Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Piątek ( Trzynastego )

Kiedy Andrzej był młody myślał, że piąty dzień tygodnia to najlepszy dzień by się nawalić. Nie wiedział, iż w jego przypadku każdy piątek to jak piątek trzynastego. I to najpewniej trzynastego miesiąca. Pijąc dosłownie litrami wiśniowy zajzajer, zagłuszał wewnętrzny krzyk cierpienia i rozpaczy. Jego ulubionym trunkiem była malina bądź truskawka, ale tych jak na złość prawie nigdy nie można było dostać. Pozostawała wiśnia, która czasami miała obrzydliwy smak. Smak smakiem, jednak dobrze kopała. Podgląd poglądu na tę sprawę nie wróżył nic dobrego. Podczas pijackich marszów Piotrkowską, gdy był już porządnie zajebany, jego oczy filtrowane przez tani trunek, dawały niesamowity obraz. Coś jak przeźroczysta, postimpresionistyczna galareta. Świat wirował. Czasami narządy wzroku działały jak snajperska luneta. Magiczne zoomy były znakomite. Ten rodzaj widzenia zdarzał się bardzo rzadko. Do dziś Andrzej rozmyśla nad tym. Czy był to efekt upojenia? Czy to działo się naprawdę? Sam do końca nie wie. Chce wierzyć, że to nie były kolejne odcinki serialu o ufoludkach. Chociaż nie był pobożny, to jednak miał świadomość, że Bóg czuwa i czuwał nad nim. Nadal dostaje od Niego znaki. Znaki ostrzegające przed kłopotami czekającymi tuż za rogiem. Do domu z każdej libacji wracał poranną godziną. Najczęściej szedł zataczając się z jednej strony na drugą. Po dotarciu do chałupy, zwykle marzył o śnie. Padał na łóżko. Sen zwykle nie był długi. Jakieś pięć godzin. Może sześć. Normalnie miał ogromne problemy ze spaniem, lecz alkohol stawał się świetnym środkiem nasennym. Nad ranem była już sobota. Piątek za nim. Ale czy ta sobota miała być inna niż poprzedni dzień? Ten, kto go znał, mógłby mocno w to wątpić. Być może każdy dzień to potencjalny piątek trzynastego. Jedno jest pewne. Andrzej chciał być szczęśliwy. Chciał aby przestała toczyć go depresja. Tak po prostu. Tak normalnie. Zwykła, szara codzienność.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • il cuore 2 miesiące temu
    /Coś jak przeźroczysta, postimresionistyczna/ – postimpresjonistyczna
    Każdy chciałby i kończy się na chceniu.
    cul8r
  • Kaptur81 2 miesiące temu
    Dzięki !
  • droga_we_mgle 2 miesiące temu
    Nie moje klimaty, a jednak jak zaczęłam, tak doczytałam do końca.
    Jako miniaturka się sprawdza.

    Pozdrawiam ~

    Swoją drogą, ciekawy (smutny) paradoks - ludzie szukający szczęścia w alkoholu, który jest depresantem...
  • Kaptur81 2 miesiące temu
    Dzięki za przeczytanie....Pozdrówki 🙂....

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania