poeci

Czy można być poetą, nie będąc alkoholikiem?

albo inaczej

Czy można być dobrym poetą, nie będąc ekscentrykiem?

Nie mając na plecach wora z gruzem przeszłości?

Bo przecież oni wszyscy go noszą.

Słucham o tych pomazańcach losu.

Czytam ile życie zadało im ciosów

i często się zachwycam,

choć częściej się dziwię, skąd w nich ten paradoks – tworzenie.

Zawsze jest w nich coś nieokreślonego.

Jakaś chęć.

Jakaś niemożność.

Jakieś niespełnienie.

Jakaś niezgoda.

Katastrofa.

A później większość dołącza do orszaku Dionizosa,

A niektórzy to właśnie ci wybrańcy Apolla.

 

Ich traumatyczne życie ubogaca moje,

bo nie umiem być alkoholiczką bez powodu.

Nawet nie lubię alkoholu poza rumem z colą,

mimo, że to ich słowa częściej sprawiają

że jestem pijana

i piszę ten wiersz.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • il cuore dwa lata temu
    Czytając biografie można się wypierdolić nie tylko w alkoholizm...
    cul8r
  • bellis dwa lata temu
    co prawda, to prawda

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania