Powiem tak: ja czasem, co mi ktoś podpowiedział, odkładam tekst na dłuższy czas i wracam do niego, aby spojrzeć świeżym okiem. Wtedy bywam bardziej krytyczny nie tylko co do formy, ale tez treści.
Nie mówię, że ten tekst jest zły. Co to, to nie. Tylko to, co napisałem, jest bardziej dla dystansu.
Nie potrafię się jednoznacznie wypowiedzieć na temat treści. Może dlatego, że byłby w pewien sposób tendencyjny, czy jak to zwał.
Mam tylko pytanie: ile razy czytasz swój tekst przed publikacją? Ja stosuję syntezator mowy i na nim odsłuchuję swoje teksty. Wtedy podchodzę z większym dystansem.
Mane Tekel Fares, Zgodzę się, że niekiedy syntezator, to nie najlepsze wyjście "napisanenerazemcoś" przeczyta np. "napisane razem coś" .
Dzięki za poczyt:)
Komentarze (9)
Nie mówię, że ten tekst jest zły. Co to, to nie. Tylko to, co napisałem, jest bardziej dla dystansu.
Nie potrafię się jednoznacznie wypowiedzieć na temat treści. Może dlatego, że byłby w pewien sposób tendencyjny, czy jak to zwał.
Mam tylko pytanie: ile razy czytasz swój tekst przed publikacją? Ja stosuję syntezator mowy i na nim odsłuchuję swoje teksty. Wtedy podchodzę z większym dystansem.
Pozdrawiam.
Lektor potrafi zamordować nawet najlepszy tekst. Ćwiczę to że storytel.
Dzięki za poczyt:)
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania