Pocałunek 1
Nie starając się skryć łez, stałam w milczeniu przyglądając się zapakowanym walizkom. Nie docierało do mnie to o czym, przed chwilą mnie poinformowano. Upadłam na kolana i przyciskając dłoń do ust, zaczęłam dławić się łzami. - Dalilo! Auto już czeka. - Krzyczał do mnie mój ojciec, lecz ledwo go słyszałam. Gdy podszedł do mnie i dotknął mojego ramienia, płacz ustał. Wstałam gwałtownie i z całą nienawiścią spojrzałam mu w oczy. - To przez ciebie... To ty jesteś temu winien! Jak mogłeś?! - Uderzyłam go w twarz, bynajmniej nie był zaskoczony. - Auto już czeka. - Nie było w nim nawet odrobiny skruchy, nie mówiąc już o współczuciu. Wzięłam walizki z pokoju i wyszłam starając się opanować strach Przed wejściem do auta spojrzałam w okno, kiedyś mojego domu, stał tam, całkiem już opuszczony z czerwonym policzkiem. I mimo żalu i nienawiści do tego co zrobił...już teraz za nim tęskniłam, a czułam że to nasze ostatnie spotkanie.
C.D.N

Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania