Pochód
Okazały pochód martwych ciał. Śpiewający, czczący bożków, marzący i gwałcący. Idealistyczny marsz. Ideologiczny marsz.
Kobieta kąpiąca się we krwi. Przejmujący akt ofiary.
Mężczyzna przygotowujący ołtarz. Pieśń niszcząca księgę.
Leżąca struktura u stóp dziecka.
Chwyta. Skowycze.
Rana za raną.
Krew za krwią.
Mężczyzna przyjmuje zbawienie.
Klęczy w ramionach matki.
Kobieta patrzy na tłum.
Wchodzi przez wąskie wrota.
Aniołowie się radują.
Aniołowie się kłaniają.
Aniołowie umierają.
Aniołowie ujadają.
Ciemne miejsce.
Chłodne miejsce.
Pełen ścisk.
Uczta rozpoczęta...
Komentarze (7)
Wszystko ''wymieszane''. Jak to w życiu. Są ofiary, w imię czegoś,.. i bez ''imienia''. Jedni wejdą, drudzy nie. Wąskie wrota nie dla wszystkich.
A jeśli nawet, to co będzie za nimi. Wszystko może być. I radość i nie. Nie wszyscy zasiądą do uczty. Tu już nie ma wyboru. Trzeba było pomysleć wcześnej. A poza tym tekst można zrozumieć bardziej metaforycznie. Nie tak dosłownie.
Trudny tekst... ale chociaż próbowałem zinterpretować:) A wyszło jak wyszło:)→5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania