Pierzyna.

Czy jeszcze będziemy normalnie rozmawiać?

Jesień jest. Przecież Ci powtarzam.

Ty mnie nie słuchasz ja i czym innym.

Teraźniejszości trudno się wykpić.

Chłód się wezbrał w naszych intencjach.

Poróżnił temperaturą rozgrzane serca.

Wiosny nam trzeba odnowy ciepłej.

Pomimo barykad już oblekłych.

Czy to przetrwamy bez słońca ciepłego?

Czy nie znajdziemy ciepła innego?

Tego ja nie wiem.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Anonim rok temu
    Niby to tylko samogłoski: "i", "o", ale sporo mieszają. Szczególnie w Twoim wierszu.
    Przez to nie bardzo go czuję.
    A chciałabym.
  • Etam. rok temu
    Ok

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania