tyle, wiadomo, utkwiła mi w głowie ta jedna konkretna, ale reszta jest jak najbardziej poprawna :)
  • Angela 19.10.2016
    Rasiu i udało Ci się doskonale, czytając poczułam ściskanie w dołku. 5
  • Rasia 19.10.2016
    Dziękuję za miłe słowa :)
  • BeHappy 19.10.2016
    Świetny tekst, bardzo miło się go czyta. Czekam na więcej. Daję 5★ :)
  • Rasia 19.10.2016
    Jakoś tak rozweselił mnie komentarz od osoby o takim nicku jak Twój, ciekawe czemu :) Bardzo dziękuję i miło mi, że przyciągnęłam Twoją uwagę :)
  • Rasia 19.10.2016
    Dzięki za piątkę ;)
  • Violet 19.10.2016
    Poruszyłaś jakąś strunę wspomnień, wywołałaś maleńki uśmiech na twarzy i zakręciłaś łzą w oku. Pięknie. 5 za serca drgnienie.
    p.s. tylko ta deska jakoś śmiesznie i "niesmacznie" mi zabrzmiała ;)
  • Rasia 19.10.2016
    Bo miała tak zabrzmieć, chodzi właśnie o to, że dom wcale nie był szczytem marzeń, a mimo tego bohaterka wspomina go w samych pozytywach, chodzi po prostu o idealizację. Cieszę się, że tak dużo drobnych emocji wywołało u Ciebie to opowiadanie :)
  • Violet 19.10.2016
    Rasia Skoro tak, to nie mam już do deski żadnych wątpliwości. Wywołałaś, oj wywołałaś...
  • Rasia 19.10.2016
    W porządku, przecież nic się nie stało :))
  • Katra 20.10.2016
    Wzruszyłam się, tyle powiem.
  • Rasia 20.10.2016
    Bardzo mnie to cieszy :)
  • Freya 20.10.2016
    Och jejku, jakie to fajoskie. Spowodowałaś rozbudzenie takiej strefy wspomnień, które są naszą wyłącznością, chcemy, bo wiemy, że tylko dla nas stanowią wyjątkową wartość. Nie da się tego rozdzielić partykularnie i karwa dobrze. Każdy ma to w sobie, te ogórki i pomidorki i fasolki. Nawet szpinak i szczaw, mogą być po latach, wyrozumiałymi dla nas. Nieszczęsne robaczki... tak bardzo maltretowane, aż wstyd się przyznać. Dzięki:-P
  • Rasia 20.10.2016
    Cudnie usłyszeć od Ciebie taki pochlebny komentarz i wiedzieć, że tekst dotarł do Ciebie jakoś głębiej, wzbudził wspomnienia :)
  • Ata 21.10.2016
    Mam łzy w oczach, 5.
  • Rasia 21.10.2016
    Dziękuję bardzo za pierwsze odwiedziny i cieszę się, że tekst się tak spodobał :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania